bo nie było SDków i mat to stwierdziliśmy, że zagramy sobie turek prawie połowa osób nie miała kompletnych decków/pożyczała je od innych, bo z pracy od razu jechali na turniej
zagrałem Prawdziwym Upadkiem Draconów
R1 vs Rokket CHAOS wyraża więcej, niż tysiąc słów G1 kolega co chwile co EP, wzywa te swoje Autorokket Dragon i itp. ale udało się wcisnąć damage i obejść Borreload Dragon poprzez Skill Drain i True Draco Apocalypse G2 kolega setuje 4 trapy, wszystko czyszczę co turę i wciskam się powoli karcioszkami
2:0 1-0
R2 vs Altergeist PatryQ aka słabszy brat G1 dobieram trochę kupkę, w postaci 2x Card of Demise ale potem jakoś zrobiłem wystarczający stół by kolegę zaciukać G2 dobieram drugi raz kupkę w postaci 2x Card of Demise ale Amano-Iwato przechodzi kolegę w mojej turze i nic nie może sobie zrobić, prócz tego że chciał popełnić seppuku
R4 vs Pendulum Magician Maskotka czyli ten lepszy brat G1 kolega zaczyna, robi sobie jakieś pole którego nie pamiętam bo nie ogarniam Pend Maga, ja sobie spokojnie przejeżdżam z kaskiem. G2 kolega again zaczyna, mówi że chce zrobić jakieś negacje, dostaje na pole magicznego XYZ rank 4 co zmienia target efektów na cokolwiek innego, akurat dostał na niego chyba Gameciel, the Sea Turtle Kaiju i lecę dalej po grę stopniowo czyszcząc stół, choć gra była dosyć długa i Imperial Order zeżarł mnie do 800hp
2:0 4-0
Turniej fajny ale na super speedzie, bo i tak mieliśmy nagięty grafik sklepu. dziękuje za tak liczne przybycie na spotkanio/turniej w tygodniu :)
w przypadku Launch Eventu Order of the Spellcaster będziemy informować na bieżąco
pozdrowionka ze słonecznej Gdyni
Tytuł: Odp: [2019-04-25][Trójmiasto] prawie Launch Event: Order of Spellcaster
Wiadomość wysłana przez: PatryQ w 25 Kwiecień, 2019, 22:54:57
Drzymorda bardzo chciał mieć na już teraz raport z turnieju, a ja jestem śpiący, więc: Zrobiłem 2-2, zająłem piąte miejsce, grałem w soczewkach. Dobranocki
Tytuł: Odp: [2019-04-25][Trójmiasto] prawie Launch Event: Order of Spellcaster
Wiadomość wysłana przez: Przymulony w 26 Kwiecień, 2019, 17:56:41
Miały być Endymiony ale nope, z tej okazji każdy zabrał jakieś niepełne buildy i se graliśmy. Wywaliłem 5 kart z ostatniego maina bo mnie wnerwiały i se grałem w sumie tym samym.
R1: Panda (Guru) 0:2
G1: Graliśmy 35 min g1 bo scoopować nie chciałem i byłem ciekawy jak długo mój deck grindować może, pozbyłem sie 2 TCBOO ale trzecie z Umastryxem już było nie do obejścia. G2: Dostałem negację na Evenly i Pankra plus czas to nie było co grać.
R2: Hubert (ABC) 2:0
Pożyczył talię od Patryka bo miał być event i nie zabrał swojej.
G1: Skończył na Utopii i jakimś unionie plus setach które okazały się Warningiem i Solemnem, trochę źle rzucony Warning i miałem jak grać bo wystarczyło spasować turę i zrobić otk w następnej co się stało. G2: Skończył na Plat Gadget Genius i Busterze ale bez kart to mogłem zrobić OTK.
G3 Mati (Cydra)
G1: Rozbroił mi Goliatha moim własnym Absolutem z Reborna xd, ale udało się zrobić OTK bo Dark Rebellion to fajna karta. G2: Dostałem z Chimeratecha za milion dmg. G3: Mam Lava Golema czekającego na 2 potwory, ale skończył na Infinity którego się jakoś pozbyłem i zadałem dmg w czasie.
R4: Adrian (Odd-Eyesy i inne cuda świata)
G1: Nie miał jak obejść Goliatha i OTK G2: Ditto
W sumie grałem Pendulumem to tak jakby Endymion był.