Yu-Gi-Oh! TCG Polska

Scena Turniejowa => Raporty i relacje => Wątek zaczęty przez: Łolek w 23 Luty, 2019, 10:00:03

Tytuł: [2019-02-23][Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Wiadomość wysłana przez: Łolek w 23 Luty, 2019, 10:00:03
Temat raportowy turnieju [2019-02-23] [Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Tytuł: Odp: [2019-02-23][Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Wiadomość wysłana przez: Panda w 24 Luty, 2019, 21:44:08
Przybyłem. Wygrałem nieciekawe nagrody. Wybyłem.

Decklista:
Tytuł: Odp: [2019-02-23][Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Wiadomość wysłana przez: Łolek w 24 Luty, 2019, 21:48:01
Żeby nie było tak pusto tutaj to napiszę coś xD

Po pierwsze dziękuję wszystkim za przybycie na turniej

Po drugie poszedł cały box na nagrody

Po trzecie był o 21 osób

A wracając do tematu.
Zagrałem sobie Salamangreat'em i zająłem 4 miejsce. Zrobiłem nimi 3-1-1

Napisze tylko z kim grałem bo nie pamiętam dokładnie co się działo xD

1. Blue-eyes 1:2
Niestety przez terminacje przegrałem bo zabrał mi mojego Salamangreat Foxy i zadał mi 1000 obrażeń.
0-1-0

2. Crusadia
Coś się zadziała i wygrałem w końcu
1-1-0

3. Zombie
Tu było dużo zabawy. W g2 czy tam g3 poszedł z mojej strony zasetowany Called by the Grave na @boomking_balerdroch , który chciał wejść w moim Standby Phase
1-1-1 Coś w tym stylu

4. Photon
Też jakoś poszło
Albo remis albo przegrana
Nie pamiętam.

5. Altergej


Wiem krótki raport, ale tak jak pisałem to nie pamiętam kompletnie niczego
Wiem tylko tyle, ze zrobiłem 3-1-1

Pozdrawiam i zapraszam na kolejne turnieje.

Jak ktoś chce to moge później podesłać deckliste
Tytuł: Odp: [2019-02-23][Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Wiadomość wysłana przez: Przymulony w 25 Luty, 2019, 00:29:24
Obudziłem się o czwartej po czym nie mogłem zasnąć, to se trochę Infernoida przerobiłem. Z jakiegoś powodu 90% osób u nas gra heavy backrow to pomyślałem, że granie 9 HSD to fajny pomysł. Na miejscu osoby których już wieki nie widziałem w postaci Kaia,Primo i Kuri z których 2 grały :D, pożyczyło się trochę kart i można było grać.

R1 vs Tymek (Pendulum) 2:0

G1: Tymek powoli ale dzielnie uczy się grać pendulumami, ale jeszcze sporo roboty bo deck nie jest taki prosty. Po przegraniu kostki postanowił, że zacznie i kręcił kombosy, ale było widać, że się stresuje i zapominał o efektach po czym skończył na Heavymetalfoes Electrumite z Odd-Eyes Absolute Dragon, które pozwoliły mi zagrać Void Imagination wezwał Vortexa z Absoluta, ale nie miał już czym grać po pozbyciu się go.
G2: Było więcej kombinowania niż w grze pierwszej, ale nadal za mało i skończył na dość podobnym polu, które zostało pokonane po resolvie Void Feast

R2 vs yayeux (Altergeist) 2:0

G1: Mało pamiętam z tej gry, wiem o zatrzymaniu Altergeist Multifaker Gammą i resolvie Void Feast z Lairem które pozbyło się reszty zasobów.
G2: Dostał z Heavy Storm Duster po czym wpadłem w Torrential Tribute ale Infernoidy się odradzają, a Lair zjadło pozostałe karty.

R3 vs Tenebris? zapomniałem zapisać nick (Salamangreat) 2:0

G1: Miałem deada i wykminiłem, że moja jedyna opcja to wezwanie Infernoid Seitsemas i wrzucenie Lair w pole, co o dziwo starczyło bo Lair blokował mu wezwanie wilka, a Seit i Lair powoli pozbywały się kart z pola, później Spinny dostał z Calleda i był scoop.
G2: Dobrałem 3 Heavy Storm Duster i wezwałem Lilith którą próbowałem uderzyć za 1000 ale miał seta którego jakimś cudem nie widziałem i wbiłem się w Falco obrywając 600 lp lol, HSD pozbyło się 6 kart po czym wezwałem Infernoid Tierra pod link arrow Wilka co dobrało mu kartę bo Tierra to fire lol, po resolvie Tierry pole było za mocne na jakikolwiek comeback.

R4 vs Panda (Pandaterror Guru) 1:2

G1: Vanishment dostał z Ogra na co była Gamma na co poszedł Strike to został mi Scoop Phase.
G2: Wezwałem Denko i Scoop u przeciwnika.
G3: Zrobiłem słabe pole z Linkuriboh, Harmadikiem i Lairem następnie pomyliłem There Can Be Only One z Gozenem/Rivalry po czym wysłałem swojego Kuri do grave lol, po czym zrobił se plusy z Guru i Umastryxa, a ja nie miałem jak grać.

R5 vs Patryk (Crusadia) 2:0

G1: Zrobiłem Lair z Void Feast i nie miał zbytnio jak grać.
G2: Zrobiłem 2 Void Feast z Lairem który poleciał w kosmos od Cosmic Cyclone, ale Metaverse znalazło drugie i poszło OTK.

4:1 i po raz pierwszy gra z Pandą trwała dłużej niż 2 tury...yay?

Czemu u nas tyle backrowu?
Czemu mam przywidzenia podczas gry?
Czemu tyle Salamangreatów?
Czemu na cały box trafiła się tylko jedna Hiita?

Watch out for it the next time on Pandababa Z

Anyway fajnie było, miło zobaczyć ludzi których się wieki nie widziało i mam nadzieję, że jeszcze trafię na nich podczas turnieju.  Cyao
Tytuł: Odp: [2019-02-23][Trójmiasto] Pandababa i jego rozbójnicy
Wiadomość wysłana przez: Frey w 27 Luty, 2019, 20:11:44
Przybyłem, zagrałem i piąte miejsce zająłem.
Niby jakiś postęp, już nie w połowie stawki :D
Talia jak na warunki TCG prawie kompletna, trzy sloty wolne na jakieś dzikie techy.
Ilość hand trapów w tali: okrągłe Zero. I jakoś nie czuję, bym przez to trochę gorzej grał :D

Pierwsza gra
Kai Zer0 Masters (Noble Knight)
Raz tylko turniejowo grałem przeciw tej tali i też wtedy grałem winged-beastami (harpiami). Przejście na ciemną stronę mocy chyba troszkę pomogło, zamiast przegrać zremisowałem w terminacji.
Pierwszą rundę wygrał kolega.
W drugiej udało mi się wystawić Gozena, gdy miał darka na polu, potem jakoś pod koniec czasu go zaatakowałem, odbierając mu chyba z 2000 życia i w jego MP1 zaczęła się terminacja, trochę życia udało mu się odzyskać dzięki jednemu z equpów, ale nie wystarczyło, więc było 1 – 1, remis.

Druga gra
kacperk1505 (?) (Altergeist)
No normalnie tragedia muszę powiedzieć. Każdego normal summonowanego BW cofał mi do ręki co turę, przez co nie mogłem nic zrobić, tak było w pierwszej i trzeciej rundzie. Drugą rundę ja zacząłem i wypuściłem FAM i kolega nic nie mógł za bardzo zrobić :P
Ostatecznie 1 – 2, przegrana.

Trzecia gra
Moli (Dinożarły z dodatkiem)
Nie lubię dinozaurów, z prostego względu Ultimate Conductor Tyranno. Po wypuszczeniu tego na pole mam mało miejsca na popisy, że tak powiem.
Kostkę wygrałem i koleżanka miała zaczynać. Jakie było moje zdziwienie, jak nic nie zrobiła i dała mi grać. No to muszę wypuścić OTK albo coś, co uniemożliwi jej granie, bo jak wypuści swojego bossa, to już prawdopodobnie nic nie zrobię. OTK nie udało się niestety zrobić, ale zostało dosłownie kilkaset punktów życia jej, a ja miałem na polu xyz Time Thiefa bez materiałów i zasetowanego RUM’a.
Oddała pierwszą grę.
Drugą grę zaczynałem, wysypałem się trochę, zasetowałem 3 fog blade i jakoś poszło.
Ostatecznie chyba doszliśmy do terminacji, przy czym koleżanka miała na polu dwa UCT a ja FAM z podczepionym fog blade’em, taki mały impas. Na szczęście miałem więcej LP i wygrałem, 2 – 0

Czwarte gra
Kolega z Salamangreatami (Boguslaw L)
No fajnie, jednak są jakieś salamandry w trójmieście :D
Tak szczerze nie pamiętam za dużo. Kolega nowy, ale gry nie nazwałbym łatwą. Przyjemnie się grało, pamiętam głównie, że w pewnym momencie udało mi się zabrać jego XYZ i chyba wypuścić na pole Time Thiefa.
Ogólnie jakimś cudem udało mi się wygrać, ale nie pamiętam ile do ilu :D


Piąta gra
PrimoV (Salamangreat)
I znowu salamandry. Tutaj też dużo nie napiszę, bo już większość się zaciera w pamięci. W jednej grze udało mi się wypuścić Raidraptor – Ultimate Falcon, pierwszy raz na turnieju :D
I próby jego zdjęcia, które ostatecznie się udały, a ja nie miałem nic właściwie do powstrzymania tego :(
Dwie kolejne rundy udało mi się jakoś wygrać, ale nie pamiętam zupełnie jak xD
2 - 1




Prawdy turniejowe:
-Nie potrafię grać (tutaj pragnę przeprosić wszystkich którzy to odczuli).
-Simoon nie chciał wychodzić za bardzo z tali.
-Czuję olbrzymią potrzebę by wyszedł już Wise Strix, bo momentami nie miałem za bardzo jak grać.
-Mało miejsca jest, ale tym razem jakoś tego nie odczuwałem.
-Jest teoria, że mały Panda pomaga Pandzie na turnieju (przy okazji rozsypał pierniki).