Tie-breaker, czyli rozstrzyganie remisów
W czasie rozgrywania turniejów tworząc klasyfikację bierzę się pod uwagę liczbę punktów zdobytych za zwycięstwa/remisy. To one bezpośrednio determinują pozycję danej osoby.
Za zwycięstwo przyznawane są 3 punkty, za remis 1, a za przegraną na pocieszenie otrzymujemy 0 punktów.
W sytuacji, gdy 2 lub więcej graczy ma tę samą ilość punktów (co zdarza się praktycznie zawsze) rozstrzygnięcie następuje na podstawie analizy osiągnięć przeciwników w danym turnieju.
Tie-Breakery, czy jak u nas to niektórzy nazywają 'Punkty tierowe', 'Tiery', mają następującą formę:
XXYYYZZZZ
gdzie XX to wspomniane wcześniej punkty za zwycięstwa i remisy.
Jako przykład do analizy weźmy turniej, w którym gracze byli bardzo zbliżeni pod względem punktacji rozstrzygającej:
http://yugioh.pl/raporty-i-relacje/(warszawa)-turniej-w-twierdzy-(23-11-2013)-raport/Widzimy tam aż 4 osoby mające 3 zwycięstwa. Stąd 9 (3x3 punkty) na początku ich wyniku.
Następne dwie sekcje tego wyniku to:
YYY, czyli średni procent zwycięstw przeciwników danego gracza w turnieju
ZZZ, czyli średni procent zwycięstw przeciwników przeciwników danego gracza w turnieju
Procent zwycięstw danej osoby obliczamy wg wzoru:
Liczba zdobytych punktów w turnieju / (liczba rund * 3);
Czyli gdy ktoś ma jedno zwycięstwo (3 punkty) w turnieju 4 rundowym -> 3 / (4 * 3) = 3/12 = 0.25, a wiec YYY = 250 (poniewaz 0,25 matematycznie to 25/100 a więc 25,0%)
Przy obliczeniach gdy jednym z naszych przeciwników był bye, po prostu ignorujemy go jako przeciwnika, gdyż realnie mieliśmy ich 3 a nie 4 w takich przypadku. A więc sumę dzielimy przez 3.
YYY w przypadku danego turnieju dla gracza Entelarmer (tie-breaker 9625515) wynosi 625, co odczytujemy jako 62,5%
Sprawdźmy czy się zgadza:
Ent grał najpierw z Jakubem B., który na 4 rundy wygrał 3 (9/12 = 75%)
Drugi przeciwnik Piotr K. ma na koncie tego turnieju 2 zwycięstwa, (6/12 = 50%)
Trzeci Miki ma 75%, natomiast czwarty Maciej K. ma zwycięstw (6/12 = 50%)
Podsumowując 75 + 50 + 75 + 50 = 250, 250/4 = 62,5, tak więc nasze YYY zgadza się ponieważ wynosi 625.
Czy jest to sprawiedliwe? W sytuacji, gdy gra się relatywnie mało rund ten sposób wyłaniania lepszych graczy z punktu widzenia sprawiedliwości wydaje się być właściwy. Promowani są gracze, którzy walczyli z osobami, które poradziły sobie w turnieju dobrze. Słabszy człon YYY dostaną osoby, które przykładowo walczyly z graczami, którzy zakończyli grę na końcu stawki. Z drugiej strony, jeśli ktoś trafił na naprawde skillowego gracza, który przykładowo wygrał x-0, znacząco podnosi nam to tę część tie-breakera.
Trzecia część tej liczby czyli ZZZ
Podobnie jak wcześniej obliczamy średnią. Tym razem jednak przeliczamy ją dla wszystkich osób z jakimi zmagali się nasi przeciwnicy. W przypadku tego turnieju liczymy średnią 16 wartości. Każdy nasz przeciwnik grał z 4 osobami. Co ciekawe nasz własny performance ma też tutaj ma znaczenie.
Remis minimalnie podnosi tiery w stosunku do przegranej gdyż zawsze daje nam ten 1 punkt do sumy.
Dodatkowo warto wiedzieć, iż otrzymanie darmowego wina za brak przeciwnika do pary czyli tzw. bye nie jest uwzględniane w obliczeniach tie-breakers. Krótko mówiąc mamy mniej do przeliczenia, gdyż przykładowo przy 4 rundach liczymy średnią 3 przeciwników zamiast 4. Jest to lepsza sytuacja niż gdyby bye dawał 0%, a gorsza niż gdyby dawał 100%