SŁABO.
Frekwencja dobra, bo 18 osób. Kupiłem OTS jak zwykle i chyba pora przestać, bo nie pamiętam kiedy ostatnio trafiłem w nim coś dobrego, prawie zawsze syf, czasem karta za 5 złotych czyli mniej niż wartość packa.
Grałem salamanem, build jak na MP, z wyjątkiem że grałem 2
Fantastical Dragon Phantazmay w mainie + side bardziej pod Warszawę.
R1 vs Kamez (Crusadia ThD) 0-2
Wygrałem kostkę i otworzyłem 3x
Called by the Grave,
Salamangreat Sanctuary i
Salamangreat Falco, setnąłem spelle i oddałem turę, najgorsze otwarcie tym deckiem moje kiedykolwiek. Dobrał za dobrze i called go nie zatrzymały więc weszło OTK. G2 znowu bez gazeli i opcji na jakiekolwiek combo, dobrałem na pewno
Infinite Impermanence,
Artifact Lancea,
Fantastical Dragon Phantazmay i chyba
Salamangreat Fowl, bez combo, poszedłem w
Salamangreat Balelynx i wyszukałem fielda, zasetowałem też II na które dostałem
Twin Twisters, z phantazma dobrałem 4 karty, i nie wyciągnąłem
Effect Veiler który by mnie jakoś ratował, do tego nie znalazłem
Salamangreat Gazelle tylko
Salamangreat Circle,
Artifact Lancea dała tyle mało że i tak wstawił negację i
Thunder Dragon Colossus, mogłem co najwyżej setnąć potwora, a on w swojej zaatakował po grę. Pure unluck, może gdybym włożył
Droll & Lock Bird do side'a i side'ował je zamiast lanceii pograłbym w G2, ale średnio miałem miejsce, więc nie mam pojęcia czy wyszedłbym na tym lepiej.
R2 vs mirror 2-0
Nie pamiętam kto wygrał kostkę. Tutaj wracający po latach gracz, grał naprawdę dobrze, ale chyba dobierałem lepiej, G1 coś pograliśmy ale wyszedłem lepiej z zasobami, za to G2 OTK z
Super Polymerization z mojej strony.
R3 vs Trickstar 2-0
Tutaj za duża różnica w poziomie decków zdecydowanie + kilka błędów przeciwnika, nie ma co opisywać bo raczej moja dosyć mocna przewaga obie gry.
R4 vs Subterror 0-2
Gracz z Ameryki, G1 wygrał kostkę i zrobił pole, ja nie miałem żadnej odpowiediz na backrow, po zagraniu
Salamangreat Spinny zrobił combo
Subterror Final Battle +
Subterror Guru więc setnąłem
Called by the Grave i oddałem turę, wyszukał
Subterror Nemesis Archer i wtasował spinniego, zaś guru wbił 3,4k damage'u, w swojej porobiłem jakieś combo i ustawiłem chyba
Salamangreat Rage, ale dostałem
Super Polymerization po grę. G2 zacząłem i zrobiłem combo zostając tylko z
Salamangreat Sunlight Wolf,
Tornado Dragon z potów żeby chronić się przez
Super Polymerization, ale dostałem
Evenly Matched,
Tornado Dragon ściągnąłem zasetowanego rage'a, a potem efektem
Salamangreat Falco który spadł setnąłem go spowrotem. Zrobił set 4, w tym
Solemn Strike i 2x
There Can Be Only One, jednego ściągnąłem
Salamangreat Rage to dostałem drugie, a potem jak ściągnąłem je
Salamangreat Foxy to dostałem trzecie tcboo, miał w tej grze masę szczęścia, odpalił 2x
Pot of Extravagance i dobierał idealnie potrzebne mu kontry, ale mimo wszystko podejrzewam że mogłem jakoś uratować tę grę. GG
R5 mirror z Vietem 2-0
Koskę chyba wygrałem, było czuć zmęczenie przeciwnika bo zrobił kilka raczej średnio optymalnych playów, ale ja też już byłem wykończony całym dniem na sali pełnej ludzi, bo pamiętam że na pewno zrobiłem jakiegoś illegal playa na co na szczęście przeciwnik zwrócił uwagę, a potem w G2 źle policzyłem damage i wbiłem 7900 bo myślałem że mam OTK xD, ale na szczęście przeciwnik był już bez zasobów a ja miałem
Salamangreat Roar w secie więc niewiele to zmieniło, pole które zrobiłem i tak było dobre, jedyne co to to że skończyłem bez balenyxa na gy.
3-2 słabo, jedna gra przegrana przez naprawdę duży niefart, ale stracony mecz z subterrorem boli ;/ Mimo wszystko fajna zabawa i fajny dzień, dobrze pograć w karty po miesięcznej przerwie i po sesji
Dzięki obecnym i do zobaczenia niedługo