Krótko i na temat, jako że luty to krótki miesiąc a banlista ma być w marcu ;p
Ban:
True King of All Calamities - bardzo nieuczciwa i nieskillowa karta. Praktycznie autowin button na wiele decków. Główny abuser to Virtual World, który z nowym combo może wstawić dwa VFD. Jeśli nie na bana, to chociaż niech na jeden pójdzie byśmy nie musieli się użerać z autystycznym combem. Plus ban wymusiłby granie nowej 9 z Blazing Vortexa.
Red-Eyes Fusion - ban verte niczego nie zmieni. Kontrolki będą grać dragoona tak czy siak, a jak dragoon jest podparty floodem to w ogóle odbiera to całkowicie przyjemność z gry. Przy okazji fuzja jako spell ssie do tego stopnia, że w samym red-eyesie tego się nie gra więc samego archetypu nie zaboli ten hit. Niech robią dragoona po bożemu w deckach, w których powinien grać.
Guardragon Elpy - jeśli bić wszystkie mocne decki to i elpy musi zarobić bana. Wyciąga wszystkie najlepsze targety z decku i właściwie to przez nią część kart nie mogłaby zejść z listy. Po prostu prowodyr degenerackich combo
Limit:
Heavymetalfoes Electrumite - wychodzi doremichord, a na dodatek można tym sprzedać nowe karty do metalfoe. Poza tym pendulumy nic nie zrobiły w ciągu ostatnich miesięcy.
Thunder Dragon Colossus - a na tego pana jest od wuja i więcej outów obecnie, więc nie ma powodu by gnił na banie. Droplety, Talenty, imperma, dingirsu, Golden Lord, serio jest sporo opcji wyoutowania tego. Nawet book of moon go outuje, a jest to popularny tech w kontrolkach ostatnio.
Cloudcastle - prewencyjny hit, żeby ubić Gottoms Handloop. Tzn nadal możesz handloopować, ale nie za więcej kart. W innych deckach niczego to nie zmieni, a jedynie w tym wariancie VW.
Virtual World Gate - Chuche - ten hit tylko jeśli zostawią VFD i w ogóle go nie ruszą. Ograniczy to interakcje, w której nie można rzucić impermy w calamity. Problemem z calamity jest głównie to, że jak rzucimy na niego cokolwiek to Virtual po prostu go wysadzi z chuche.
Blaster, Dragon Ruler of Infernos - niczego nie zrobi. Można go oddać na 1 bez większych problemów. Golden Lord robi to samo, tylko lepiej.
Orcust Harp Horror - można na próbę oddać na 1. Orcust nie jest tak silnym deckiem jak był kiedyś. Jeśli znowu będzie problematyczny to najwyżej rozwiąże się ten problem na następnej liście.
Fossil Dig - ROTA dla dino, więc karton powinien być na limicie.
Summon Limit - w odróżnieniu od
El Shaddoll Winda, summon limit pamięta summony zrobione w turze. Liczymy do dwójki i cyk floodgate, który kończy turę większości decków. Floody jak TCBOO, Rivalry, Gozen są o tyle uczciwsze, że możemy wokół nich grać lub wymaga odrobinę bardziej skillowego odpalania jako chociażby disrupt w choke pointach. Tymczasem summon limit po prostu flipuje się na drugi summon.
Mystic Mine - kopalnia wypadła z formatu, ale prewencyjnie można się jej również pozbyć, aby nie musieć się użerać z trzema kopiami.
Semi:
Dinomight Knight, the True Dracofighter - Draco nie ma diagramu, a skoro powoli im wszystko oddają to tego chłopca można dać na 2, a nawet na 3.
Cyber Angel Benten - Konami pewnie jeszcze nie zabije drytrona, ale coś mu musi zabrać by nie był T0 deckiem. Obniży to trochę konsystencję otwierania benten.
Eldlixir of Scarlet Sanguine - analogicznie do drytrona, eldlichowi też trzeba coś uciąć. Najlepsza opcja to albo scarlet sanguine co wymusi granie Black Awakening lub hit w
Cursed Eldland. Jeden z tych dwóch może iść na semi.
Nadir Servant - a skoro bijemy popularne enginy to również i Dogmatice można odrobinę przyciąć consistency. Inaczej to właśnie nadirem eldlich sobie będzie poprawiał hit z sanguinem/zamkiem.
Na trzy:
True King's Return - na dwa nic nie zrobił, na trzy tym bardziej.
Firewall Dragon - errata czyni go niegrywalnym w innych niż cybersowych deckach.
SPYRAL Quik-Fix - Bez masterplan myślę, że Fixa można dać na więcej niż 1. Serio, ten deck nie robi takich głupich boardów bez searchowalnych rescue.
Red-Eyes Darkness Metal Dragon - miał erratę i na co go trzymać na 1?