Jako, że Nimrod jest moim wzorem, jeśli chodzi o pisanie raportów, popełnię post.
Uno: Grałem swoją wersją Crusadia Guardragon, nastawioną na Avramax locka, z całkiem dobrym recovery, co zapewniło mi także możliwość grania drugim.
Dos: Extra jest ciasne, ale side luźny, z czego skorzystałem.
Tres: Nie umiem grać na czas pod terminacje.
Quatro: Ojciec dalej wygrywa gry

Runda 1:
vs Molie (Lost World Dino)
Oczywiście, musiałem trafić na jedyną osobą, z którą jakkolwiek coś gram/testuje po za turniejem. W pierwszej Avramax, ash, Hieratic seal i called było dość, żeby nie dać za bardzo grać. W drugiej ja sobie nie pograłem, bo zakrywanie moich normali z pomocą UCT nie jest fajne. W trzeciej combo, Kaiju na avramaxa, ale miałem ash i Hieratic Seala oraz Calleda. To wystarczyło, żeby przytrzymać przeciwnika przez turę i zabić w następnej. 2:1
Runda 2:
vs Hanu (Zombie)
Przegrałem kostkę, przeciwnik zaczyna. Jako szósta called, użyty od razu na balerona. Potem OTK przy pomocy dada i sworda. W drugiej grze puścił mnie pierwszego i zapomniałem że gra Super Poly. Do tego dostałem po drodze parę HT. Wpadłem w combo Zombie World+Super Poly. Shit happens. Na ręku totalne g z powodu wspomnianych wcześniej HT, więc zmuszony byłem pozwolić sobie wbijać dmg, licząc na topdeck. Recovery udało się dwie tury później, gdy miałem 700hp. Avramax, zmiana i teraz przeciwnik musiał zacząć liczyć na topdeck. Nie zdążył. 2:0
Runda 3:
vs Drzymorda (True Draco Kask)
Zaczął. 3 tisy, Ignis. TwTw ściągnęło 2 tisy, Combo magius, power + reclusia ściągnęło trzeciego tisa, jakim okazał się skill drain. Potem OTK. W drugiej puścił mnie pierwszego, więc dostał klasyczny zestaw w postaci Trisbaena + Krawler. Diagram + tis zabrany. Miał drugi diagram, ale nie wyciągnął nic ciekawego. Dostał OTK w następnej. Easy 2:0
Runda 4:
vs Przymulony (Pendulum Endymion)
Przegrałem kostkę. Wstawił jakieś pole, ale zapomniał o jednej negacji + w złym momencie użył Hieratic Seala, przez co mogłem się przebić. Druga gra, to powtórka sprzed chwili, z tym, że nie obszedłem pola. W trzeciej zacząłem, ale źle policzyłem i zamiast pójść w DMG pod terminacje poszedłem w standardowego playa, którego skopałem. Dostałem Evenly na pysk. Przeciwnik coś tam pokręcił i oddał turę. Cofnąłem Dwellera, w mojej turze zdążyłem złożyć Equimaxa, żeby wbić jakiś damage. 2:1
Z nagród przygarnąłem
Dingirsu, the Orcust of the Evening Star, a drugie miejsce
Cherubini, Ebon Angel of the Burning Abyss.