Wygrało mi się, to popełnię post.
Potwierdza się reguła, że jak wcześniej chleję, to gram lepiej. Przyjechałem bezpośrednio z urodzin kumpla, tym razem dopadłem więcej snu, niż ostatnio. Wziąłem Skaj Strajkera, bo do Geista nie mam garnków.
R1 - Bezduszny Yeti Elektryk (best deck)
Trudny matchup, kolega same bany wyciągał. Nie wiem, jak to ugrałem.
R2 - Andrzej (Suche Maszyny Rytualne)
Zaczął bodaj, Ash na Alphę go dziwnie przystopowała, bo zrobił Drakonidy, Mu Betę i pas. Zjadłem, co mogłem i gra druga. Tutaj wstawił już setup na Apo, Beatę i Heralda. W trakcie combo Millenium-Eyes na polu, nici z handtrapów. Na mój SP Beata, chain Ash, chain Apo, chain Kotwica. Nie miał fairy na łapie, bo przeszło. Zepsułem mu pole, pobiłem, oddałem. Coś spróbował, oddał. Zabrałem mu Beatkę wróconą po Zeke i chciałem w AcSUScoda iść, ale zapomniałem sobie, że Veilera wysidowałem za Shiftery. Welp. Z Belle, Beaty i Halkifibra poszedł Access za 4300, został na 900. Na summon któregoś Drytrona rzucam Eagle Boostera na Accessa, beat over towers. Nie podołał. 2-0
R3 - Jonasz (Brygada Potrójnego Zodiaku)
Chyba zacząłem, jakieś sety i pas. Kolega zaczyna combo, uderzył, Apo set pas, na end rzucam TfyTfy w Revolta. Przydało się, bo mieć Shuraiga a nie mieć Shuraiga to karty w polu. Zrobił Accessa, ochronilem Shizuku Boosterem. Zrobiłem własnego Accessa, zabrałem jego Kotwą i zabiłem. W kolejnej poszedłem zbyt greedy, z Area odkryłem Raye i Gageh z kanału na YT, wziąłem drugie. Na to Ash. I c**j, dostałem przyjemne OTK. Na trzeciej dobrał jednego Thoroughblade'a, Zeus Amogus uderzył na pole, ale zużył oba sendy na out linka i Raye. Zabrałem się za ostatecznie udane outowanie boarda, Access has been coded. Bardzo dobra gra. 2-1
R4 - Panda (Żarciątka)
Bricknął w pierwszej na tyle, że Alphę Mistrza Bestii wezwał tylko. Szybko poszło. W kolejnej zrobił combo, ja dobrałem przeciętnie i wyszło, że to było za mało. W trzeciej coś mu przerwałem, ale Area Zero spudłowało. Jakiś backrow hate od niego i w sumie szybko poszło. 1-2
R5 - Jędrzej (Cybernetyczne Smoki)
Zaczął, przerwałem mu coś i skończył na Soldierze i Almiraju. Zacząłem powoli robić advantage i ciukać. Parę razy kombinował i z Shizuku robił Megayeeta, ale nie dał rady się przebić wystarczająco. Access for game. W drugiej zaczął, empty board pass. Oof. Dobrałem 2 Tchibo, jedno odpaliłem na dwie Cydry w polu i powiedziałem koledze, jak działa. W mojej Multirolka na Tchibo i Access combo. Po drodze banish 3 Raye z Desires. Wyjątkowo nie bolało. 2-0
Skończyłem na 4-1 i komputer powiedział, że wygrałem. Yay! Z draftu ten nowy Majestic synchro, z losowego packa spadł też Overtake.


Dzięki wszystkim za grę, widzimy się na kolejnym turnieju! Lista wleci po powrocie do domu.