Naprawdę bardzo różnie. Ważnym czynnikiem kształtującym ceny jest rodzaj błędu a także jaka karta ma błąd. Zupełnie inną bedą miły topowe w grze turniejowej karty zupełnie inną karty o mniejszej popularności na zawodach

Jeśli chodzi o kręcenie nosem tutaj nie do końca się zgodzę - tak się zdarza głównie w Polsce z tego co zaobserwowałem. Oczywiście niczego nie brakuje naszym Graczom , wprost przeciwnie Natomiast mamy nisamowicie niską ilość kolekcjonerów - a umówmy się przede wszystkim dla nich są to karty wartościowe.

Przypomina mi się w tym miejscu artykuł z nieistniejącego już metagame.com, dot. "Zabawy" w dealmaking podczas jednego z SJC przez 2óch graczy, którym nie poszło w głównym evencie. W relacji autora jednym z kluczowych tradów była wymiana Cyber Dragona z błędem właśnie osobie która kolekcjonowała karty tego archetypu ;)

Moim zdaniem jeśli ktoś chce się pozbyć błędów lub missprintów najlepszą opcją będą właśnie kolekcjonerzy lub ebay.com gdzie po prostu jest największa szansa dotarcia do takich :)