Wypadałoby raporta skrobnąć. Zdarzyło mi się wygrać Megalithem po raz drugi. Tym razem wariant FTK pod Bishbaalkina. Na 3 rundy combo zrobiłem całe 2 razy, reszta gier wymagała troszkę fuckaroundowania i findoutowania.

R1 - Kaspian (Labrynth Lady jako Hybridknight TF2)
W pierwszej zaczął i mi takie rzeczy wyczyniał z trapami, chainlinkami i przerwaniami, że nie dałem rady się przebić. W drugiej wykręciłem FTK, Impermę rzucił za późno bo miałem Aratrona na polu. Trzecia trwała długo i się grindowaliśmy. Przez całą grę miałem Evenly na łapie, miałem mu rzucić w mojej pierwszej turze ale na koniec maina zaczął się kręcić jak potłuczony i nie było sensu po wszystkich chainach Evenlować 2 kart bodaj. Udało mi się wbić damage, jednocześnie chroniąc swoją kruchą dupkę i gra potrwała na tyle długo, że jak w którejś fazie zaczął Certyfikowany Labrynthowy Chain Chainlinków, to wypstrykał się z czasu. 2-1

R2 - Mateusz (Cybermroku Cybersmoki w Cybermachinie)
Zacząłem discardem Emergence pod Chalislima, bo rękę miałem FTKową a nie zapowiadały się handtrapy. Robię se chainlinka z Ophiela, Benten i Portalu, a tutaj nagle Baldrake na Benten. k***a niedobrze, bo bez tej Benten nie dałem rady dokończyć linii. Pożałowałem odrzucenia tego trapa na starcie. Zaczął się bardzo improwizowany grind, do którego niespecjalnie jestem przygotowany bez sidu. Wymiana ciosów sroga, ostatecznie został chłop na 1800 zdrowia. Stwierdził, że pora na ostatni krzyk rozpaczy, Chimera i Power Bond po Cyberdarknessa, z Cyber Endem miał 8 koła, jeszcze Edge z equipem z Invasion. Walnął mi w Bethora, Portal ochronił. Walnął Edgem. Zostałem na 50 zdrowia i przeżyłem, na endzie spalił go Bond. Drugą otworzyłem same k***a Impkantacje, popatrzyłem na rękę, timer i stwierdziłem że scoop taktyczny. Zacząłem ostatnią i zrobiłem Kowboja po grę. Dobrze było go nie wyrzucać. 2-1

R3 - Filip (Czy Olsztyn łapie się na jedno z Siedmiu Miast Złotego Landu?)
Zaczął odpaleniem Skill Draina na mojej draw fazie, scoop. Drugą zrobiłem FTK bo nie miał przerwań. A trzecią setnął parę, a ja dobrałem Denko. Okej, bijemy póki mogę. W swojej kolejnej dołożyłem drugą Denko. Chłop odpalił 3 Extravy, 2 Duality, ani jednego Eldlicha. 2-1

I z takim wynikiem pierwsze miejsce. Niestety draft żałosny był, Armed Neos najdroższą kartą był xD
Wszystkim dziękuję za obecność i świetne gry (mieliśmy 3 Megalithy!), widzimy się na kolejnym!