Dzisiaj 8 osób, więc szybkie 3 rundy i do domu. Kultywując kult skały, zagrałem Megalithem. Razem ze mną zrobili to Kuba i Petron. R1 Petron (Megalitico Fantastico) lose G1 grind z 20 minut, grałem ostrożnie i próbowałem potem coś zrobić, ale topdecki miał dobre, coś z******m i potem Baronka mu pomogła. G2 dobrałem ładną cegiełkę, to mnie złożył. R2 Adam (Bitcoin Spam) win Nie pamiętam super dobrze, ale G1 i G2 chyba szybko poszły. R3 Jacek (twitch.tv/lairofdankness) win G1 poskładał mnie równo, rzucając Full Force Virus, jak na złość kamulce mają mało defa. G2 poskładałem jego, Tornado Drach i Cyklon zjadły 2 fieldy, a potem przypilnowałem i zabiłem. G3 dosłownie żonglowałem ósemkami z Phula i dało radę. Byłem ostatecznie czwarty. Lokala wygrał Panda, który z drafta zgarnął Rulkallosa. Padł Bystial, ale Alba Los więc ten c*****y. I tak wziąłem xD Dziękuję wszystkim za przyjemne gry i widzimy się w lutym! Później postaram się wrzucić pełne standingi.
Tytuł: Odp: [2023-01-28][Olsztyn] Aromagiczny ogród
Wiadomość wysłana przez: Panda w 28 Styczeń, 2023, 23:03:51
Veni, vidi, no i jakoś się udało, żeby było vici. Zagrałem Runick Ghoti, testując pewne karty pod ycsa, który jest już tuż tuż, a build dalej trochę w lesie.
R1 vs Megalith Kostkę wygrałem. Zrobiłem standardowe pole, tj. Arionpos, Serpent of the Ghoti, banish 1 małego tunera, który wraca w standbaju i Hop Ear Squadron na ręce. Banishe, negacje latały na prawo i lewo, co spowodowało, że przeciwnik scoopnął i przeszliśmy do g2. W g2 przeciwnik zaczął i myślał, myślał, ale niewiele wymyślił przy ręce jaką posiadał, więc chwilę później było po grze. 2:0
R2 vs Lair of Darkness G1 trwało długo, bo prawie 30 minut. Baronne de Fleur dotknęła stołu 6 razy, podparta Swordsoul Supreme Sovereign - Chengying i runick spellami. G2 przeciwnik zaczął, ja natomiast nie widziałem żadnego tunera, spelle również nie powalały, co przy zbliżającej się terminacji spowodowało, że przeszliśmy do g3. G3 zakończone terminacją, a ja zgarnąłem 3 punkty. 2:1
Niekoniecznie szybkie, ale zdecydowane 3:0 wpadło. Niestety z nagród nie padło nic ciekawego, ale przy takiej frekwencji się to zdarza i niewiele można na to poradzić. Molie udało się zgarnąć drugie miejsce, więc trójmiasto znowu zdominowało Olsztyn. Potem podróż do domu, do pracy i rano znowu na testy, tym razem do Gdańska. Do następnego!