Prawdopodobnie ostatni turniej dinomorba na dłuższy czas, bo ishizu, bystiale i powercreep zostawiają deck trochę za bardzo z tyłu. Brak tego decka na pewno ucieszy część osób z trójmiasta (Pozdrawiam cieplutko tych, którzy twierdzą że Torrential Tribute na bana!)

Wygranko generalnie moje, więc nawet dobry moment na zmianę decka.

R1: vs cyberdark
Wygrałem kostkę. Dostałem kaiju na Dinomorphia Rexterm, ale HT + trapy wystarczyły, żeby przyblokować przeciwnika. Dinomorphia Alert -> Arc Rebellion Xyz Dragon i idziemy do g2. Dostałem Cyberdark End Dragon, którego obszedłem Destructive Daruma Karma Cannon i potem już gładko do przodu.
1:0 

R2: vs Ancient warriors
Przegrałem kostke, ale pozwolił zacząć. Ferret Flames + Dinomorphia Rexterm is too stronk. Z g2 pamiętam jedynie, że zakończył ją Psychic End Punisher.
2:0 

R3: vs Floo
Kostkę wygrałem. Ustawiłem board i kontrolowałem grę Dinomorphia Rextermem. Dostałem Mystic Mine i skopałem tutaj, bo powinienem posiedzieć dłużej pod fieldem i zakończyć całą rundę na g1, zamiast tego pozbyłem się go przy pomocy Dinomorphia Brutem i przeszliśmy do g2, gdzie dostałem Barrier Statue of the Stormwinds. I generalnie miałem na to out w postaci Torrential Tribute, ale dostałem Harpie's Feather Duster i zakończylismy na remisie.
2:1:0

R4 vs Runick
Bardzo specyficzny matchup. W pierwszej udało mi się rozbroić przeciwnika przy użyciu Tornado Dragon i Dinomorphia Brute. W drugiej było gorzej, bo otworzyłem Dinomorphia Diplosem, który posłał Dinomorphia Therizia na gy. Reszta dinomorphów została zbanishowana, więc bez możliwości grania fuzji. Szczęśliwie przeciwnik również nie otworzył najlepiej, co umożliwiło mi pozbycie sie każdej kopii Runick Fountain. Dokopałem sie do ostatniej czwórki w decku, zanim została zbanishowana - Miscellaneousaurusa, co pozwoliło na playe z xyzami i zgarnięcie gry
3:1:0

Mimo, że prawie połowa osób była z trójmiasta, to zagrałem tylko na trójmiejskiego floo, co cieszy. Nie po to człowiek jedzie taki kawał drogi, żeby grać z tymi samymi osobami w końcu!

siemano,
se zagrałem i 6 miejsce zgarnąłem bo terminacja to k***a.
Wpadłem z True Draco z Super Polymerization w mainie. Przegrałem wszystkie kostki więc fajno.

R1 vs Mr. Agent
G1 kręcił sie fajnie 5-10 minut i zrobił super pole które obeszło Pot of Extravagance, 2x Mystic Mine i w sumie skupnąłem co by za dużo nie wiedział.
G2 zacząłem i jak dobrze wiem trochę się tłukliśmy ale finalnie wygranko bo Skill Drain
G3 byłem drugi, więc wziąłem Amano-Iwato do maina i potem finalnie obszedłem tym wystarczająco pole, pomimo że w terminacji było krucho, miałem True Draco Apocalypse co by halvowało atak oppa więc ilością HP wygrałem
1-0

R2 vs Nazi Zombie
G1 zrobił tak obskurne pole że nic nie mogłem zrobić pod Zombie World.
G2 zacząłem i zrobiłem troche + i finalnie nie dałem mu grać pod There Can Be Only One.
G3 podobna sytuacja ale za to wystarczająco halvowałem atak jego Feuera i nic nie mógł zrobić
2-0

R3 vs Mill deck +infinity Life Points
G1 wiedziałem na co gram ale nie miałem w mainie za dużo outów i finalnie wpierdol poprzez deckout
G2 mając Cosmic Cyclone wyoutowałem najgorsze rzeczy i finalnie wygranko
G3 zaczął z 2x Soul Absorption i choć miałem outy, to dodał sobie tyle życia że w terminacji wygrał ładnie mając i tak za dużo LP
2-1

R4 vs pokaże Ci ptaka
G1 zrobił jakieś porno pole przez co nic nie mogłem zrobić, więc scoop
G2 bricknął nie miłosiernie i finalnie scoopnął
G3 nie było kolorowo ale usunął mi trapsy Lightning Storm i wstawił mi Dark Simorgh. Myślałem z 5 minut jak obejść tą ściere. Mając Dragonic Diagram i wezwałem chad Dinomight Knight, the True Dracofighter, setnąłem troche rzeczy ale finalnie miał więcej HP i zabrakło nam z 5 minut bym go zadupił na śmierć.
2-2

Turniej super, ludki super, miejsce super, organizacja super. Wpadamy następnym razem.