Zostałem namówiony, więc napisze.
Grałem ThD zrobiłem 4-1, przegrałem tylko z Winnerem. Jak zawsze opisze całą historie dojazdu na turniej. Musiałem wstać o 5, historia mojej podróży dzisiejszej wyglądała następująco: Wrocław -> Zabrze -> Bytom -> Katowice. Oczywiście osoba, po którą jechałem była 40 minut spóźniona, ale w końcu trafiliśmy do lokalu. Lekkie zmiany w side kosmetyczne i można startować.
Runda 1
vs Samanthar (60card Dino)
W obu grach wchodził
Ultimate Conductor Tyranno trochę mnie spowalniał, ale
Thunder Dragon Colossus z
Thunder Dragon Titan robią swoje. W drugiej grze pomagał też
Dinowrestler Pankratops 
1-0
Runda 2
vs Sachi (Trickstar)
Tutaj nie ma zbyt wiele do pisania, gdyby mi Sachi nie powiedział jak przyszliśmy, że gra Trickstarem, to bym nie uwierzył. W g1 zrobił Normal Summon
Droll & Lock Bird, więc dostałem informacje, że musi mieć drugiego z
Trickstar Reincarnationna ręce, na którą miałem
Ash Blossom & Joyous Spring. Wstawiłem jakieś smoki gdzie w EP dostałem
Scapegoat. Sachi coś pokręcił, ale nie wykręcił.
2-0
Runda 3
vs Arashel (SS)
Typowo, jak zawsze dostaje tego ziomeczka. G1 z mojej strony 3x
Thunder Dragon Colossus. Arashel
Evenly Matched ->
Sky Striker Mecha - Widow Anchor ->
Sky Striker Mobilize - Engage!, śmieszna sprawa. G2 dobrał słabo, więc nic sie tam nie działo, było moje. G3 dostałem Belle w jakimś kluczowym momencie, pokazał mi
Sky Striker Mecha - Widow Anchor i tyle z tego było, so close.
2-1
Runda 4
vs smokaczka (Dino)
Tutaj miałem dużo kombinowania w obu grach, aby przejść
Ultimate Conductor Tyranno, było ciężko. W G1 jakoś wymusiłem, następnie zagroziłem wejściem
Borrelsword Dragon na co dostałem effect pana
Ultimate Conductor Tyranno, ale przez
Thunder Dragon Fusion wyszedłem z systuacji. G2 przeszedłem duże typy przez
Mind Control i
Black Luster Soldier - Envoy of the Beginning, a następnie
Borrelsword Dragon i Normal Summon
Thunder Dragonmatrix i atak po gre.
3-1
Runda 5
vs Zolirex (Infernoid)
Tutaj radosna gierka pograliśmy sobie z Zolim, całość trwała jakies 7 minut. W G1 wstawiłem 2x
Thunder Dragon Colossus +
Thunder Dragon Titan, na co Zoli coś próbował, ale nie wyszło. G2 Zoli zadowolony zaczyna. Normal Summon
Infernoid Decatron, effect na co dostał
Infinite Impermanence. Zoli myśli, myśli, myśli na co po resolvie odpala
One for One zrzucająć
Void Feast, ale dowiedział się, że jednak monstera musi zrzucić. Zrzucił jakiegoś z Infernoidów małego, chyba lvl 2 i wpuszcza drugi raz
Infernoid Decatron, effect i myk sytuacja zatoczyła koło
Infinite Impermanence. Zoli zły robi
Duelittle Chimera i setuje jedną (pewnie
Void Feast) i oddaje ture. W mojej turze zrobiłem takie samo pole jak w pierwszej grze, gdzie
Thunder Dragon Titan strzelił w seta (miałem racje ;v) i drugi strzał w potwora no i na to Zoli poddał pokazując, że miał
PSY-Framegear Gamma, ale zablokowany zone.
4-1
Draftowaliśmy z FLOD liczyłem na Belle/Imperme z 1 miejsca a dla mnie coś w stylu
Knightmare Unicorn, no w sumie trafiłem Knightmare, ale
Knightmare Gryphon, na co byłem smutny. Dla Arashela
Ghost Belle & Haunted Mansion, także całkiem spoko.
Po turnieju jak to zawsze poszliśmy na jakiś obiad ogarnąłem, że mam zaraz jeden z pociągów i na dworcu pojawiłem się minute po odjeździe pociągu(śmieszna sprawa), więc poczekałem na następny, ale doszedłem do wniosku, że przejdę się do Galerii Katowickiej dla zabicia czasu. Wracając na dworzec zobaczyłem, że jest 19:07, a mój pociąg miał odjazd 19:03(XD), na moje szczęście spóźnił się 10 minut XD
Fajnie było znowu pograć w Katowicach, miła atmosfera, czuje się lepiej niż na własnej scenie, gdzie jest dziwnie moim zdaniem, ale nie można mieć wszystkiego i widzimy się jak tylko będzie okazja

Decklista w linku