Aby trochę wypromować format i pokazać, że coś się dzieje w temacie we Wrocławiu, postaram się w miarę regularnie wrzucać małe raporty z turniejów Speed Duel
Z tą myślą kolejne będą pewnie bardziej szczegółowe, ale na temat ostatniego też kilka słów:
Speed Duel Tournament, 22.01.22
Na turnieju postanowiłem dać odetchnąć mojej talii
RelinquishedShadow Reborn i wypróbować deck, który moim zdaniem ma spory potencjał, a
Gaia The Fierce Knight na Skillu
Knight of Legend. Ostatecznie zjawiło się 7 graczy, a jedyna talia jaka się powtórzyła to... Gaia the Fierce Knight, którą akurat też przyniósł Kvothe xD
1. vs XYZ
Union Combination (Thamil)
Jeden z metowych decków, ale niekoniecznie metowych kierowników, niemniej były cięższe momenty. Przeciwnik zaczął, wstawił
Union Hangar, wyszukał
Y-Dragon Head, wstawił go i od razu podpiął
Z-Metal Tank. Uznałem, że nie ma sensu startować agresywnie i nie tracić aktywacji setów, zatem zasetowałem
Book of Moon i
Command Knight, żeby zobaczyć, co się stanie. Turę później opp wstawił dla odmiany
Z-Metal Tank i podpiął
Y-Dragon Head, więc musiałem odpalić
Sphere Kuriboh i
Book of Moon, jednocześnie pozbywając się jednego z equipów i setując kolejnego Boma. W kolejnej turze przeciwnik uznał, że odepnie uniona i przywoła z Extra Decku
YZ-Tank Dragon, który też został sprawnie zasetowany drugim bomem. Był to najlepszy moment na wjazd ace monstera i zrobiłem bezpłatny summon
Gaia the Dragon Champion przejechał się przez większego potwora zadając piercing dmg i generując hand advantage dzięki skillowi, a
Command Knight pozbył się kolejnego z pola. W kolejnych turach przeciwnik próbował odbudować przewagę, ale narobiłem zbyt dużych plusów, kontrowałem playe i zrobiłem grę.
W drugiej grze przeciwnik rozkręcił się nieco bardziej wstawiając sprawnie
XYZ-Dragon Cannon, ale również zdążyłem zebrać trochę zasobów w early game, więc nawet strzał w
Gaia The Fierce Knight nie bolał za bardzo, gdyż chwilę później dzięki
Summoner's Art wstawiłem kolejnego i dzięki
Command Knight spokojnie rozjechałem boss monstera przeciwnika. Niemniej turę później przeciwnik odpalił
Union Scramble i ponownie wstawił
XYZ-Dragon Cannon zabijając Command Knighta. Brakowało mi zasobów w ręce, żeby pozbyć się drugiego, ale top deck
Offerings to the Doomed pozwolił pozbyć się zagrożenia i zabrać punkty życia atakując mniejszymi potworami.
Win 2:0
2. vs Jinzo/Clausolas
Spell Proof Armor (Razmus)
Match-up i przeciwnik, którego najbardziej się obawiałem :D
Ally of Justice Clausolas ma dokładnie tyle ataku co
Gaia The Fierce Knight, a
Jinzo 100 więcej, oba są mocno odporne na większość removalu/tricków dzięki skillowi i umiejce Jinzo, ale liczyłem, że uda mi się przejechać je brutalną siłą
Bashing Shield i buffom od
Command Performance. W pierwszej grze przeciwnik dwukrotnie
Book of Moonował moje ataki, a ja za pomocą dwóch
Sphere Kuriboh skutecznie obracałem do defa jego Clausolasa, co pozwoliło mi go ostatecznie przejechać, zdobyć przewagę i zrobić grę.
Szybki side-board, w którym wyrzuciłem cały Spell-row (wszystkie
Book of Moon i
Offerings to the Doomed), który był bezużyteczny przeciw maszynom pod
Spell Proof Armor. W drugiej grze opponent skutecznie wysearchował pół decku dzięki kilku sztukom
Summoner's Art i
Allure of Darkness. Ponownie dwa BoMy przerwały moje playe, ale nawet
Sphere Kuriboh i
Santa Claws nie pomogły odzyskać przewagi na polu i przegrałem.
W trzeciej grze zmusiłem przeciwnika do grania wokół
Hyper Hammerhead, który chwilę potem wyposażony w
Solitary Sword of Poison zrobił robotę i pozbył się
Jinzo. Udało się wstawić
Gaia The Fierce Knight i dzięki plusom w ręce ostatecznie przejąć inicjatywę i mimo
Widespread Ruin opp'a wygrać ostatecznie grę.
Win 2:1
3. vs Blue-Eyes White
Dragon Caller (Snufkin)
Wygrałem kostkę i wiedziałem, że Blue-eyes lubi pójść drugi. Jednak wizja puszczenia go przodem i pozwolenia na wstawienie 2
Blue-Eyes White Dragon pod protekcją
Lord of D. była zbyt ryzykowna, więc postanowiłem zacząć pierwszy licząc, że uda mi się przerwać combo. Klasycznie zacząłem od setu
Book of Moon i
Command Knight. Tak jak się spodziewałem przeciwnik ruszył z kopyta, odpalił skilla, pokazał
The Flute of Summoning Dragon, wysearchował
Lord of D. i wstawił go w pole. Na aktywację fletu odpaliłem BoMa, co skutecznie zapobiegło wstawieniu dużych smoków, a następnie przejechałem Lorda
Gaia The Fierce Knight i biłem w LP Command Knightem. Turę później przeciwnik nie był w stanie zrobić wiele więcej i wygrałem.
Spodziewałem się, że drugą grę przeciwnik rozpocznie, niemniej puścił mnie pierwszego, co pozwoliło zacząć z nieco podobnym set upem -
Command Knight +
Offerings to the Doomed. Przeciwnik też zaczął od aktywacji Skilla, pokazał
The Flute of Summoning Dragon, dobrał
Lord of D., z
Summoner's Art dobra, ale tylko zasetował potwora i usunął mojego za pomocą
Tribute to The Doomed. W kolejnej turach musiałem zużyć
Offerings to the Doomed i przeszedłem do szybszej ofensywy nie mając odpowiedzi na ewentualnego dużego potwora, wstawiłem
Gaia The Fierce Knight, dałem mu
Bashing Shield i przejechałem po secie zadając spore obrażenia. Turę później przeciwnik miał niemały orzech do zgryzienia mając 4 karty w ręcej - 3 combo piece (lorda, flet i niebieskookiego) i
Tribute to The Doomed. Wstawienie
Blue-Eyes White Dragon nie było najlepszym planem przeciwko Gai z ATK 3300, zatem przeciwnik usunął mojego rycerza spellem jednocześnie pozbawiając się możliwości wstawienia w tej turze swojego bossa. Jego miejsce turę później zajął
Charging Gaia the Fierce Knight, który dokończył grę.
Win 2:0
Ogólnie bawiłem się dobrze, zająłem pierwsze miejsce a w nagrodach padło
Pot of Extravagance. Na turnieju z decków widziałem jeszcze
Relinquished na
Thousand-Eyes Spell, Manget Warriory na
Magnetic Attraction, więc było całkiem różnorodnie