Dziś trochę mniej licznie, stawiło się 5 osób i jedna jako widz. Niemniej jednak było bardzo miło i turnieik uważam za udany.
Z rana wybyłem z domu i pojechałem na dworzec odebrać Łolka, któremu serdecznie dziękuję za wizytę i pomoc z organizacją. Z dworca na starówkę - jakieś piwko, jedzonko i koczowanie pod Machiną, aż otworzą xD
Grałem moim standardowym Altergejem z pożyczonymi Solemn Judgmentami, d**y nie urywa, ale daje radę.

R1 - Peter0w0 (Sałata)
Przeznaczenie w postaci KTSu w końcu postanowiło nas sparować - no cóż. Szedłem pierwszy, otworzyłem na 3 sety + Mario. Jego tura - TwTw, które znegowałem Solemnem. Jak się okazało, nie miałem jak go zatrzymać, a zdrowie społowione kontrą nie pomogło. Scoop na początek comba, side i G2. Tutaj Mario + paleo-pass, w secie Judgment, Summon Limit, 2 Protokoły i Manifa. Jego tura - pieprzone TwTw (xD). Znowu Solemn. W MP Alter oberwał Dogoranem, potem wstawił Pankratopsa, którym skasował Manifę - tutaj wleciał Limit. Moja tura - Spoofing z topa, 3 koła Dongoranem i pass. Na jego wejście w MP odpalam Protokół #1. Chyba Miningiem zrzucił Foxy'ego na GY, potem go odpalił - poleciał Protokół #2 celem negacji. Tu oberwałem po dupsku Red Rebootem. To by było na tyle. 0-2

R2 - Łolek (Crusadia)
Zacząłem i otworzyłem chyba znośnie, oberwałem Jizukiru, ale dałem radę zabrać Magiusa i nie stracić kluczowego seta przez Reclusię. Dołożyłem Silq i taki beatdown styknął. Na G2 postanowiłem przygotować się na ewentualne go 2nd, wrzucając Panki i Dimension SHhiftery za backrow removal. Szedłem jednak pierwszy. Search z Meluseek oberwał Ashą, więc zostałem na Linkuriboh, Scapegoat i czymś jeszcze w secie. W jego turze normal Maximus, atak w Linkuriboh i efekt na wyzerowanie. MP2 - poleciał Magius, ale chyba znegowałem go Veilerem, w każdym razie pass, na co ja rzuciłem Scapegoat. Z tokenów postanowiłem zrobić Topologic Bombera - jak się okazało, skutecznie uniemożliwił mu grę. Parę tur chronienia linka i win. 2-0

R3 - BYE (Best Deck)
Bardzo wymagający matchup, ale ostatecznie się udało.

Skończyłem drugi, z draftu kupsko, więc wziąłem Mermail Abyssalacia. Po graniu skończyliśmy handel, zagraliśmy trochę na luzie i ruszyliśmy w drogę.
W międzyczasie poznaliśmy się z nowym kompanem w rejonie olsztyńskim, szykuje się Orcust w naszej mecie xD

Dzięki wszystkim za przyjście i miłą grę. Olsztyn, choć na razie niemrawo, staje na nogi i z tego jestem dumny. Widzimy się na kolejnym turnieju!