Po dwutygodniowej przerwie od Yuga (polecam D&D) postanowiłem sobie zagrać i przekonać się jak mój Gołąb Turbo poradzi sobie z wyzwaniami nowej banlisty, zdążyłem też dorobić do niego opcję w postaci Tribrigade Oath które sprawdza się lepiej od Randezvous
Runda 1 - Chaos Max Turbo
wygrałem kostkę, po klasycznym kombo (otworzyłem pięć spelli btw) szybko przeszliśmy do g2
G2, gamma w impcanty i wsm to koniec tury, pokręciłem chwilę swoje kombo, dostałem nibiru, zdjąłem je ze stołu i pokręciłem się dalej, gdyby nie spalony lightning storm i gdybym poszedł inną ścieżką to mógłbym to wsm przegrać, gołąb turbo best deck lets goo
Runda 2 - Dragon Link
G1, wygrana kostka, standardowy outcome
G2, gamma w striker dragona zatrzymana aszką, ale drugiej zabrakło przy Romulusie, dostałem omegą na banish 4 w mojej turze ale i tak ustawiłem locka, scoop
Runda 3 - HERO
G1, ja przegrałem kostkę a liquid soldier przegrał bliskie spotkanie z gammą co zakończyło turę oponenta, tutaj wchodzę ja na białym koniu z Gołebiem i chyba całym kombo
G2, kolega się chwilę pokręcił, nie znegowałem mu karty w dobrym momencie i nie skojarzyłem o co chodzi z Destiny End Dragoon a Dark Law dokończył robotę, chwilę się pobroniłem ale noo.. nie wyszło
W G3 zepsułem kombo. Zabrakło mi summonu tribrigade bo musiałem spalić normal summon zbyt szybko, ale przeżyłem. Trochę się popsztykaliśmy handtrapami ale zepsułem aszkę gammą a honest neosa Calledem co pozwoliło mi dożyć następnej tury i dobić kolegę Tribrigade Kitt w full kombo
Runda 4 - Mekk-Knight Muszkiety
G1 kostka wygrana, pokręciłem się chwilę ale dropleta nie ograłem, z samym driverem na ręce niewiele mogłem zrobić, przejście do g2
G2 Otworzyłem akceptowalną rękę oraz imperial order, rip dark ruler, i jakoś ubiłem
G3 Także otworzyłem imperial order który robi deck oponenta oraz ciemny liniał nie więcej, jakoś wyszło że wygrałem uvu
Tutaj kończę swissa na pierwszej pozycji i przechodzimy do topcutu
Runda 5 - WATER.dek
G1, beznadziejna ręka i przegrany die roll, kolega wjechał mi z full kombo
G2, dostałem na twarz dwie impermy a potem dostałem minstrela i jakiś random bullshit
Runda 6 - Rewanż na mekk-knighty
Chyba wygrałem kostkę, zrobiłem wydaje mi się standard kombo, trochę poblefował i chwilę się pobronił ale jednak scoopnął
Gra 2, puścił mnie pierwszego, zrobilem sobie kombo bez apollousy niby wszystko fajnie ale dostałem wyczekaną aszką już w simorgha na end fazie, mój oponent zrobił sobie lekki stół a mi po prostu ręka nie pozwalała na sensowny followup, poddałem
Gra 3, zrobiłem full combo jakoś śmiesznie z monster reborna, kolegę uratował dancing needle w dark ruler no more, ale ręka nie pozwalała mu na dużo więcej, zdjął mi barierkę i spasował, no a mi weszło gładko otk
Skończyłem trzeci, będzie nowy rekord, jestem bardzo zadowolony z mojej gry i chyba ani razu nie handtrapowałem w złym punkcie, a i Omega wchodziła nawet często, żyć nie umierać
Dzięki za grę i do następnego!