Yu-Gi-Oh! TCG Polska

Scena Turniejowa => Raporty i relacje => Wątek zaczęty przez: Oma w 05 Maj, 2019, 10:00:02

Tytuł: [2019-05-05][Katowice] Wesoła Butelka
Wiadomość wysłana przez: Oma w 05 Maj, 2019, 10:00:02
Temat raportowy turnieju [2019-05-05] [Katowice] Wesoła Butelka
Tytuł: Odp: [2019-05-05][Katowice] Wesoła Butelka
Wiadomość wysłana przez: Nimrod w 05 Maj, 2019, 19:59:59
Jako, że brzezik został dostatecznie rozsierdzony, popełnię post:

Primo - Nałożyłem na Samanthara fatwę za położenie Oviraptora na mojej macie z Fraulein. Zgodnie z szariatem, powinienem teraz chlusnąć mu w twarz kwasem siarkowym. Czy coś.

Secondo - Nie ma zestawów sneakowych, nie ma structure decków, nie ma DANE... Dzięki, isa.pl ;)

Terzo - Byłem już przy otwieraniu 6 zestawów DUPO i z żadnego nie poleciał AG Golem. Shortprint, czy co?

Runda 1, vs. Sachi, Sky Striker

W G1 Sachi powiedział, że nigdy w życiu nie miał tak złej ręki w SSie, więc przez dwie rundy robiłem, co chciałem i obijałem go Balerdrochem. W G2 zaczął, zasetował cztery karty, postawił fielda, postawił Shizuku, po czym dostał Evenly. W jego turze zaatakował i na koniec BP dostał drugie Evenly. Moja ręka składała się z dwóch Uni-zombie i dwóch Solitaire'ów, ale jakoś nie mogłem się pokręcić, bo dostałem z handtrapa, a potem z Sky Striker Mecha - Widow Anchor. Zrobiłem Omegę, to ukradł. Zabiłem ją, to znowu ją ukradł Sky Striker Mecha - Shark Cannon. Udało mi się wreszcie wstawić ZW, to strącił Sky Striker Maneuver - Afterburners!. Nie miałem niczego, żeby zrzucić zombie z decku, po drodze ze dwa razy zmissowałem i w końcu zabił mnie directem od Hayate. W G3 zasetował ashkę, w którą wrąbałem się Banshee, przy okazji wstawiając Fraulein z ręki. Po wyjściu z BP przelinkowałem obydwa w Knightmare Phoenixa, żeby ustrzelić backrow, zrzucając jako koszt Bloom, który wezwał Balera. Sachi kombinował, ale nie dokopał się do Anchora, więc Baler go szturchnął tuż przed terminacją. 2:1

Runda 2, vs. Messerschmitt, Salamangreat

Zaczął i zrobił pole; próbowałem kombinować, wybaitowałem Salamangreat Roar Gozukim, ale miał także zasetowanego Calleda, którym usunął Balerona z mojego GY, zanim mój boss mógł się wezwać. Smutek. W G2 odpalił na mnie superpolimerę, tworząc Starving Venom Fusion Dragon, ale przy próbie ataku odpaliłem własną superpolimerę i role się odwróciły. Dzięki, Konami ;) Dołożyłem Savage Borrela i dzięki jego negacjom wygrałem. W G3 on zrobił pole, ja zacząłem je obchodzić, ale nastała terminacja, więc koniec końców po dwóch wyrównanych grach skończyliśmy z remisem. Dzięki, Konami ;) 1:1:1

Runda 3 vs. Benger, Kozmo Demise

Zaczynam i widzę trio Mezuczy na ręce startowej.
Hello darkness my old friend... (https://www.youtube.com/watch?v=qYS0EeaAUMw)
W G2 widzę że Benger dobiera sobie Sanctum z Duality. Myślę "no, dobra, pokręcę się bez Suckerki". Po czym zamiast Scythe'a Benger zmyślnym fortelem wzywa Artifact Lancea. Ups. Próbuję ratować sytuację i robię normal summon Solitaire'a, który jednak z miejsca dostaje z Solemn Judgment. Upsik. 0:2

Runda 4, vs. Zolirex, Mekk-Knight Invoked

Dostałem PSY-Framegear Gamma na Gozukiego, ale jego efekt w GY pozwolił mi wstawić Balerona z ręki, więc w sumie na dobre wyszło. W jego turze Balerdroch zbanishował mu Aleistera, więc nie miał z czego wstawić fuzji i po mojej kolejnej turze scoopnął. W G3 dobrałem same Dangery i skończyłem na Triple Burst Dragon pas. No to wbił mi OTK. W G3 jako pierwszą kartę dobrałem Sanctum, więc już się cieszyłem, ale niesttey żadna z pozostałych kart nie była starterem, więc Zoli musiał odczekać jedną turę, ale zabił mnie zgodnie z planem w następnej XD 1:2

Runda 5, vs. smokaczka, True King Dino

Rzucił mi kaiju na Balerona, a potem wstawił UCT, Agnimazuda, Saryuję, Prankatopsa i Castela, przy okazji pozbywając się wszystkich kart z mojego pola, a potem wcisnął elegancko ponad 14000 damage'a. W G2 wezwał Pankratopsa i jeszcze jednego dino, a ja wtedy odpaliłem zasetowane super-poly. Z przerażeniem odkrył, że nie może uciec Pankratopsem przed spell speed 4, a potem dostał z Balerona i Dragonecro Nethersoul Dragon prosto w twarz. W G3 rzucił mi kaiju na Balerdrocha, ale kiedy wezwał Pankratopsa, znowu odpaliłem super-poly i potoczyło się to niemal identycznie jak w G2. 2:1

W końcu nie wiem, kto był pierwszy, ale sądząc po stopniu rozsierdzenia brzezika (na oko 6 na skali Arashela) mógł to być Samanthar. Sachi oczywiście zapeszył i z boxa poleciał link do T.G.

Sachi <z pompą>: AKTYWUJĘ "MOŻE BYĆ TYLKO JEDEN".
smokaczka: Chain Book of Moon.
Sachi <zapomniał wyłączyć patos>: k***a CO?

Great Inu rozstawił skalę i wzywa potki pod xyza, jednak z roztargnienia pendulum summonował jedną szóstkę i jedną siódemkę.
- Chciałem zrobić krzyża, a zrobiłem sobie krzywdę.

MarkBass: Ekipa z Pomorza ma własny pokój w innym hostelu, bo jeden z nich zabiera ze sobą dziewczynę i nie chce, żeby ona mieszkała z...
Benger: ...z takim Zolim.
MarkBass: No, właśnie!
Bowlin: Jeśli chodzi o mieszkanie z Zolirexem, to raczej dziewczyna powinna martwić się o swojego chłopaka.
Tytuł: Odp: [2019-05-05][Katowice] Wesoła Butelka
Wiadomość wysłana przez: Arashel w 05 Maj, 2019, 21:25:08
dawno nie wygralem turnieju xd przyjechalem, ostatecznie bylem pierwszy. gralem salamangreatem bez niczego specjalnego. przegralem tylko na dino, nalezalo sie misce na 3 xd