Uhm, grałem Geargią. W czwartek wieczór złapało mnie alu i miało mnie nie bić, ale w piątek było gejparty u fifiego, łapaliśmy za pałę i było fajnie. Rano zbudzony o skandalicznej porze i kręciło w żołądku coś (po głębszej inspekcji podejrzenie padło na pizzę xd), także musiałem szybko wygrywać rundy, aby zdążyć co każdą do kibla xD. Mimo ogromnej chęci niegrania, nie dało się odmówić yugiemu jak już było się na miejscu. Ogólnie to grałem dziś słabo, missy w 3 na 4 rundy i próby cheatów "na niemca" dwa razy, ale powyższe to żadne usprawiedliwienie.
r1 vs Nerve (DW Turbo)
Widziałem jak składał decka i mignęły mi Trade-Iny i Advanced Draw, czyli byłem już gotowy na najbardziej irytującą z możliwych wersji tego decka... poza tym przegrałem kostkę i miałem dość wolny start, ale on tylko TGU i Reckless go nie wyciągnął, tj. chyba BTH dałem na jedynego pota, który mu się ostał. Potem odpaliłem sobie Soul Charge po wszystko co się dało wcześniej forsując Skill Draina, który zmienił Fortune Tuna w bezbronnego ptaka. Zadowolony robię sobie Golema i Giganta, Mind Control po Tuna i chce go zostawić na 200 lp, a tu niespodzianka, nie mogę atakować
. Ale jak wiadomo, yugi jest niesprawiedliwy, a Acid pod Drainem wystarczył by dociągnąć po grę lol. G2 też nie wiem jak wygrałem, po prostu fart xD. Graphą trafił w GGG, które tylko dochainowałem, weszło EEV na +1, ale potem nie dobrałem ŻADNYCH trapów na chyba 4 następne drawy, a na 3 sety oppa nic nie było Drainem bądź czymkolwiek co by odpowiedziało na Ragnazero, więc Grapha off the field i wjazdy 4 game.
2:0 WIN
vs Kuballo (basically ls structure + parę kart)
Nie zaczął Charga Solar w obu grach, więc wygrałem.
2:0 WIN
vs Fifczak (Samuraj)
G1 wygrałem głównie dlatego, że wygrałem kostkę i dobrałem bardzo dobrt hand tj. Armor + GGG + TT + Fiendish. Fifi United, Dojo, Shien, Hand z Dojo na Armora, wjazd, w EP GGG forsuje Shiena + Fiendish, robię swój field, w następnej Fifi kręci i kręci, a jak już wstawił tego piątego potwora na pole i został z 1 kartą w łapie to TT go zmiotło
. W g2 dobrałem crap + Maxx "C", a Fifi wolał dokończyć swój play i dać mi dociągnąć 3 karty i skończyć Shien + Kageki + set 3. To było za mało.
2:0 WIN
vs Izorist (BW)
Strasznie głupie gry, g1 wygrałem kostkę i miałem GGG, które ustawiło mi całą grę, a on nie miał pota, by czymkolwiek walczyć. G2 ja zacząłem z czterema normal summonami (w tym mkII i Geargiano) + Prison + Fiendish. Jako że nie miał zbytnio przodu to wpuściłem każdego z potów, które dobrałem, ale i na każdego miał od razu odpowiedź i właściwie nic nie mogłem zrobić po tym jak Icarusował mi w EP Armora (obstawiałem, że tego nie zrobi, bo Icar był dość obvious i myślałem, że obstawi blef, bu
). W g3 znowu miałem GGG + MST + Dust Tornado, a on sobie zaczął Shura i set 2, które od razu spadły... No i od tej pory właściwie nie mógł nic zrobić. W międzyczasie kolejna próba "na niemca", tym razem chciałem odpalać Giganta dwa razy na turę, bo po BP miałem zaćmienie i wydawało mi się, że z******m atakując zanim odpaliłem efekt, chociaż już odpalałem i zamiast się spytać i upewnić to od razu yolo, EFEKT! Trzeba mnie pilnować guys xD. Warte napomknięcia jest tylko to, że jak został z tą gołą Shurą to Fifi bąknął o Ragnazero (na pewno tego nie przemyślał
!), a ja w ogóle nie wziąłem jej pod uwagę (Izo dodatkowo gadał, że to głupi play, ciekawe czy to przemyślał i próbował mnie od niego odwieść, czy nie przemyślał jak ja xd). I zamiast skończyć z dwoma Gigantami w polu gdyby nie miał Kaluta, albo z Gigantem, Ragnazero, +1 z Ragny i sforsowanym Kalutem, skończyłem tylko z Cornem i GGX, nie umiem grać, a Fifi wpada na proplaye wtedy gdy nie myśli
. Szkoda mi było Izo, bo mnie tam wisi, który będę na lokalu, a on mógłby sobie w końcu wygrać, a tym bardziej gdy ja nie wyciągam max ze swojej talii ;p. Maybe next time!
2:0 WIN
2:1 ! xDSorry, to z przyzwyczajenia xD.Z nagród Majesty Fiend.
Maindeck to samo co na ME -3 Wiretap +3 Dust Tornado, bo to Polska i lepiej mieć outu na Tenki, Koloseum, Whriwlindy, Gatesa, Skill Drainy na polu, Madolche spelle, Vanity i inne niespodzianki, niż liczyć na, że u kogoś w main decku znajdzie się Black Horna
. W side 7 hand trapów, 4 handy, bo nie lubię przegrywać tylko dlatego, że nie zaczynam, Macro, Fissure i 2 Prisony.
Odzyskałem duszę (like i care) i mam parę innych dusz. Chętnie sprzedam, priv!
A, i dzięki wszystkim jeszcze raz za gratulacje ad Amsterdamu.