Jako, że mam dosłownie 10 minut na ten raport, popełnię krótki post:
Primo - Postanowiłem coś napisać głównie dlatego, że Sachi cieszył się, że świat nie dowie się o tym, jak to dzisiaj obessał jak zawodowy lachociąg.
Secondo - No więc mówię: Sachi dzisiaj obessał jak zawodowy lachociąg.
Terzo - Przetestowałem dzisiaj nowy wariant, Shaddoll Zombie, i skończyłem drugi, chociaż Shaddolle w sumie niewiele się pokazały.
Runda 1, vs. banan12, Rokket
Dwa razy wstawiłem ZW + Tenyi synchro + Balerdroch. Rokkety poszły na banish i dwa razy został bez extenderów, żeby cokolwiek zrobić. 2:0
Runda 2, vs. smokaczka, Dino
W G1 obszedł moje pole, ale nie miał już followupu, więc wstawiłem je w swojej turze ponownie i wygrałem. W G2 mnie zabił, tak po prostu. W G3 bricknął, coś porobiłem Shaddolami i wygrałem. 2:1
Runda 3, vs. Oma, Mekk-knight Invoked
W G1 dostałem handtrapem i skończyłem z Grystą bez kart na łapie. No to mnie zabił. Wside'owałem 11 kart na pójście pierwszym i z nich wszystkich dobrałem cholernego Scythe'a, do kompletu z dwiema Impermami i Calledem. No to mnie zabił. 0:2