Yu-Gi-Oh! TCG Polska

Scena Turniejowa => Raporty i relacje => Wątek zaczęty przez: MarkBass w 03 Sierpień, 2019, 10:00:02

Tytuł: [2019-08-03][Katowice] Katowice, czyli tam i z powrotem.
Wiadomość wysłana przez: MarkBass w 03 Sierpień, 2019, 10:00:02
Temat raportowy turnieju [2019-08-03] [Katowice] Katowice, czyli tam i z powrotem.
Tytuł: Odp: [2019-08-03][Katowice] Katowice, czyli tam i z powrotem.
Wiadomość wysłana przez: Lampart w 03 Sierpień, 2019, 18:02:18
Pierwszy ;p
Tytuł: Odp: [2019-08-03][Katowice] Katowice, czyli tam i z powrotem.
Wiadomość wysłana przez: Yano w 04 Sierpień, 2019, 11:29:40
Drugi!! Znaczy się trzeci! Na początku tygodnia w ogóle nie wiedziałem czy się pojawię na evencie, ale finalnie po ciężkich negocjacjach udało się wycyganić dzień wolny i pojechać na event. Zabrał się ze mną Kali więc dosyć szybko zleciały 3 godziny jazdy. Przegapiliśmy też parking... ale w sumie stosunkowo niedaleko zaparkowaliśmy więc whatever. Po ostatnim łomocie jaki dostałem od Thunder Dragona na swoim evencie, postanowiłem trochę zmodyfikować build. Przyszedłem Mekk-Knight Invokedem tak swoją drogą, czyli właściwie go 2nd. Więc wieczór przed wytechowałem deck by nie obessać tego matchupu i jazda.

R1: Orcust
G1 Poszedł pierwszy, ale nie dobrałem specjalnie dobrze by ten board złamać. Trochę się poprzepychaliśmy, ale ma lepsze grind game orcust. G2 zmissowałem i wstawiłem w złym miejscu aleistera, bo zapomniałem o tym efekcie galateii ze wskazywaniem. Może coś bym ugrał, ale nie sądzę.

0:1

R2: True Draco
Zaczął z Metaltronem odpornym na spelle trapy, ale dostał na to kaiju. Chciałem go zabijać, ale miał crackdown na borrelsworda. W sumie mogłem bezpieczniej pójść w avramaxa, na którego True Draco ma mało outów, a na zabawy apokalipsą nie miał zasobów także zasłużenie przegrane G1. G2 dostał red reboota i OTK. G3 troszkę się pogrindowałem dzięki mekk knightom. Na diagramy leciały ogry, więc jakoś to szło. Fun fact - TD bez diagramu ciężko jest się pozbyć purpla. Na koniec zostało mu 1500 LP, a ja miałem 3 poty pod knightmare unicorna by wtasować ignisa i iść po grę kiedy wybiła terminacja.

1:1

R3: SS
G1 o dziwo się grindowaliśmy bo siedziałem pod Summon Limit, ale dokopałem się do yellow (właśnie dlatego nie grałem TWTW w mainie) i jakoś to poszło. Skutecznie mogłem uciekać przed kotwicą dzięki purplowi, więc po wyoutowaniu flooda jakoś to poszło. SS ma problem z dużymi mobkami jak mekki. Zwłaszcza, gdy mogą uciekać. G2 dostał impermę na shizuku, a potem kaiju i OTK.

2:1

R4: Salamangreat
Kolega anglojęzyczny. Wrócił bodajże po roku przerwy od kolorowych smoków i zbudował sobie płonące zwierzątka. G1 dostał ogra na gazele przez co zmusiłem go do użycia Will of Salamangreat, a potem kaiju na samotnego sunlight wolfa i miał przez to martwy backrow. Skleiłem dużego aleistera, zbanishowałem mu jaguara z invokacji i w zasadzie nawet jakby miał jak zatrzymać OTK to nie miał grindu bez jaguara. G2 nie miałem żadnego HT, więc musiałem grać na rage'a w secie. Dobrałem purple za turę, a pod sunlightem miał jaguara. Więc darmowe plusy na które mi pozwolił, dały mi opcję sklejenia phoenixa z rzeczy które dobrałem potem z niebieskiego. Strzał w seta, który powinien być ragem, ale imperma. No dobra, jedziemy w unicorna i ponowna próba. Zniszczył mi go, ale nie był w stanie mnie zabić a na następną turę wrócił fioletowy i dobrałem aleistera. Krótko potem OTK z borrelswordem.

3:1

R5: Crusadia Thunder Dragon
G1 otworzyłem gammę i ash. Dostał ash na elpiego i został z polem spathia oraz elpy. Zobaczył dwie karty w polu, czyli mekk knighta i aleistera - scoop. G2 jedyny HT jaki otworzyłem to imperma, ale opp też nie miał za dużo extenderów. Miałem jedną szansę która była dosyć ryzykowna. Kręci się, robi elpiego pod spathią i próbuje go przesunąć a tu imperma w spathie skutecznie go blokuje. Zostawił nawet levianeera, ale niewiele to pomogło w sumie bo miałem dwukartowe combo z engage i dronami oraz meltdown na łapie.

4:1

Z nagród wziąłem avramaxa, którego od razu sprzedałem. No i wpadł fioletowy deckbox. Ogólnie wielkie propsy dla baru, bo naprawdę świetna atmosfera i całkiem spoko pizza. Brak hawajskiej, ale jakoś to przeboleje. Dzięki za świetną atmosferę i dobrą organizacje. Gratulację dla zwycięzcy.

Scrub decklista:
(kliknij aby pokazać/ukryć)