Wątek: [2020-08-22][Trójmiasto][ADV] Pandababa i powstanie pojedynkujących  (Przeczytany 602 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Trójmiasto][ADV] Pandababa i powstanie pojedynkujących 2020-08-22 15 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301114982Remigiusz M. (Panda)Barrier Dinosaur128512562613
20302154823Patryk B. (brzezik)Eldlich Dogmatika9569645552
30303200883Wojciech K. (azaTHOT)Adamancipator9569562544
40303202302Hubert P. (Hanu)Zombie9569527562
50303198993Bartosz T. (Aligatur)Altergeist9569520533
60303200492Łukasz G. (-)Crusadia6386625533
70303200858Kamil M. (Nero447)6386479536
80303202375Bogusław Ł. (-)Magical Musket6386458533
90303200481Piotr P. (Peter0w0)Salamangreat6386437538
100301114994Andrzej O. (Bakandrev)Shaddoll Invoked5315354547
110303199342Dawid C. (Frowo)Salamangreat4254604494
120301114971Aleksander N. (Łolek)Orcust4254472465
130303200541Michał K. (-)Evil Eye3193638451
140303200479Jakub N. (-)Resonator3193583548
150303202363Zbigniew N. (fjols)HERO3193520476

Łolek

Temat raportowy turnieju [2020-08-22] [Trójmiasto][ADV] Pandababa i powstanie pojedynkujących

Aligatur

Wyjazd się udał. W piątek wpadam do Gdyni, nocowanie i testy z Łolkiem, w sobotę rura na miejsce. Grałem Altergejem starym nie zawsze dobrym, chciałem iść PK Time Thiefem, ale za łatwo składa się od handtrapów.

R1: Wojtek (Adamancypałka)
No trudny matchup, ale grało się miło i dość wyrównanie. G1 zacząłem i na tyle przeszkodziłem koledze w grze, że nie dał rady się przebić. G2 taka przeciętna ręka na zrobiony już board, no i zapomniałem, że ręka to nie pole i Protokół nie ochroni Fakera przed Apollousą. Jeszcze z Dragite'a na wszystkie 3 karty dostałem i nie było sensu grać dalej. G3 zacząłem dobrze, parę setów, Linkuriboh i wyszukany Faker, no miodzio. Jego tura, koniec BP, leci Evenly, to ja Judgment i summon Fakera z backupem z decku. No to drugie Evenly. Auć. Jakieś sety i gra, poprzeszkadzałem mu Kompulsją, wracając mu Dokiego do ręki. Moja tura, z braku drugiej kulki szczęścia w extra musiałem linkować Meluseek w Relinquished Anime. Zrobiłem kilka missów, na przykład zapomniałem, że obie Silq są poza zasięgiem Fakera, a wcześniej patrzyłem na jedną pod Marionetką, jak Manifestowała. Ostatecznie przegrana. 1-2

R2: Łolek (Wielka Orkiestra Maszynowej Przemocy)
W G1 dobierałem chyba wszystkie możliwe przerwania, nie dając mu iść w combo, w którymś momencie chyba scoopnął. Na G2 dobrałem Lanceę po Lancei, więc dwie tury go przetrzymałem. Trochę Orochi wywierał presję, ale za którymś razem wstawił ją na pole nad extra zonem, więc Anime podebrało jego cyberwęża. Co prawda poszedł potem w Dingirsu i odzyskał kartę, ale byłem już na etapie kontroli boardu. Szczęśliwie zniwelowałem przewagę Łolka w LP przed wejściem w terminację, ta nastała w jego mainie. 2-0

R3: Bogusław (Magimuszkiet aka Handrow.dek)
Pierwszą zaczął i niestety na tyle źle mi poszło, że poleciał scoop. Side i druga, ta w sumie niewiele lepsza. O dziwo deck niby jeno rogalem jest, a kopnąć umie. Niestety ze stresu kolega przypadkowo strącił trochę kart z topa, zawołaliśmy więc sędziującego Pandę i po analizie sytuacji zarulował game loss wobec Bogusia. Dopiero trzecie rozdanie było na tyle dobre, że pospiesznie złożonym Zeroborosem starałem się przesunąć przewagę LP straconą po Solemnie na moją korzyść. Na szczęście dla mnie udało się, potem terminacja. 2-1, choć dalej głupio wygrać przez taki wypadek.

R4: Łukasz (And The Linked-Off Hussars Arrived)
Crusadię znam na tyle, że wiem, że nawet taktyczna Kompulsja może skończyć turę. Niestety w G1 nie udało się mimo przerwań, ostatecznie Judgment narobił mi więcej szkody, jak przewagi i scoopnąłem w obliczu  P O T Ę Ż N E G O  R E G U L E X A. Na drugą stwierdziłem, że pójdę drugi i dobrze zrobiłem. Evenly co prawda dostało z Equimaxa, ale że ów link neguje efekt, nie aktywację, mogłem wstawić Fakera, a potem jakoś poszło. Ostatnia gra, kolega decyduje zacząć. Zaczął Kagari enginem w postaci Hornet Drones, trochę potem dostał Ash na Exceeda, ogólnie musiał skończyć na Phoenix - token - pass z braku materiału, żeby token zamienić na efektowego linka do Equimaxa. Wstawiłem chyba Silq i parę setów, coś tam i może Kunquery na łapce. Rzucił mi Gameciela na Altera, dał sobie Dogorana, Phoenix dalej w polu. Na deklarację ataku oberwał Superpolką w Shrekdragona, a po turze czy dwóch dołożyłem posiłki. Wyszło, że 2-1 dla mnie.

Ostatecznie miałem 3-1, ale minimalnie ominęło mnie top 4. Bywa. Z nagród (Overload) najlepszym kartonem był Mining, reszta bez szału.
Zadowolony z siebie nie wiem, czy jestem, ale źle nie było. Kolekcja powiększona, portfel odchudzony, więc na mój standard oznacza to udany dzień.
Dzięki za grę i zapraszam do Olsztyna dwunastego września do następnego!

brzezik

Jak Aligatur napisał to ja też na szybko coś napisze.

Obiecałem Łolkowi, że przyjadę do Gdynii na turniej, a ja staram się dotrzymywać obietnicy :)

Przyjechaliśmy w piątek przed 13, poszedłem jeszcze do pracy na chwile a chłopaki (Azatooth i Nero) ogarniali co można zjeść. Jakieś zakupki i siedzieliśmy na mieszkaniu i ogarnialiśmy deck dla Nero do końca gdzie ja i Wojtek mieliśmy już złożone wszystko do końca.

Na sam turniej przyjechaliśmy o 10, na miejscu był już Aligatur, Łolek i dwóch kolegów, których pseudonimów niestety nie pamiętam. Jakieś losowe trady, kupiłem sobie DUOV, aby wesprzeć sklep i możemy grać.

R1 vs Nero (WW Invoked)

G1 Przegrałem kostke, troche grindu i później kontrolowałem gre. Nero wypstrykał się ze wszystkich fuzji i synchro, a ja cały czas walczyłem żywym Eldlich the Golden Lord.
G2 Tutaj już było troche łatwiej, sam grind zakończył się w momencie gdy skończyły mi się Dogmatici, ale dobrałem Jet Synchron, przez co wszedłem w trzeci potężnych engine.

1-0

R2 vs Azatooth (Rock)

G1 Wojtek robił combo dostał w kluczowym momencie Infinite Impermanence + PSY-Framegear Gamma, w swojej turze zrobiłem moje OTK.
G2 Wojtek robił Combo dostał Nibiru, the Primal Being, później w moim Combie ja dostałem Nibiru, the Primal Being, ale przewidziałem to i zostawiłem sobie na koniec Nadir Servant po Dogmatika Ecclesia, the Virtuous + Dogmatika Fleurdelis, the Knighted + Dogmatika Punishment.

2-0

R3 vs Panda (Dino Statue)

Przegrałem kostke xD

G1 Popatrzyłem na ręke nie przeszedłym tego z 5 kart, w pewnym momencie Panda zadeklarował efekt True King Lithosagym, the Disaster na 2x Babycerasaurus, więc scoopnąłem, aby nie wiedział czym gram.
G2 Dostałem Ash Blossom & Joyous Spring na Crystron Halqifibrax, setnąłem 3 i oddałem ture. Panda chciał wejść do BP, odpaliłem Crystron Halqifibrax po Formula Synchron z nadzieją, że może dobiore Artifact Lancea, ale ch*j bombki strzelił i posprzątałem xD

2-1

R4 vs Dawid (Salamangreat)

Tutaj gierki były oporne, kolega bardzo długo myślał nad każdym liniowym zagraniem. Czytał każdą moją kartę w bardzo popularnym synchro combie, przez co zrobienie Borreload Savage Dragon + Herald of the Arc Light zajęło mi 10 minut (zzzzz).

G1 Pierwsza gra była moja zrobiłem 6 przerwań, dobrałem totalnie wszystko.
G2 Kolega poszedł pierwszy. Widziałem jak mu ręka latała, więc czułem, że ma Gozen Match. Poszedłem w synchro combo, odpalił mi go dopiero jak miałem Herald of the Arc Light i wchodziłem w Borreload Savage Dragon, także ciut późno.

3-1

Koniec końców drugi. Draft z DUOV i coś z BLAR, dużo osób wyszło z czymś co zwracało im wpisowe za turniej przez co bardzo sie ciesze. Dzięki za miłe przyjęcie nas na lokalu i mam nadzieje, że jeszcze wpadniemy :)

Decklista
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 14 Marzec, 2020, 10:00:03
Łolek
Ostatnio 13 Sierpień, 2020, 20:46:43
Drzymorda
Ostatnio 04 Sierpień, 2020, 08:41:44
Łolek
Ostatnio 22 Sierpień, 2020, 10:00:07
Łolek
Ostatnio 06 Wrzesień, 2020, 15:05:38
tomeczkoo