Raporty raportami, słyszałem, że komuś sędzia chciał wlepić dyskwalifikacje za granie kartami w języku niemieckim.
Sędzia kazał mu grać tylko angielskimi kartami i zabronił grac kartami w języku niemieckim.
Co więcej dostał match losa za niemieckie karty.
Co się dzieje w tej warszawie?
Chłopie, wg. Policy nie powinno się dograć turnieju, były od 2 rundy deck checki, i ten o którym jest mowa został potraktowany po przyjacielsku, chociaż Policy wskazuję inaczej, serio, wcq to nie MP żeby komuś robić taka przykrość robić, a wcq to wcq
Ja proponuję zapoznania się z Policy europejskim.zamiast rzucać puste oskarżenia, update był na początku kwietnia
Ale nie rozumiesz że tam były 3 errory nie jeden? Anti spelle w mainie nawet xd
W jaki sposób? Deck był trzykrotnie nielegalny? Deck jest albo legalny albo nie, nie ma troche legalny, albo bardziej legalny. Kuros powinien otrzymać kare GL, tak jak jego przeciwnik otrzymał, który miał, także nielegalny deck. Zapis w Policy mówi jasno, ma to pomóc działaniom sędziego. Nie ma nigdzie, że ta karta jest nielegalna. A skoro na liście jest Fantastical Dragon Phantazmay a decku Fantastischer Drache Phantazmei tutaj nie ma raczej problemu z identyfikacją karty. Gdyby na deckliście było Aschenblüte & Freudiger Frühling a decku Ash Blossom & Joyous Spring to tutaj przykładowo użyłbym tłumaczenia, bo spodziewam się, że to Asha, po samym zapisie, ale nie masz 100% pewności.
Wiadomo, że nieznajomość zasad nie zwalnia z ich przestrzegania. Jest w sumie coś co można po takim evencie zrobić jako gracz jeśli decyzja Head Judge była niesprawiedliwa według nas bo doszło do naruszeń policy?Kontakt z organizatorem turnieju. Zadośćuczynienia raczej nikt nie dostanie, ale TO może się następnym razem zastanowi nad wyborem kadry.
Anti spelle w mainie na ycsie były by potraktowane jako cheating, więc Miki też powinien tak to interpretować i nie dać Kurosowi grać? Bo wydaje mi się że match loss to niski wymiar kary. Tak samo granie Phoenixa na oczach sędziego po grę z Geistem, to też kwestia nielegalnego decku czy cheating? Ja w ogóle nie czaje co Ci się nie zgadza. Chyba to że to Miki v Kuros. Zobacz na cfy i odpowiedź co całej sprawy. Znanie Policy to obowiązek każdego gracza. Napisanie poprawnej listy to tyle samo czasu co kulawej, tylko wystarczy się przyłożyć i zobaczyć czy to co zrobiłeś jest dobre. Inni jakoś przeszli deck check bez problemów, po po prostu mieli poprawne listy XDCo jest nie tak z twoim postem:
1. To co napisałeś autorze tematu w pierwszym poście nijak ma się do prawdy. Coś usłyszałeś od kogoś kto również coś usłyszał, więc nie wiem po co dzielić się tą wiedzą publicznie i wprowadzać zamieszanie.
2. Co więcej, kończysz post słowami "Co się dzieje w tej warszawie?", jakby sugerując że istnieje jakiś większy problem z naszą sceną. Być może o czymś nie wiem, ale regularnie przychodzę na turnieje w Warszawie i jakiekolwiek problemy są rzadkością, a poprzednie WCQ w listopadzie również przebiegło bez zarzutów.
W temacie nie chcę się wypowiadać, ale zamiast tego chciałbym zadać pytanie, które chyba większość wolałaby by było rozstrzygnięcie przed MP.
Jak będzie wyglądało podejście do tego punktu na MP?
Jakie będzie to karane na MP?
Co w takim razie z literówkami w nazwach (zawsze się może takowa pojawić) gdy karta jest spisywana odręcznie na listę? - Wiem lepiej wydrukować, ale też może być literówka w takim wypadku?
W jakim scenariuszu wpisana odręcznie karta będzie uważana przez sędziów na MP za źle wpisaną (nie mówię tu o języku) ?
Co z szablonem decklisty, gdy mosntery się nie mieszczą w swojej kategorii?
Wchodzę do strefy i Ilidian pierwsze słowa szkoda że nic nie ugrasz na wcq bo miki sędziuje...Po czym Ilidian wygrywa WCQ xD
Mikołaj rozkazał mi szukać kart angielskojęzycznychBo taka jest procedura.
Szymon się odezwał że On ma core do SaladówNo to jednak ten crs chcę pomóc czy udupić
Praktycznie cały CRS stoi murem za Mikołajem , mówią żeby grać według policyTo jest wynikiem burzilwej dyskusji wczoraj, czytaniem policy, pentaly guidelinesów oraz kontaktem z sędziami z niemiec. Dlatego stoimy za nim murem. Jakby się mylił to byśmy mu nie przytakiwali. Sam chyba ostatnio goniłem pande, za moim zdaniem niesłuszny game lose na pomorzu.
Stacking?To już jest pomówienie. Nigdy nikogo nie stackowaliśmy. Ale tak wiemy jak to robić, a dlaczego? Żeby nie dać się oszukać, grając na zagranicznych turniejach. polecam z resztą fajny guide farfy do tego:
Granie na remisy.Czy jest na to jakiś dowód?
Zawsze starałem się do nich podchodzic po koleżeńskuNo i my tez nic do Ciebie nie mamy. Jesteś mocnym graczem a nas cieszy obecność mocnych graczy bo sami możemy podnosić nasze umiejętności jeszcze bardziej. Jedyną otwartą wojnę masz z Mikim ale cała reszta teamu się do tego nie miesza. Serio powiedz, czy nie dajemy ci buildów, porad itp. jak ciśniemy razem na zagraniczne turnieje?
A tu chłopaki ewidentnie czepiają się pierdół , za które realnie powinno się dostać ostrzeżenieSam osobiście myślę, że to jest głupota w policy. Tak samo jak nowe match end procedure itp. No ale że takie są zasady to musimy się ich trzymać. Realnie na YCS miałbyś DQ jakbyś nie zanlazł angielskich tanosów, ale nie uzupełnił main sidem.
Moim zdaniem zabrakło dokładnej informacji jeśli chodzi o te same karty w innych językachByło wrzucane info na forum, że jest nowe policy. Każdy kogo gra interesuje mógł się z nim zapoznać.
IZO przedstawił czarno na białym że Miki się "pomylił"Masz racje, tylko że NIE. podrzuciliśmy całą argumentację zarówno w tym temacie jak i na cyfy. To, że uważasz kogoś za autorytet nie oznacza, że ma on automatycznie zawsze rację.
Ciekawi mnie fakt że to nie pierwszy raz Miki z CRS są oskarżani o oszustwoTo się nazywa efekt wyparcia. Ludzie oskarżający nas o oszustwa nie mogą przyjąć, że byli po prostu gorsi i szukają wymówek na swoją porażkę. W tym to, że przeciwnik oszukiwał.
My vs CRS moze wynika to z tego że ślepo idziecie za Mikim ,za miast napisac "no stary przesadziłeś z tą karą , mogłeś go łagodniej ukarać"No przecież właśnie tak było. Szymon powiedział mikiemu by nie dropować kurosa xD
I twierdze że wszyscy z CRS są oszustami itp..No to już kolego srogo przeginasz.
Oczywiście wszystko to ma sens pod warunkiem, że założymy, że inny język = inna karta, w kontekście pasowania talii do decklisty. Ten nowy zapis w policy, który nakazuje zapisywać karty na liście w takim języku w jakim ją gramy sugeruje taką interpretację. Faktycznie, pojawia się tu kontrargument, że nie można tego tak interpretować, bo wtedy można by uznać że da się grać więcej niż 3 kopie tej samej karty, byle w innych językach. Nie uważam go jednak za słuszny, bo mówimy tu o inności karty w po prostu innym kontekście i nie można tego tak przenieść - dla gry jest to ta sama karta, jednak zasady pisania decklist w tej konkretnej sytuacji nakazują nam jednak traktować je jako różne i zapisywać na deckliście oddzielnie. To Konami wymyśliło te zapisy, i to zresztą dopiero 2 miesiące temu, dlatego też nie przemawia do mnie argument że na YCSach pozwalano uzupełniać deck kartami w dowolnym języku - na żadnym poprzednim YCSie te zapisy jeszcze nie istniały.
(kliknij aby pokazać/ukryć)
(kliknij aby pokazać/ukryć)
@Matematyk, jak pisałem konkretne argumenty, a nie wyuczoną od wczoraj mantrę. Jeżeli nie masz nic do dodania proszę nie zaśmiecaj wątku bo niektórzy chcą jednak konkretne argumenty i dowiedzieć się czegoś.
Jasno z niego wynika, że nowa zasada wprowadza pewne zamieszanie, ale również, że to ma pomóc głównie sędziom przy sprawdzaniu decklist. Szybko podsumowując ten punkt nie powinno się za nic karać. Jeżeli jest inaczej podajcie argument.
Czyli poprawnym zachowaniem Mikiego byłoby danie Kurosowi game lossa za nie odsidowanie się, za brak kart w extra decku +pare minut na ogarnięcie angielskich Phantazmaów i Cynet Mining, a jeśli tego nie zrobić zakazać mu grać dalej, przez to że nie był w stanie tego zrobić, tak? Oznaczałoby to drop z turnieju lub granie deckiem, który nie ma ładu i składu, wychodzi na to że Kurosowi się upiekło.
Dobrze, ja z innej beczki. Chciałbym się dowiedzieć jak według innego Judge'a np według Izo byłaby ta sytuacja rozstrzygnięta?Double Game Loss i gracie 3cią grę bez side. Dostajecie dodatkowo tyle czasu ile trwał cały deck check (czyli 30 min). Sędzia po deck checku i wyjaśnieniu przewinień itp. pilnuje, żeby gracz był odsideowany (zwykle jest to krótki proces - karty są ułożone po deck checku).
Z tego co zrozumiałem Obaj dostajemy GL (dla przypomnienia, moja deck lista też nie była nieskazitelna. Miałem w niej wpisane w side 2 Denko Sekka i 1 Effect Veiler, a stan faktyczny był odwrotny) i przechodzimy do G3 Bez side decku, grając kartami z maina, które są zapisane na deck liście? Czy też może dostalibyśmy po warnie i grali normalnie 3 gry? Ile wtedy czasu dodatkowego się dostaje? Jak patrzyłem na zegar to całość procesu trwała 30 minut, bo ostateczną decyzję dostaliśmy 10 minut przed końcem rundy. Czy w przypadku jak mielibyśmy grać G1 lub G3 to sędzia nie powinien nadzorować czy deck ostatecznie wygląda jak na deck liście?
A ja bym prosił o rozwinięcie tego punktu, bo wcześniej padały argumenty że decklista nie może być poprawiana. Może być tylko wtedy, gdy jest nielegalna. A rozumiem, że cała sytuacja eskalowała do potencjalnego DQ, bo polecono graczowi zmatchować wyłącznie deck do decklisty.
- Jeśli ktoś się upiera przy ukaraniu za to to prawidłową procedurą jest (niezależnie od Warninga czy Game Lossa) uczynienie odpowiednich poprawek na deckliście i pozwolenie na granie posiadanymi kartami.
Czytasz co pisali? Nie odsidowalem się, a nie włożyłem karty specjalnie jakie chciałem . Po podaniu meczu Mikołaj od razu podszedł po nas . Specjalnie tego nie czytałeś czy jak
A ja bym prosił o rozwinięcie tego punktu, bo wcześniej padały argumenty że decklista nie może być poprawiana. Może być tylko wtedy, gdy jest nielegalna. A rozumiem, że cała sytuacja eskalowała do potencjalnego DQ, bo polecono graczowi zmatchować wyłącznie deck do decklisty.
- Jeśli ktoś się upiera przy ukaraniu za to to prawidłową procedurą jest (niezależnie od Warninga czy Game Lossa) uczynienie odpowiednich poprawek na deckliście i pozwolenie na granie posiadanymi kartami.
- Argument, że wg Policy zgłoszona decklista jest finalna nie ma zastosowania - jest to jedynie informacja, że gracz nie może uzyskać decklisty w celu naniesienia poprawek. Sędzia natomiast ma prawo dokonywać poprawek w związku z deck checkiem.
z tego co rozumiem kuros miałby dostać 3(?) warny za nielegalny deck w jednej interwencji. W jaki sposób? Deck był trzykrotnie nielegalny? Deck jest albo legalny albo nie, nie ma troche legalny, albo bardziej legalny.Możesz łamać prawo mniej lub bardziej, więc deck może być mniej lub bardziej nielegalny. Moim zdaniem, skoro deck był nielegalny z X powodów, to za te X powodów należałoby odpowiedzieć, a nie tylko za jeden.
nie pozwolono graczowi grać dalej posiadanymi przez niego kartami, stwierdzając, że są "nielegalne"!Nie kojarze, żeby ktokolwiek stwierdził, ze karty są nielegalne. Zostało stwierdzone, że nie znajdują się na deckliście. A to spora różnica. (Wydaje mi się, że tu pasowałby przykład z Black Luster Soldier oraz Black Luster Soldier - Envoy of the Beginning i sytuacją, która była na ycsie. BLS-EotB jest legalny, ale nie znajdował się na deckliście, więc koniec końców, nie pozwolono mu nim grać, mimo że karta przecież była legalna. Tak, wiem, że tam były dwie różne karty, a tutaj jedna karta zapisana po prostu inaczej. Ale analogia stwierdzenia "nielegalności" jest zachowana wydaje mi się.)
Anti spelle w mainie na ycsie były by potraktowane jako cheatingNie prawda. Mogą być potraktowane jak cheating, ale nie muszą. Po prawdzie bardzo rzadko jest zakładane że to cheating.
Po to, żebyś zobaczył że były podstawy do match lossa Izo XDOwszem, podstawy były, ale moim zdaniem nie do końca tam, gdzie ich szukasz.
Koleś z CRS( nie będę mówił kto) mówi po bro, nie wiecie jak nie dobrać garneta?Wiedza jak kantować =/= kantowanie. Ty też wiesz jak kantować i nie dobrać garneta, a nie oznacza to, że z tego korzystasz. Więc skoro oskarżasz kogokolwiek, to proszę o twarde dowody. Jeżeli nie, to nie kontynuuj tego tematu teraz, ani w przyszłości. I tyczy się to każdego.
Po prostu przy tasowaniu decku / side . Ustawiasz go na samym dole , rozkładasz na kilka kupek i ostatnią kupkę ustaw z garnetem . Wtedy dajesz oppowi do tasowania. ludzie czesto przekładają a jak nie , to i tak o wiele zmniejsza szanse dobrania go na 1 rękę...
Po tym tipsie , zdałem sobie sprawe , że jak jednemu z chlopaków z teamu , nie potasowałem tylko dotknąłem deck , to przełożył w pół i dał mi jeszcze raz. Bo że na dużych eventach można potasować jeszcze raz...
A tu chłopaki ewidentnie czepiają się pierdół , za które realnie powinno się dostać ostrzeżenie, gdyż o tym wiedziało może z 5% graczy prócz CRS , jak nie mniej.Masa osób mówiła mi później , dobrze że mnie nie wzieli bo bym nie miał kart.Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, nawet jeżeli są to pierdoły. Rozumiem, gdyby zmiany były wprowadzone, a nie było o tym żadnego info i tylko dociekliwi o tym by wiedzieli. Ale przecież było głośno, że policy się zmieniło, więc to nie jest żadna wymówka i winić możesz tylko siebie.
Miki zastosował się w 100% do tego co jest napisane w policy, oraz zastosował "karę", która jest tam przewidzianaTo się opiera na założeniu, że karta niemiecka to nie jest karta angielska, a z tego co kojarzę to chyba nikt jeszcze dowodu na to nie wrzucał. Ale mogę już nie pamiętać :P
Cytat: brzezikz tego co rozumiem kuros miałby dostać 3(?) warny za nielegalny deck w jednej interwencji. W jaki sposób? Deck był trzykrotnie nielegalny? Deck jest albo legalny albo nie, nie ma troche legalny, albo bardziej legalny.Możesz łamać prawo mniej lub bardziej, więc deck może być mniej lub bardziej nielegalny. Moim zdaniem, skoro deck był nielegalny z X powodów, to za te X powodów należałoby odpowiedzieć, a nie tylko za jeden.
Gdyby Kali się nie wtrącił, Kuros dropnął, można by sprawę powoli kończyć, bo większość przeszłaby poprawnie. Tak, to pozostaje sprawa "zamienienia" kary. Czy zostało zamienione słusznie, nie wiem. Ciężko tutaj jednoznacznie ocenić. Problemem na pewno jest wymiar kary, na jaką zostało to zamienione, czyli MatchLoss. Zwrócę tylko uwagę na jedną rzecz, która przy okazji trochę argumentuje taki, a nie inny wymiar kary.
1. Kuros i tak powinien dostać MatchLoss moim zdaniem (GameLoss(przewinienie numer2) i GameLoss(przewinienie numer3) to MatchLoss). Dlatego też, bardziej niż zamiana kary, wygląda mi to, na odstąpienie od kary (jako, że to tylko nazwy kart) i gdyby było to powiedziane, pewnie nie było by aż takiego problemu. Mamy natomiast zamiane kary, którą nie do końca wiem jak interpretować. (Uważam to za drugi błąd Mikiego. Że w ogóle doszło do takiej zamiany)
GRANIE KART KTÓRYCH NIE MA NA DECKLIŚCIE.Poza wyjątkiem kiedy ustali się taką nieprawidłowość przed pierwszą rundą - wtedy jest tylko Warning - zgadza się.
Granie kart, których nie ma na deckliście kończy się GameLossem. A także niemożliwością grania kart, których nie ma na deckliście do końca turnieju. W przypadku ustalenia, że gracz zagrał celowo kartę której nie ma w deckliście, jest DQ.
Proszę o potwierdzenie kogoś mądrzejszego (Izo?), albo sprostowanie.
NIE ODSIDOWANIE SIĘ.Czasami zdarzają się też bez powodu, ale tak, sędzia bierze wtedy pod uwagę, że jesteście zaside'owani.
Nie odsidowanie się. Nie odsidowanie się, czyli niezgodność decka ze stanem pierwotnym (tym, który jest na deckliście) podczas g1, karane jest GameLossem. Zaczynacie G2 bez side.
Informacja dodatkowa, bo pare osób się u nas o to pytało, więc zamieszczam: Nikt wam nie będzie robił deckchecka w g2/g3, żeby sprawdzić czy deck się zgadza z decklistą, bo ma prawo się nie zgadzać (jesteście po side). O to się martwić nie musicie. Takie rzeczy następują przed G1. Deckcheck w g2/g3 może wystąpić, ale ma on na celu potwierdzenie, że gracz nie gra np. 3 Super Polymerization, gdzie aktualnie karta jest na semi-limicie. Ale takie deckchecki też nie następują bez powodu.
Natomiast, jeżeli udowodnione zostanie, że gracz nie odsidował się/zamienił karty side-main specjalnie, to jest oskarżony o cheating i w przypadku udowodnienia takowegoż, następuje DQ.
Ponownie prosze o potwierdzenie kogoś mądrzejszego, albo sprostowanie.
NIEZGODNOŚĆ DECKU Z DECKLISTĄ, czyli problem z językami kartTutaj nie będę się już powtarzał ze wszystkim, ale po prostu moim zdaniem to nie jest w ogóle ta sytuacja. W mojej opinii deck zgadza się z decklistą. Po prostu forma spisania decklisty nie została do końca spełniona.
Przechodzimy do wisienki na torcie, przez które największe szambo wybiło.
Najpierw dokumenty. Tutaj posłuże się screenem, który wrzucił Miki, bo to jedyne co potrzebne chwilowo: https://i.imgur.com/NJPXJyw.jpg
W screenie, mamy 3 sytuacje(wyboldowane początki akapitów 1, 5 oraz 7), które pokrywają wszystkie/większość możliwości. Nas interesuje ten, który spełnia poszczególne założenia.
1. Decklista jest legalna.
2. Deck nie zgadza się z decklistą.
Należy zwrócić też uwagę, że nie było DQ. Ta osoba, która zaczęła rzucać gromami, że DQ i w ogóle, powinna przeprosić za robienie zamieszania i wprowadzanie ludzi w błąd, bo zdaje się, że od tego zaczęły lecieć oskarżenia o oszustwa pod kątem Mikiego. (chwilowo patrzę na Izo, bo to on chyba zaczął rzucać terminem dyskwalifikacja w kontekście tego co się wydarzyło)O "niemożliwości kontynuowania dalszej gry" i "dyskwalifikacji" pisał Kali oraz kuros (możliwe, że ktoś jeszcze, zostałem zasypany lawiną wiadomości na shoutboxie i facebooku :P), nie brałem tego z powietrza :D
Parę cytatów, które wypadałoby chyba naprostować na spokojnie:Tutaj wyraźnie Kali pisał, że kuros miał "nielegalne" karty.Cytat: Izoristnie pozwolono graczowi grać dalej posiadanymi przez niego kartami, stwierdzając, że są "nielegalne"!Nie kojarze, żeby ktokolwiek stwierdził, ze karty są nielegalne. Zostało stwierdzone, że nie znajdują się na deckliście. A to spora różnica. (Wydaje mi się, że tu pasowałby przykład z Black Luster Soldier oraz Black Luster Soldier - Envoy of the Beginning i sytuacją, która była na ycsie. BLS-EotB jest legalny, ale nie znajdował się na deckliście, więc koniec końców, nie pozwolono mu nim grać, mimo że karta przecież była legalna. Tak, wiem, że tam były dwie różne karty, a tutaj jedna karta zapisana po prostu inaczej. Ale analogia stwierdzenia "nielegalności" jest zachowana wydaje mi się.)
Q: Czy Miki przesadził, przyczepiając się tak bardzo do języków na deckliście?Tak było jeszcze do niedawna, wraz z najnowszym updatem można za brak tłumaczeń otrzymać Warninga. Ale sens wciąż pozostaje - to ma tylko zapewnić wygodę sędziemu podczas deckchecków (choć trochę przeszkadza przy sprawdzaniu decklist przy rejestracji) i nie widzę żadnych pozytywów w karaniu za to. Brak kary za brak tłumaczeń ludzie zaczęli wykorzystywać - więc to zmienili.
A: Wydaje mi się, że mimo wszystko tak. I w tym momencie Izo może mieć trochę racji. Bo to prawdopodobnie jest to samo wykroczenie, które jest uwzględnione przy tłumaczeniu kart. A raczej nie jest uwzględnione w ogóle z tego co Izo pisze (wybaczcie, nie chce mi się szukać tego teraz, poszukam w wolnej chwili). Tłumaczenia mają pomóc graczom w szybszej i lepszej rozgrywce, a nazwy kart w deckliście mają pomóc sędziemu. Natomiast ostateczna decyzja pozostaje u sędziego, jeżeli zdecydował przestrzegać tak bardzo restrykcyjnie zapisów, jego prawo. (Gra traktuje karty w różnych językach tak samo, natomiast na poziomie decklista-deck są one rozróżniane). A jak widać Miki nie wziął sobie z tyłka faktu, ze tu musi być zapisane tak, a tutaj tak,
(GameLoss(przewinienie numer2) i GameLoss(przewinienie numer3) to MatchLoss)
Ja bym chciał nadal wiedzieć, dlaczego Miki polecił wyłącznie dostosować deck do listy, podczas gdy Izo mówi o że poprawnie jest zmienić decklistę. Kto ma rację. Kto mi powie.Miki doszukuje się tam Deck Erroru (poniekąd słusznie) i stosuje to, co jest w screenie ktorym się posługiwałem.
To się opiera na założeniu, że karta niemiecka to nie jest karta angielska, a z tego co kojarzę to chyba nikt jeszcze dowodu na to nie wrzucał.Izo pisał, że "Wg najnowszego Policy Documents (s. 44) gracz ma obowiązek (jeśli pozwalają na to warunki) podać na deckliście nazwę karty taką jak jest wydrukowana na karcie którą gra, a nie angielską (jeśli są inne)".
Jak już wspomniałem wcześniej - zgodnie z dokumentami nie karzemy za "całokształt" ani nie "dodajemy" kar w ramach jednej interwencji i jednej kategorii. Zarówno nieodside'owanie się jak i dwie karty których nie ma na liście to po prostu deck niezgodny z decklistą, część kart była nie tam gdzie trzeba a części nie było na liście wcale - to wciąż to samo.
O "niemożliwości kontynuowania dalszej gry" i "dyskwalifikacji"Tyle, że niemożliwość kontynuowania dalszej gry =/= dyskwalifikacja w tym wypadku. Ale dobrze wiedzieć, że ktoś się wcześniej przerzucał terminem dq, bo straciłbym wiare w Ciebie.
Jak już wspomniałem wcześniej - zgodnie z dokumentami nie karzemy za "całokształt" ani nie "dodajemy" kar w ramach jednej interwencji i jednej kategorii. Zarówno nieodside'owanie się jak i dwie karty których nie ma na liście to po prostu deck niezgodny z decklistą, część kart była nie tam gdzie trzeba a części nie było na liście wcale - to wciąż to samo.Jeżeli takowe są, to ok. Jest to dla mnie trochę głupie, bo od zawsze tłumaczono mi, że za każde przewinienie się płaci. Nawet w ygo. Po za tym Vatt otrzymałby taką samą karę, co Kuros, który miał przeskrobane trochę wiecej. To troche niezbyt fair, nie sądzisz?
Tutaj nie będę się już powtarzał ze wszystkim, ale po prostu moim zdaniem to nie jest w ogóle ta sytuacja. W mojej opinii deck zgadza się z decklistą. Po prostu forma spisania decklisty nie została do końca spełniona.Uważasz, ze to nie ta sytuacja, ok. Miki uważa, że to ta sytuacja i raczej miał do tego prawo. Zwłaszcza, że za brak tłumaczeń były warny w tej kategori (co gracze wykorzystywali. Musimy pamiętać, ze miki stosował się do dokumentów, a na ich zmiane pewnie chwile jeszcze poczekamy. Nie można wymagać od sędziego, żeby szukał nie wiadomo gdzie czy coś w dokumentach się zmieniło, bez zmiany w dokumentach.)
Jeżeli takowe są, to ok. Jest to dla mnie trochę głupie, bo od zawsze tłumaczono mi, że za każde przewinienie się płaci. Nawet w ygo. Po za tym Vatt otrzymałby taką samą karę, co Kuros, który miał przeskrobane trochę wiecej. To troche niezbyt fair, nie sądzisz?Masz rację, płaci się, dlatego nawet tak "małe" przewinienie jest karane równie mocno co te większe. Takie są widełki kar i jest tak nie tylko w tej kategorii.
Opinia Pandy: Skoro gracz przyjął do wiadomości, że się nie odsidował, zgodził się z tym, nie wniósł sprzeciwu i zaakceptował to (razem z ewentualną karą), to w tym momencie, jeżeli zmienia zdanie, bo coś, to obowiązkiem gracza jest już udowodnić, że było inaczej. W tym wypadku również zdanie sędziego > zdania gracza. (Izo, mógłbyś to potwierdzić/obalić i powiedzieć jak to wygląda z punktu widzenia większych eventów, jak ycs, gdyby nastąpiło coś takiego? Przyda się na przyszłość.)Z tego co kojarzę, to po odejściu od stołu reklamacji nie uwzględnia się. Szczególnie, że Head Judge stoi murem za pozostałymi sędziami.
( poza tym opp dostał ash na izolde, zapytal się mikołaja czy jeśli dostał ash to czy może użyć 2 effektu. sedzia odparł , że nie . Ale koszt zapłaci...coaching?)
Tak więc podsumowując , były w decku podobno 3 ASF które widział tylko mikołaj d. które nijak mają się do mojego poprzedniego duelu.a nie np Lancea którą realnie grałem , tak jak twtw