Tradycję overloadovą wypełnić trzeba i wierszowo raporcik napisać jak typowa ameba.
Po gorzkiej porażce zeszłego miesiąca Cybernetycznych smoków żądza zemsty gorąca
W pierwszym starciu wirtualny świat podbić musiałem Zmartwiony nie byłem bo pilota dobrze znałem Jednak widok pierwszej ręki sprawił we mnie poczucie męki Pierwsza potyczka nie udana Ale przez kolejne dwie bitwy dzięki Artifact Lancea oraz Red-Eyes Dark Dragoon wygrana została uzyskana.
Na herosów przyszła pora Poprzednim razem Masked HERO Dark Law to dopiero była zmora Cyber Dragon Infinity dostał tu dropletem ale dla ciemnego herosa jednak za dużym był kolosem. Dostałem na Cyber Dragon Infinity Super Poly ale przyzwał potwora, który w sumie nic nie robi A że ataku miał dość sporo to Red-Eyes Dark Dragoon spalił go niczym żarzące marlboro W grze drugiej przeciwnik wziął ryzykownie postanowił że jako pierwszy chce iść i się przed cydrami będzie bronił. Niestety ręki dobrej nie dobrał i negacja od Infinite Impermanence i full combo mu 10-win streak efektywnie odebrał.
Na finał pojechaliśmy do parku jurajskiego zmierzyć się z rywalem z okręgu warszawskiego W grze pierwszej mu się coś pomyliło i Ash w Misca mu zwycięstwo odmówiło Na grę drugą przyszła pora i opp pomyślał i trapem odmówił mi trzeciego potwora z Salamangreat Almirajmusiałem skończyć ale setnięta imeprma pod summon limmitem ma cel go wykończyć Po moim biednym stworze mi konduktorem przejechał i w sumie na swą turę żem się doczekał. Imperma plan oppa rozbroiła i drogę do full combo otworzyła.
I tak oto kończy się nasza łódzka wyprawa z 4-0 do Warszawy powrócić to piękna sprawa Z nagród też się poszczęściło bo Trishula, Dragon of the Ice Barrier w gwiezdnym świetle bogaczem mnie uczyniło.