Yu-Gi-Oh! TCG Polska

Scena Turniejowa => Raporty i relacje => Wątek zaczęty przez: MarkBass w 15 Wrzesień, 2019, 10:00:01

Tytuł: [2019-09-15][Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Wiadomość wysłana przez: MarkBass w 15 Wrzesień, 2019, 10:00:01
Temat raportowy turnieju [2019-09-15] [Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Tytuł: Odp: [2019-09-15][Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Wiadomość wysłana przez: Izorist w 15 Wrzesień, 2019, 23:43:22
Przyjechaliśmy sobie całą paczką z Wrocławia (7 osób), no bo Marek to spoko gość i chce robić coś więcej, więc czemu by nie wspomóc inicjatywy? Poza tym lubię grać jak jest więcej ludzi i jest te 5 rund.

Zagrałem sobie Orcustem, takim zwykłym jak na obrazku niżej:
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Runda 1 vs Lampart (Pure Thunder Dragon) 1:1
Przegrałem kostkę. Lampart zaczął nietęgo, bo niby tylko z jednym Thunder Dragon Colossus. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale przez moje nieoptymalne granie gra jednak zaczęła wyślizgiwać mi się z rąk. Miałem nadzieję, że to jeszcze jakoś ukręcę, ale Lampart bardzo dokładnie i starannie wykonywał każdy ruch i spokojnie myślał nad każdym ruchem, przez co bałem się, że może to być nasza jedyna gra i scoopnąłem, żeby szybko wygrać kolejną. W drugiej poszło już znacznie lepiej, zastawiłem się jak mogłem, dałem mu wstawić 2 Thunder Dragon Titany po czym je oba zdjąłem i zadałem wystarczający damage akurat przed czasem.

Runda 2 vs Benger (Pendulum Zefra Endymion) 2:1
Wygrałem kostkę. Dobrałem Orcust Crescendo i jakiegoś hand trapa, więc dostawiłem Orcustrated Babel z Dingirsu, the Orcust of the Evening Star na grave. Benger bardzo się starał, ale przerwań było po prostu za dużo. W drugiej dobrałem na start D.D. Crow, Ghost Ogre & Snow Rabbit i Effect Veiler. Crow dostał z Called by the Grave, później odpaliłem ogra na Servant of Endymion. Benger poinformował mnie jednak przedwcześnie, że Timegazer Magician na polu ochroni servantkę, więc dochainowałem na niego veilera. Veilera którego mi później brakło na Heavymetalfoes Electrumite. Postawił więcej przerwań niż miałem kart na ręce, więc nie było sensu tego ciągnąć - scoop. W g3 postawiłem El Shaddoll Winda i podparłem ją Orcust Crescendo. Zanegowałem Infinite Impermanence po czym Benger wstawił Satellarknight Zefrathuban w ataku, bo nie doczytał, że nie zniszczy nim Windy. Starał się jak mógł, żebym nie dostał battle phase'a, ale Thuban miał 0 ataku, a ja miałem w polu wszystko czego potrzebowałem, więc gdy tylko dostałem swoją turę zadeklarowałem battle phase ;)

Runda 3 vs Bowlin (Subterror) 2:0
Przegrałem kostkę. W obu grach dość podobny przebieg. Bowlin bardzo dobrze grał wokół Orcust Crescendo, ale niestety Dingirsu to dobra karta Yu-Gi-Oh! i pomimo drobnego potknięcia przez niedoczytanie The Hidden City sprawnie psułem mu jego playe wykorzystując niecnie, że Subterror Fiendess nie triggeruje się przy summonie tylko daje przeciwnikowi szansę na odpowiedź.

Runda 4 vs MateMatyk (Salamangreat) 0:2
Wygrałem kostkę. Postawiłem stół: Galatea + Dingirsu + Winda + Crescendo + Ash na ręce. W swojej spróbowałem zamknąć grę za pomocą Borrelsword Dragon + Dingirsu, ale okazało się, że po zdjęciu potwora Matmy ze stołu z ręki weszła Salamangreat Gazelle i cały plan spalił na panewce. Zainwestowałem w to stanowczo za dużo resourceów przez co szybko mnie przegrindował. W g2 grałem wokół nibiru, ale i tak koniec końców zmissowałem z Vishudą przez co oddałem jedyne postawione przerwanie za darmo w battle phase. Z tamtąd już tylko równia pochyła. Bardzo podobało mi się jak Matma szybko wykonywał playe gdy tylko się nad nimi zastanowił, naprawdę wzorowe tempo rozgrywki ;)

Runda 5 vs Zolirex (Sky Striker) 0:2
Wygrałem kostkę. Zasetowałem Crescendo i oddałem turę. Zoli zasetował karty (w tym fielda) i odpalił Card of Demise. Zastanowiłem się chwilę - odpalę to Crescendo albo na to, albo na Mystic Mine. Mając nadzieję, że jednak blefuje z tym Minem odpaliłem na demise'a. Zoli flipnął Mystic Mine i było po mnie. Spytał czy gram Twin Twisters w main decku (well, jasne że nie xd), więc bez zawahania powiedziałem, że tak i generalnie lepiej, żeby nie próbował mnie deckoutować, bo po prostu dostanie otk. Powiedział mi na to, że jednak potrzyma mnie pod lockiem, więc po przeliczeniu, że ma więcej kart w decku scoopnąłem. Zdziwił się, bo okazało się, że też blefował i uwierzył w moje twistery i się ich bał i miał zamiar zaraz przerwać locka... damn xd W g2 puściłem go przodem, żartował sobie, że się spodziewał i dobrze się zaside'ował. Fun fact: blefował, dobrał pankratopsa na start. Fun fact 2: ten pankratops w sumie zrobił mu grę ;_; Grałem całą grę "from behind" i generalnie nie było co ze mnie zbierać, ale w secie leżał Eradicator Epidemic Virus i miałem nadzieję, że jakoś go odpale i się odbiję. W końcu się udało i zrobiłem tym jakieś +7! Po czym Zoli po prostu zabił mnie damagem, bo nie miałem żadnych resource'ów :<

overall: 2:2:1, well

Mimo wszystko cieszę się z turnieju, bo rzadko mam okazję zagrać te 5 rund a uważam to za całkiem niezły sprawdzian umiejętności.
Dzięki Markowi za organizację a moim przeciwnikom za gry i do następnego ;)
Tytuł: Odp: [2019-09-15][Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Wiadomość wysłana przez: Razmus w 15 Wrzesień, 2019, 23:56:45
Hej, wstęp będzie króki, opisy gier już dłuższe. Bus do Katowic, szybkie jedzonko na miejscu, wycieczka do spodka, zapisy, powitania i można zacząć grać! ;DD

R1 vs hercu - Dino
G1: Pozwoliłem mu zacząć, małe zdziwienie, poszedł HT na jeden z playi, a ja w swojej robię orcust combo i nie zaatakowałem bo zapomniałem, że poszedłem drugi, a nie pierwszy XD I tak bym nie wcisnął wtedy otk, a brain fart w pierwszej grze mnie dobił. Na szczęście przeciwnik wiele nie zdziałał, więc szybko wygrałem.
G2: Znowu przeciwnik poszedł pierwszy. Zaczął słabo, ja w swojej typowe combo i z topa dobrałem Artifact Lancea, którego odpalenie na początku tury przeciwnika skończyło się dla mnie zwycięstwem.
1:0

R2 vs banan253 - Mekk-Knight Invoked
G1: Przeciwnik dał mi zacząć, a rękę miałem taką aby iść drugim. Miałem opcję na wykręcenie ledwo combo, ale 1 ht popsuł mi zabawę i jego duże mekk-knighty, chociaż ponegowane, po prostu mnie zabiły.
G2: Tym razem opp idzie pierwszy, ale moja ręka to był jakiś żart. Bo na eff Knightmare Mermaid poszedł Effect Veiler, a na Orcust Crescendo(zrzucone z Mermaida) w kolejnej turze poszła Ash Blossom & Joyous Spring i przeciwnik znowu zatłukł mnie Mekk-knightami.
PS. W obu grach nie zobaczyłem orcustów :<
1:1

R3 vs Hunt - Altergeist
G1: Poszedłem pierwszy, combo zrobione z aktywnym babylonem i żywym crescendo, ale to nic nie dało. W swojej turze posetował się jak mógł i w kluczowym momencie on Solemn Judgment, ja Orcust Crescendo i widzę drugiego Solemn Judgment. Wbiłem mu jeszcze potem 1700 i tak zostawiając go na 300 lp się grindowaliśmy jakieś 5, może 6 tur aż w końcu mi się skończyły zasoby i przegrałem. W tej grze zrobiłem drugi i ostatni błąd turnieju, a mianowicie kolejność atakowania powinna być odwrotna z mojej strony ze względu na Altergeist Kunquery. Nauczka na przyszłość!
G2: Dałem mu zacząć, ale nie mogłem nic kompletnie zrobić chociaż miałem w miarę dobre karty na pójście drugim i gra skończyła się w miarę szybko.
1:2

R4 vs buła - Salamangreat
G1 oraz G2: Przeciwnik miał niepełną talię, więc nie ma się co rozpisywać, ale dobrze, że się nue zniechęcił i mam nadzieję, że następnym razem przyjdzie ze 100% saladem i pokaże na co go stać :)
2:2

R5 vs ???(nie pamiętam nicku, przepraszam :<) - Pendulum
G1: Lekko się spóźniłem, dałem przeciwnikowi zacząć, nie dobrałem anie jednej karty na pójście drugim poza ogrem jako szóstka karta. Próby przejścia boarda spełzły na niczym i się poddałem
G2: Znowu poszedłem drugi, tym razem ht doszedł, więc pola nie zrobił poza Abyss Dweller, więc tylko wyrównanie pola z tym, że miałem już Orcust Harp Horror na kolejną turę, a przeciwnik był na top decku ze skalą 0(zniszczyłem mu skalę 8). Oczywiście dobrał skalę 8, zrobił pend po 2 karty i potem po zrobieniu linka wbił mi się w phoenixa po crash. Ja w swojej dobrałem calleda i aktywowałem horrora aby wezwać Orcust Knightmare na pole, przeciwnik w swojej spasował, a ja dobrałem Scrap Recycler i po rozkręceniu się scoop z drugiej strony stołu.
G3: Opp zaczął, dobrałem jakieś ht, ale skończył i tak z vortexem i hieraticiem, a moje próy obejścia tego zmusiły mnie do użycia Instant Fusion co sprawiło, że terminacja nie była na moją korzyść. Śpieszyłem się, przeciwnik już nie i w jego następnej turze przegrałem. Dziękuję Konami, za uszkodzenie gry tą zasadą :>
2:3

Tym samym zająłem jakieś niskie miejsce, ale z wpisowych boosterów trafiła się Apollousa, Bow of the Goddess, więc lepiej być nie mogło :D. Po turnieju jeszcze pożegnanie z ludźmi, szamka, czekanie na busa, który spóźnił się prawie godzinę i będąc już teraz w domu kładę się spać z chęcią aby znowu zawitać na taki wspaniały turniej. Do następnego!

PS. Grałem Orcustem ;>
Tytuł: Odp: [2019-09-15][Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Wiadomość wysłana przez: MateMatyk w 16 Wrzesień, 2019, 13:37:21
Do Katowic przyjechałem w sobotę i wieczorem wpadłem jeszcze do spodka posiedzieć wraz z Zolirexem z chłopakami robiącymi demo Speed Duel. Była to bardzo udana impreza, i super że wreszcie coś takiego się dzieje w kraju, bo to jedyny sposób żeby o grze usłyszeli nowi ludzie.

Zagrałem tym samym czym dzień wcześniej we Wrocławiu, Salamanem, planowałem potestować coś innego, ale nie miałem siły wieczorem bawić się w składanie i sleevowanie decku. Z boosterów za wpisowe crap. 24 osoby to dobry wynik, sporo nowych dla mnie twarzy.

R1 vs Kodi (Striker) 2-0
Nie budowałem się szczególnie na strikera, a karty podchodziły nam obu w każdej z gier. W G1 Ash Blossom & Joyous Spring to dobra karta na strikera, G2 udało mi się dobrać na start Twin Twisters i Fantastical Dragon Phantazmay, pierwsze wyłączyło There Can Be Only One, a drugie Sky Striker Mecha - Widow Anchor.

R2 vs Mason (Lunalight Orcust) 1-1
G1 na start 2x Called by the Grave, 2x Will of the Salamangreat i Salamangreat Fowl, a kostka przegrana, zaś ze strony przeciwnika full combo. Udało mi się jednak wytrzymać do grindu, gdzie drugi will zaczął być bardzo użyteczną kartą, a jego deck miał bardzo mocno ograniczone możliwości grania w mid i late-gamie, najciekawsza gra dnia. G2 zrobił combo, chyba poszedł jakiś handtrap, ale i tak musiałem się bronić bo nie miałem jak obejść wszystkiego, dostałem damage w jego drugiej turze i wybiła terminacja.

R3 vs banan (Mekk-Knight Invoked) 2-1
Wygrał kostkę i kazał mi zacząć, nie pamiętam ręki ale wiem że nie miałem w sumie żadnego sensownego playu więc oddałem rękę, on wstawił Invoked Mechaba i utrzymał przewagę. G2 kluczowe było aktywowanie Invocation w kolumnie z Infinite Impermanence, natomiast g3 znowu kazano mi zacząć, ale dobrałem nieźle, zrobiłem jakieś pole, a potem Artifact Lancea na Invocation i moja przewaga do końca.

R4 vs Izo (Orcust) 2-0
Izo opisał co ciekawe wyżej, G1 druga najciekawsza gra dnia, bo znowu obchodzenia orcustowego pola, ale tutaj miałem o tyle łatwiej że bardzo dobrze dobrałem.

R4 vs Yuri (Mirror) 2-1
Wygrana kostka i jakieś pole i moja przewaga do końca. G2 dobrałem słabo, G3 natomiast kazałem mu zacząć co go zaskoczyło, z Salamangreat Jack Jaguar i Salamangreat Fowl zrobił Abyss Dweller i spasował,  potem obaj byliśmy w średniej sytuacji i graliśmy częsciowo na topie, ale jego budżetowy build bez Cynet Mining był mniej łaskawy zdecydowanie.

4-0-1, Hunt tak samo, jednak tiery były dla mnie łaskawsze, więc skończyłem pierwszy. Z nagród box SOFU, Nibiru, the Primal Being i Sekka's Light z draftu, a także playmata. Bardzo fajny turniej, świetne nagrody, bardzo przyjemna atmosfera, do tego niezły poziom grania, :D Podziękowania dla Marka i Arashela za świetną organizację, teamu za wsparcie i pomoc oraz dla uczestników za udział. Świetny trening na tydzień przed YCSem.

Poza tym podziękowania dla Beaty z BurdaMedia za organizację dodatkowych nagród, a także demonstracji. No i dla Hidana i Arashela za prowadzenie ich dwa dni z rzędu, bo to naprawdę masakryczna i żmudna robota. Oby jak najwięcej takich eventów jak najczęściej.


Decklista:
(kliknij aby pokazać/ukryć)
Tytuł: Odp: [2019-09-15][Katowice] Planszówki w Spodku 2019!
Wiadomość wysłana przez: MarkBass w 16 Wrzesień, 2019, 21:13:18
Pragnę podziękować ze swojej strony wszystkim, którzy się pojawili oraz przeprosić za późne podanie detali finalnych odnośnie eventu ale byłby pewne opóźnienia w komunikacji (nie z naszej strony). Dodatkowe podziękowania dla Arashela za pomoc w ogarnięciu wszystkiego (mega gość zawsze mogę na niego liczyć :*) Izo za sędziowanie, Burda Media (dystrybutor) za dodatkowe nagrody i że pojawili się w spodku ze speed duelam oraz Ludiversum za możliwość zorganizowania turnieju podczas wydarzenia! :)

Myślę, że wszyscy powoli zauważają coraz więcej akcji w Polsce związanych z yugioh. Jeśli w Waszej okolicy odbywają się większe wydarzenia związane z planszówkami, dawajcie znać być może dytrybutor i konami będzie zainteresowane wzięciem udziału w wydarzeniu. Dodatkowo możecie tez kierować swoje lokalne sklepy do burdy jeśli współpraca z isa nie jest dla nich najprzyjemniejsza.

Pracujemy nad kolejnymi ciekawszymi wydarzeniami, więc do następnego! :)