Wątek: [2021-06-19][Wrocław][ADV] Clash of Gods! + SD Egyptian God Deck Event  (Przeczytany 436 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Raviael

Temat raportowy turnieju [2021-06-19] [Wrocław][ADV] Clash of Gods! + SD Egyptian God Deck Event

Razmus


Grałem Evil Twin Eldlichem(side note: wygrałem dzisiaj każdą kostkę, pierwszy raz taki farcik :D), lecim z tematem:

R1 vs Izo(Tri-Brigade Zoo)
W G1 nie pozwoliłem na zrobienie za wiele, G2 skończyło się Tri-Brigade Kerass beatdowne gdyż dobierałem side, przerwania, ale żadnego startera, a w G3 powoli się szło i biło, no ale dwie tury z rzędu Artifact Lancea sprawiła, że nie mogłem tego nie wygrać :) 2:1

R2 vs Hunt(Salamangreat)
W G1 zrobiłem to co mój deck robi(chociaż dostałem dwa ht w tej grze albo w G2, nie pamiętam już ;x), a że Hunt dobrał nie najlepiej to poszło w miarę szybko.
W G2 to ja miałem przerwania na Salada, więc powoli bo powoli, ale biłem i resolvowałem efekty obu Evil Twin. Powolna wygrana ;d
2:0

R3 vs Kate(Witchcrafter)
Co tu dużo mówić, w G1 po prostu robiłem to co mój deck robi(chociaż okazało się, że Super Polymerization było grane już w main, więc troszkę zabolało), ale już w G2 o ile jakoś szło i zbiłem Kate do 800 to dzięki Dragonecro Nethersoul Dragon to mnie zbito do 200, ale na szczęście Eldlich the Golden Lord wezwany ze swojego effa atakujący tokena 2500 wystarczył aby to zakończyć :)
2:0(2:0)

3-0, z nagród poleciał mi Amazing Time Ticket, a poniżej lista:


Dlaczego tylko 1 Ice Dragon's Prison? Bo tylko tyle miałem :P
Dlaczego nie ma Accesscode Talker? Bo go nie miałem(jeszcze ;x)
I od razu dodam, pewnie wywalę Zeus package bo na turnieju przydał mi się całe 0 razy, a w testach również bardzo rzadko

Izorist

Grałem Tri-Brigade Zoodiaciem

R1 vs Razmus (Evil Twin Eldlich) 1:2
Przegrana kostka. Idę drugi, zatrzymałem mu Twiny dzięki Ash Blossom & Joyous Spring, ale wpakowałem się w Solemn Strike'a bez followupu :< W G2 tak jak Razmus napisał, nie mógł rozkręcić engine'u, ja co prawda też nie, ale moje potworki są większe, więc go zatłukłem Tri-Brigade Kerassem xd W G3 zamiast pójść bezpiecznie w Divine Arsenal AA-ZEUS - Sky Thunder to poszedłem w Tri-Brigade playa i dostałem Artifact Lancea na twarz, w następnej było już za późno na Zeusa.

R2 vs Rambo (Shaddoll Invoked) 2:1
Wygrałem kostkę. Z Rambo graliśmy już trochę ten match-up i wiedziałem dobrze, że woli iść drugi. Zwykle G1 graliśmy bez kostki i po prostu szedłem sobie pierwszy, ale tutaj go trochę zaskoczyłem i puściłem przodem. Niestety udało mu się postawić stół a u mnie nie bardzo jakieś opcje do wyłączania go. W G2 ponownie go zaskoczyłem, bo poszedłem pierwszy XD nie przeturlał się przez mój board. W G3 bodaj miałem wszystko czego potrzebowałem żeby rozbroić jego board (jak już zadowolony wstawił El Shaddoll Winda'e z Shaddoll Schism to dostał w nią Book of Moon XD).

R3 vs Hunt (Salamangreat) 2:0
Wygrana kostka. Hunt nie miał pojęcia co robią Tri-Brigade. G1 nawet nie pamiętam, chyba przerwanie normal summonu wystarczyło. W G2 już miał followup dzięki Cynet Mining. W pewnym momencie jak postawił Accesscode Talker to zrobiło mi się ciepło, ale na szczęście miałem za szeroki board (pozdro Tri-Brigade Rugal the Silver Sheller po Zoodiac Ramrama).

Ostatecznie 2:1 i drugie miejsce. Build taki o:

Czas wymienić BoMy na coś innego, bo jednak nie są takie super jak meta skręca w mniej combo.

Rambo

Grałem El Invokedem, świetny deck, polecam każdemu kto nie lubi grać jak człowiek

R1 vs Witchcrafter
G1 i G2 właściwie podobnie, Witchcraftery to takie smutne siostry Invokedów, a moje miały ekipe z boiska w postaci Shaddolli, więc raczej nie było dużo do godonio

R2 vs Trzyzwierzuchy
Po wygranej pierwszej rundzie i informacji, że Izo swoją zwarzywił wiedziałem, że droga zostanie usłana różami, bo akurat na reszte ekipy deck by sobie poradził solidnie. Ale no tiery to niemiłe stworzenia, więc dostałem Izo i tak
G1: Myślał, że jest sprytny i puścił mnie przodem, przegrał w dwie minuty
G2: Myślał, że jest sprytny i puścił mnie tyłem, przegrałem w dwie minuty
G3: Accescode ty śmieciu

R3 vs [email protected]
Po przegranej drugiej rundzie dowiedzieliśmy się, że tylko jedna osoba ma 2:0, więc gdzieś tam płomyk w oku Żubra płonął, a wiadomo, nadzieja umiera zaraz po tym jak dostaniesz paringi
Wygrałem, podobna historia w R1, przeciwnik raczej za dużo zrobić nie mógł.

Miejsce trzecie, sikrety oczywiście były dwa, tak żeby mi jeszcze bardziej napluć w twarz po dwóch parowaniach w dół

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 12 Luty, 2019, 18:34:27
Raviael
Ostatnio 15 Luty, 2019, 10:00:03
Raviael
Ostatnio 18 Czerwiec, 2021, 16:13:00
Razmus
Ostatnio 26 Lipiec, 2021, 14:41:06
Raviael
Ostatnio 31 Lipiec, 2021, 10:00:08
Raviael