4. miejsce Ishizu Tearlaments
Dobrze było zagrać turniej na 50 osób, mimo że miałem wrażenie że pół sali to shifter decki
Choć topka wyszła nam zróżnicowana.
Miejscówka git, organizacja solidna, sędziowane bez zarzutów!
Słabo pamiętam gierki, więc będzie krótko.
R1 vs Branded Zombie -
win
G1: Shuffler na
Doomking Balerdroch oraz shuffler pod
Primeval Planet Perlereino na zniszczenie
Zombie World.
G2: Przeciwnik pozwolił zacząć, więc wszedł
Abyss Dweller, a na branded engine miałem
Tearlaments Rulkallos.
1:0
R2 vs Exosister -
win
G1:
Dimension Shifter to mocna karta, ale
Number 41: Bagooska the Terribly Tired Tapir też.
G2:
Dimension Shifter to mocna karta, zwłaszcza jak robisz błędy.
G3:
Dimension Shifter to mocna karta, zwłaszcza jak robisz błędy.
1:1. Słony byłem po tym meczu, ale pomijając shifter gaming to przeciwnik grał jednak solidniej niż ja, więc niech będzie że zasłużone :P
R3 vs Ishizu Tear -
lose
G1: Przeciwnik cegła, chyba na bystialach, więc szybki
Abyss Dweller ode mnie i Łogiń.
G2: Miałem mocną rękę więc coś tam pograliśmy mimo
Abyss Dweller u przeciwnika. Później GET IT TWISTED poszedłem na mill z
Kelbek the Ancient Vanguard, i kolejne 10-15 minut radziliśmy sobie z konsekwencjami tej decyzji. Terminacja.
2:1.
R4 vs Sky Striker -
win
G1: niestety brick, a
Sky Striker Mobilize - Linkage! to ciekawa karta jak nie masz pola.
G2: siedziałem przez 2 tury na martwym
Tearlaments Cryme, ale jak w końcu odpaliłem to poszedł Łogiń. Poza tym shuffler na
Sky Striker Ace - Raye w GY jest mocny, podobnie jak full tear combo z niczego.
G3:
Mystic Mine pass od przeciwnika, jako że z mojej strony weszło
Tearlaments Havnis turn 0 combo. Miałem jednak Hearthbeats na out, należało mi się po bricku w G1!
3:1. Przeciwnik grał solidnie i lepiej niż ja, ale nie bez powodu ishizu to t0.
R5 vs Kashtira Ishizu Tearlaments -
lose
G1: Przeciwnik mi ładnie zmillował z ishizu. Cofnąłem
Tearlaments Scheiren z
Kelbek the Ancient Vanguard, bo bałem się
Abyss Dweller. Pomimo wyoutowania
Tearlaments Kaleido-Heart przez
Kashtira Unicorn mogłem dużo pograć w swojej.
G2: Trochę przepychanek i wzajemnego shufflowania, jednak poza
Super Polymerization po
Tearlaments Kaleido-Heart nie miałem w tej grze za dużo do powiedzenia.
G3: Terminacja dla mnie.
4:1. G1 w mirror jest zbyt ważne.
R6 vs Exosister -
win
G1: zacząłem Łogiń, miałem wszystko. Game Loss dla przeciwnika bo gdzieś tam karta się zapodziała i powędrowała do Extra Decku, ale jestem przekonany że nie miałoby to znaczenia przy tym co miałem na boardzie.
G2: przeciwnik zaczął z
Necrovalley +
Abyss Dweller, także wybitnie brzydko. Ale
Number 41: Bagooska the Terribly Tired Tapir w ataku jest równie silna co w obronie, i szybko na pole zawitał
Divine Arsenal AA-ZEUS - Sky Thunder.
5:1
Pozaturniejowo sam wyjazd bardzo fajnie. Szczególne pozdrowienia dla barda Mirosława spod żabki.