Yu-Gi-Oh! TCG Polska

Scena Turniejowa => Raporty i relacje => Wątek zaczęty przez: MarkBass w 09 Listopad, 2019, 10:00:02

Tytuł: [2019-11-09][Katowice][Adv][Speed] Dycha na barze vol.2!
Wiadomość wysłana przez: MarkBass w 09 Listopad, 2019, 10:00:02
Temat raportowy turnieju [2019-11-09] [Katowice][Adv][Speed] Dycha na barze vol.2!
Tytuł: Odp: [2019-11-09][Katowice][Adv][Speed] Dycha na barze vol.2!
Wiadomość wysłana przez: Arashel w 09 Listopad, 2019, 18:26:59
Pomimo małej ilości zapisanych zjawiło się 14 osób, więc całkiem miło :)
Mega przyjemna atmosfera jak zawsze w Ludiversum, wziąłem sobie MiodoMate i grałem w karty, koledzy brali serniki i jakieś szarlotki, czego chcieć więcej od sobotniego popołudnia.

Napożyczałem kart bo nie mam żadnego decku swojego i złożyłem se Orcusta for fun, bo to całkiem fajna talia. Po ostatnich 4 przegranych kostkach stwierdziłem też, że będę podążał za japońskim duchem gry i cały dzień grałem w papier kamień nożyce.

R1 vs Hidan
G1: Zaczął, zrobił Thunder Dragon Colossus z Thunder Dragon Fusion w GY, Thunder Dragon Titan i PSY-Framelord Lambda. Obszedłem pole, zostawiłem go na 50 życia, nie miał zagrań.
G2: Zaczął, wstawił Thunder Dragon Titan z chyba Linkuriboh, też jakoś nie stanowiło problemu.

R2 vs Navamir
G1: Zacząłem, rzucił mi Dimension Shifter ale miałem Called by the Grave :) reszta playów bez przerwań, 4 karty w ręce, Orcustrated Babel i pełny GY. Raczej nie było opcji, żeby się wygrzebał.
G2: Zaczął, rzucił shiftera, oddał. Normal summon Orcust Cymbal Skeleton i wjazd za 1200 :). W swojej dostawił Thunder Dragon Titan, zniszczyłco tam miałem. Ja summonowałem Mathematician z efektem i reszta poszła.

R3 vs Quarin
G1: Zaczął, jakiś set pass. Miałem całe combo i zagrałem greedy, wstawiłem Topologic Zeroboros i odpalił mi Scapegoat w EP a na summon pod Topologic Zeroboros w swojej rzucił Ash Blossom & Joyous Spring. Zabił mnie swordem i Kozmo Farmgirl XD
G2: Zrobiłem swoje i nie dałem mu zagrać za bardzo.
G3: Set 2 pass, rzuciłem twistery, dostałem Artifact Lancea zrobiłem normal Armageddon Knight i oddałem. Nie miał nic za bardzo, zasetował Solemn Strike które w mojej użył na Mathematician. Niestety, miałem juz Orcust Harp Horror z poprzedniej tury na GY, więc rozjechałem :)

R4 vs Lampart
G1: Zacząłem, dostałem Nibiru, the Primal Being w I:P Masquerena, ale wciąż miałem Orcustrated Babel to mi za bardzo card advantage nigdzie nie uciekł. W pewnym momencie miał po prostu mniej playów niż ja.
G2: Zaczął, odpalił dwie Allure of Darkness, ustawił swoje pole, zostawił chyba 5 kart w ręce. Nie dobrał żadnych floodów, więc zdjąłem mu stół i wstawiłem El Shaddoll Winda. Miał instanta, ale za dużo nie pomógł. Gwoździem do trumny było Allure of Darkness bez darków w ręce.

Dostałem z draftu Starliege Seyfert więc w sumie git. Ludiversum dorzuciło planszówkę, którą wziął Lampart :) Teraz nie muszę się przesiadać przynajmniej.
Tytuł: Odp: [2019-11-09][Katowice][Adv][Speed] Dycha na barze vol.2!
Wiadomość wysłana przez: Nimrod w 09 Listopad, 2019, 19:59:36
Jako, że zombie, popełnię post:

Primo - Meta katowicka wygląda jak w lutym - trzy Thunder Dragony, reszta Salamangreaty, Zoli Infernoidy, ja Zombie.

Secondo - Arashel prawie odebrał prawo jazdy. Prawie, bo po drodze znowu miał stłuczkę. Tyle chociaż, że tym razem nie on prowadził. :D

Terzo - Wygląda na to, że różnica między ostatnim a pierwszym miejscem w turnieju Speed Duel polega na 3 Dicephoonach w mainie.

Runda 1, vs. Lampart, Thunder Dragon

Zrobiłem banshee pas, ale miałem w secie Rivalry of Warlords, więc po pierwszym summonie zablokowałem go na zombie. Dostał Ash na allurkę, Thunder Dragonhawkiem podniósł sobie coś z GY. W pewnym momencie ostatnim rzutem na taśmę zmontował Knightmare Phoenixa, ale link dostał z Impermy, więc pod zombie worldem nie mógł już nic zrobić. W G2 wstawił Colossusa, a ja chciałem go rozjechać Baleronem wręcz, ale podparł się Thunder Dragonmatrix i opóźnił mi zagrania o turę. Wrzucił Tytana i zaczęła się zabawa w "nie pozwól mu się dochainować", którą ostatecznie wygrał, chociaż po drodze fuzja poszła na banish. W kolejne turze dobrał jeszcze TD Fusion, ukradł mi Balerona Mind Controlem i zabił. W G3 strzelił kosmicznym cyckiem w rivalkę, znowu ukradł mi Balerona i zbił mnie do 3200. Miałem plan, jak wstawić Draco Berserker of the Tenyi i może nawet wbić OTK, ale zastała nas terminacja. 1:2

Runda 2, vs. Boowoa, Salamangreat

Pierwsza gra - dostałem dwoma handtrapami, więc skończyło się na ZW i PSY-Framelord Omega. Co ciekawe, to wystarczyło, bo po wywaleniu trzeciej karty z ręki Omegą nie miał opcji, żeby pójść w Salamangreat Balelynx i zrobić comba. Omega sobie radośnie skakał i wracał mi Mezukiego na GY, aż przez chwilę poczułem się jak w 2017 r., a mój przeciwnik nie wiedział, co z tym fantem zrobić, więc przeszliśmy do G2. Tutaj też nie miał szczęścia, bo po zrobieniu comba dostał Nibiru. Dodałem Balerona i zacząłem się bawić, ale trochę mnie przyblokował trzema setami, w tym Lost Windem. Przeciwnik również ukradł mi Balerona, ale zemścił się brak Hiity w Extra Decku - nie miał co z nim zrobić, więc w następnej turze go zabiłem. 2:0

Runda 3, vs. Xari, Odd-Eyes Pendulum

Wrzuciłem El Shaddoll Winda, żeby go przyblokować, ale wstawił Odd-Eyesa w skalę i wyoutował ją Spiral Flame Strike. Co prawda Odd-Eyes Arc Pendulum Dragon trochę wkurzał, bo wypluwał na pole kolejne pendulumy z prędkością karabinu maszynowego, ale w końcu odpaliłem mu Rivalry, zbudowałem przewagę i go zabiłem. W G2 dał mi zacząć, więc znowu wrzuciłe Balerona. Xari chciał jak najszybciej mieć Vortexa w polu, więc od razu użył efektu Performapal Odd-Eyes Dissolver i go zmontował. Niestety, po pierwsze, Baleron był w obronie, więc nie dało się go wywalić na rękę, a po drugie, kiedy z braku innych opcji postanowił się pozbyć chociaż Suckerki, to nagle przypomniał sobie, że do robienia za negację Vortex potrzebuje pendulumów w extra. Których nie miał. Więc Balerdroch posłał go w cholerę. 2:0

Runda 4, vs. MarkBass, True Draco

Wygrał kostkę i obsetował się, dostałem The Monarchs Erupt na twarz, przez dwie tury powalczyłem i scoopnąłem. Przy side'owaniu się powiedziałem mu, że potrzebuję wstawić 2 karty w pole, żeby nic nie mógł zrobić (ZW i Banshee). No i je wstawiłem w pierwszej turze, więc przeszliśmy do G3. Dostał Evenly, ale zanegował je Solemn Judgmentem. Udało mi się go przegrindować, bo wyciągał sobie karty z talii w złej kolejności, więc w pewnym momencie wszystkie 3 apokalipsy były w GY i nie miał jak usunąć mojego Zombie Worlda, więc zbanishowałem Dinomighta i poszedłem po grę. 2:1

Wygrałem turniej Arashelem. Z nagród poszedł Darkfluid i Seyfert, a także dwie URki do GladBeastów.

Następnie rozegraliśmy turniej Speed Duel - tutaj już trochę skrótowo (grałem naturalnie zombiakami, konkretnie Skull Servantami):
- vs. MarkBass, Normal monster turbo - w G2 dwa razy pod rząd odpalił Enchanting Fitting Room i nie znalazł żadnego normal monstera, aż było mi go żal.
- vs. hidan, Dinosaur - niczym ja na poprzednim turnieju, trochę zderzył się z metą tego formatu. G2 wygrał dzięki Nightmare Sonic Blast!, ale w G3 nie pozwoliłem mu wstawić smoka i przeczołgałem go dwoma Królami.
- vs. Boowoa, Bandit Keith machines - trzy Dicephoony, jeden mnie spalił za 1000, dwa kolejne rozwaliły mu backrow, a na koniec zrobiłem normal summon potka z 4000 ataku i poszedłem po grę.