Wątek: [2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg  (Przeczytany 848 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg 2018-12-08 9 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302154175Piotr G. (azhai)Altergeist128512562600
20302154212Wojciech P. (Vattghern)Cyber Dragon9569666541
30302153264Mateusz Z. (MateMatyk)Altergeist9569562566
40302154725Jan W. (Yano)Zombie6386562583
40303201109Filip G. (quazuo)Mekk-Knight Invoked6386562583
60303201329Jakub J. (Bucherlord)Blue-Eyes6386500562
70303198589Piotr K. (Petron)6386375562
80303200701Mikołaj M. (-)Odd-Eyes3193625535
90303200968Szymon K. (-)Raidraptors3193583541

Kali

[2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg
« 08 Grudzień, 2018, 10:00:03 »
0
Temat raportowy turnieju [2018-12-08] [Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg

MateMatyk

Odp: [2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg
« #1 08 Grudzień, 2018, 16:32:44 »
+5
Frekwencja nie dopisała - tylko 9 osób, w tym dwóch nowych graczy, którzy przybyli do nas aż z Lublina, co jak zawsze na plus. Atmosfera jednak jak zawsze przednia, chociaż przyznam że dużym minusem, przyznajmniej dla mnie, był sąsiedni turniej Pokemon. I wcale nie chodzi o wielkość sali, ale o potworny hałas, który jego uczestniczy produkowali. Pamiętam, jak swego czasu organizator na turnieju w Shop Graczu Łodzi narzekał, że YGO to najgłośniejsza ekipa przychodząca grać - najwidoczniej nie organizują tam turniejów w Pokemony :P

Z OTSa Mecha Phantom Beast Token i zaczynamy. Grałem altergeistem, prze wszystkim dlatego że nie mam czasu ogrywać nic innego ostatnio.

R1 vs Yano (Zombie) 2-0
Na start jeden z mocniejszych przeciwników, ale tym razem bardziej casualowo, brakowało mu kilku kart do pełnego decku, a do tego miałem już okazję pograć z nim kierującym tą talią. Combo Rivalry of Warlords + Zombie World nie weszło mu ani razu, a na dobieranie narzekać nie mogłem.

R2 vs nowy gracz z Lublina (Raidraptors) 2-1
Pierwsza gra szybko bo zacząłem i setnąłem stuff, drugą grę przegrałem przez nieznajomość decku, wstawił mi falcona rank-upami i mimo kilku prób nie udało mi się tego obejść. G3 też wstawił falcona, ale tu już obszedłem go i został bez zasobów. Mimo wszystko przyznam, że g2 i g3 to były jedne z cięższych gier dzisiaj dla mnie, zdecydowanie też najbardziej interaktywne, więc brawa dla niego :D

R3 vs gracz z Warszawy (Mekk-Knight Invoked) 2-0
Tutaj chyba drugi turniej dla kolegi, raczej w miarę szybko obie gry, nie popełniał większych błędów, ale na to umiałem grać już dużo lepiej, do tego Rivalry of Warlords robią bardzo nie fair rzeczy w tym matchupie.


R4 vs azhai (mirror) 0-2.
Wygrał kostkę i ustawił się w g1, niewiele mogłem potem zrobić. G2 zacząłem średnio, nie dobrałem żadnego side'u, za to dostałem Evenly Matched + Altergeist Multifaker i resztę gry już też kontrolował przeciwnik. Gratulacje!

Skończyłem 3. z Nagród Thunder Dragonroar dla zwycięzcy. Dzięki przyjezdnym i do zobaczenia po świętach :)
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2018, 16:34:49 MateMatyk »

Vattghern

Odp: [2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg
« #2 08 Grudzień, 2018, 19:52:30 »
+4
Yo. Tak jak pisał Matematyk było nas 9 co na szczęście dało 4 rundy, bo przy 3 byłoby trochę słabo. Grałem Cyber dragonem skróconym do 41 kart (ostatnio grywałem wersją 43 i 44 kartową). Nie wygrałem dziś ani razu kostki ;v, mimo to udało się skończyć na drugim miejscu. Co do gier:

R1 vs Azhai (Altergeist) - w tym miejscu gratki dla teammate'a za zajęcie 1 miejsca :)
Kostka: lose
G1) Azhai się obsetował. W mojej turze standardowe combo Faker + Silquitos + Anti-Spell Fragrance, gdzie przy mojej ręce samych spelli zabolało. Zasetowałem je wszystkie i oddałem ture. 3 z nich padły już w EP pod efektem Silquitosa i pod Heavy Storm Duster. W swojej turze zbił mnie do 2900 hp. W następnej turze Azhai zmissował i pozwolił mi zresolvować Machine Duplication na Cyber Dragon Core, dostał również Kaiju na Silquitosa. Wstawiłem pole z Cyber Dragon Sieger, Cyber Dragon InfinityCyber Dragon. Udało się założyć Azhaiowi solidnego locka i wbić około 6 k damage'a. Wszystko byłoby okej..., Bo infa zanegowałaby dowolny efekt oppa, ale wstawił Chimeratech Fortress Dragon'a z moich cyber dragonów i poszedł po gre...
G2) zacząłem. Z Side'u dobrałem Inspector Boarder'a, który boli Altera, ale opp topdecknął Dinowrestler Pankratops po zaledwie jednej turze. Potem zdjąłem mu pankratopsa z Boardera + limiter removal i obaj przez kolejne 4 tury nie mogliśmy dobrać żadnego monstera. Pierwszy zrobił to Piotrek. Założył mi locka i wygrał. GG
0-2
0:1

R2 vs Bye
Po ciężkiej batalii win
1:1


R3 vs Bucherlord (Blue-eyes)
Kostka lose: - mam iść 1
G1) - Totalny brick z mojej strony 3 Machine Duplication na ręku bez targetu W turze oppa OTK z 2 blue-eyesów i Alternative'a
G2) - Opp zaczyna, wstawił tylko jednego Blue-eyesa, ja zrobiłem combo, infa podebrała Blue-eyesa, zbiłem go za jakieś 6 k i w turze oppa coś zanegowałem i scoop.
G3) znów zacząłem, ale dobrałem lepiej. Mimo wszystko zasetowałem tylko Electromagnetic Turtle, bo chciałem w swojej drugiej turze zrobić OTK, a wiedziałem, że będę mógł skonczyc battle phase banishując żółwia. Opp dobrał bardzo słabo i wstawił tylko Metaion, the Timelord, i spalił mnie za 300 lp. W Mojej turze standardowe combo Sieger + infa, wbite około 6 k damage'a. Opp nie dobrał nic co mogłoby zmienić oblicze gry i scoop.
2-1
2:1

R4 vs Filip (Invoked Mekk-Knight)
kostka lose - znów muszę iść 1
G1) udało się wstawić combo Machine Duplication + Cyber Dragon Core + inne searcherki cydrów. Na koniec swojej tury miałem Infe, Siegera i cyber dragona na polu + w secie Cybernetic Overflow. W Turze oppa zanegowałem Mekk-Knight Purple Nightfall, dostałem za to potem Evenly Matched i zostałem z trapem na polu. Opp chyba nic więcej nie przyzwał w tej turze. Wstawił jeszcze 2 sety. w Mojej turze przyzwana została druga infa, i wraz z innym cydrem zbiła połowę HP przeciwnika. W sumie nie pamiętam jak ta gra się dalej potoczyła, w każdym razie był win.
G2) Znów miałem zacząć, ale dobrze dobrałem co zaowocowało Cyber Dragon Infinity ,Cyber Dragon Sieger, Knightmare Gryphon na polu. W swojej turze opp aktywował desires, terraforming, które przepuściłem, bo czekałem na Alistera. Kiedy opp dobrał rzucił mi Kaiju na Gryphona, dostał negacje na Magical Meltdown i przyzwał 2 Mekk-Knighty (Purple i blue). Tutaj opp zmissował, bo chciał się pozbyć Infinity i zaatakował. W Damage Stepie odpaliłem efekt Cyber Dragon Sieger i podbiłem atak Infie, czego opp się nie spodziewał. W mojej turze podebrałem Blue-Sky'a i udało się chyba zbić LP do 0. Drugi raz grałem z Filipem, który ma świetnie ograne swoje talie i bardzo rzadko popełnia błędy. Oby tak dalej i wpadaj jak najczęściej!

skończyłem jako drugi z 3-1, ale tylko dlatego, bo BYE jest wyżej notowany niż wygrana z innym graczem, co jest osobiście dla mnie dziwne, gdyż to raczej Matematyk przy tych samych statach powinien być wyżej, a był zaraz za mną. Szkoda, że tak mało osób było, ale okazało się, że dwóch graczy zaspało. Dzięki chłopakom z Lublina za to, że wpadli i mamy nadzieję, że uda im się zorganizować własną scenę w tamtym mieście, gdyż poradziliśmy im by zawitali na forum. Spoko trade'y były potem :D. Wybaczcie za chaotyczne opisy gier i być może braki w pamięci. Od grania cały dzień strasznie boli głowa ;P. Nie wiem jak Ci ludzie wytrzymują na YCS'ach.



Yano

Odp: [2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg
« #3 09 Grudzień, 2018, 02:39:30 »
+6
A to ja się pochwalę jak obessałem 2:2 i skończyłem 4. Byłem warzywem bo zagrałem zombie zamiast thunder dragonem, ale właściwie to local więc stwierdziłem że nie trzeba tryhardować. Ogólnie dwie pierwsze rundy chciałem się pociąć, bo nikt nie lubi grać na altergeista. Do czego by to porównać? Hmm, jak przy paznokciu jest naskórek który się zadarł to coś takiego. Niby to nie jest wielki problem, ale strasznie irytuje i bez cążków więcej sobie krwi napsujesz niż rozwiążesz problem.

R1: Altergeist Matmowy
W zasadzie to w obu grach lepiej dobrał, a mi nie wszedł lock. Trochę szkoda, że brakowało mi dwóch fraulein bo może coś by to zmieniło, ale jakichś większych missplayów u siebie nie zauważyłem. Po prostu różnica mocy decków i lepszy grind altera.

0:1

R2: Altergeist Azhaiowy
G1 wygrał bo się obstawił i lepiej grindował. G2 dostał evenly na twarz i TWTW. G3 też go zacząłem kosić, ale trafiłem w waking the dragon i w zasadzie to exterio wygrało grę bo jakby nie patrzeć dodatkowe ciało na polu i nie mogłem zagrywać spelli.

0:2

R3: Kolega z Raidraptorem
Nie grałem na ten deck, nie miałem pojęcia co to robi dlatego czytałem każdą kartę. Zobaczyłem, że wysearchował coś co jest takim handtrapem, który niszczy moba na deklarację ataku w raidraptora więc grałem omegą wokół tego i próbowałem wysnipić tę kartę zanim się wbije. Opłaciło się, bo G1 wygrałem. A no i mało zawału nie dostałem jak walnąłem mu w wakinga, ale ash załatwiła sprawę. W G2 na rank upa (ten który płaci się pół LP, summonuje się coś z grave i potem XYZuje z extra) dostał rivalkę z zombie worldem na polu więc w zasadzie to mu zablokowało dalszego playa. Potem już tylko odzyskiwałem zasoby z omegi.

1:2

R4: Kolega z Odd-eyesem
W zasadzie to myślałem z początku, że dostane wombo combo z 4 negacjami na polu, ale jakoś opp dobrał słabiej plus nie miał kompletnego extra, więc zacząłem się przebijać przez boarda. No i bardzo pomógł mi lock rivalry + zombie world. W G2 sytuacja podobnie, bo również założyłem locka.

2:2

W zasadzie to było całkiem spoko. Trochę nowych twarzy, pograłem sobie shit tier deckiem i wykręciłem 2:2. Kameralnie, na luzie.

quazuo

Odp: [2018-12-08][Warszawa] Pada śnieg, pada śnieg
« #4 10 Grudzień, 2018, 01:56:17 »
+7
Jestem nowym graczem ygo w Warszawie i był to póki co mój drugi lokal, więc też podzielę się swoimi wrażeniami. Przyszedłem z Mekk-Knight Invoked, bałem się trochę, że spotkam same Altergeisty, ale nie było tak źle jak sobie to wyobrażałem. Ogólnie skończyłem z wynikiem 2:2, świetnie się bawiłem i z pewnością przyjdę na następne turnieje!

R1: Bucherlord (Blue-Eyes) 2-1
Gdy zobaczyłem na początku, że kolega gra blue-eyesami to myślałem, że nie będzie żadnego problemu, ale w pierwszej grze źle dobrałem, starałem się coś zrobić, ale  wrzucił mi cztery smoki na stół i dostałem szybkie 9k na start. W drugiej grze dostałem za to świetne rozdanie i tym razem ja pochwaliłem się równie szybkim OTK co w pierwszej rundzie. Trzecia poszła podobnie, szczególnie, że przeciwnik chyba dostał przy okazji bricka.

R2: Mikołaj (Odd-Eyes) 2-1
Tutaj grałem na kolegę z którym przyszedłem, znałem już deck i raczej wiedziałem co robić. Często niszczyłem mu backrow więc ciężko było grać, choć też dostawałem kilka razy negacje summonu, raczej przez moją tendencję do nie czytania kart :P W pierwszej grze średnio mogłem cokolwiek zrobić, zostałem z 300 LP, potem spróbowałem się jakoś odbić ale kolega wystawił Performapal Gatlinghoul i po prostu mnie dobił. Dwie kolejne gry szły też nienajłatwiej, ale ostatecznie udało mi się wyciągnąć wina.

R3: Matematyk (Altergeist) 0-2
Niestety musiałem grać na deck, którego najbardziej się obawiałem. Pierwsza gra poszła ciężko, dostałem Ash Blossom & Joyous Spring na Pot of Desires, potem jeszcze kilka negacji + Rivalry of Warlords i musiałem się poddać. Zsideowałem 3x Denko SekkaRed Reboot, ale druga gra też nie poszła zbyt dobrze. Wrzuciłem na stół Denko, ale przeciwnik łatwo to obszedł, dodatkowo nie miałem najlepszego rozdania. Muszę za to przyznać, że dużo mnie ta gra nauczyła w kwestii ogólnej gry jak i grania stricte na Altergeisty.

R4: Vattghern (Cyber Dragon) 0-2
Tutaj byłem dość entuzjastyczny z racji, że na poprzednim turnieju rozsmarował moje Cubici i chciałem się lekko odpłacić :P Pozwoliłem mu pójść pierwszym, wstawił mi Cyber Dragon Infinity, ale zanegował mi coś niepotrzebnego i mogłem rzucić Evenly Matched. Niestety nie dobrałem wystarczająco dobrej ręki żeby się odbić i koniec końców i tak to przegrałem. Druga gra była równie ciężka, znów poszedłem drugi i dostałem jeszcze gorszy stół z Knightmare Gryphon i ponownie Cyber Dragon Infinity. Próbowałem coś z tym zrobić, ale nie doczytałem Cyber Dragon Sieger i praktycznie się zabiłem. Mimo to jestem raczej zadowolony i mam nadzieję, że któregoś razu pokonam wreszcie te cydry :D

Pomimo ciężkich dwóch ostatnich gier byłem bardzo zadowolony, z nagród nie weszło nic szczególnego, ale turniej raczej kojarzy mi się z dropnięciem Borrelsword Dragon z kupionych SE CYHO :P Jak mówiłem, bardzo chętnie przyjdę na następne lokale, a jak podskoczę z poziomem to może załapię się nawet na regionale. No cóż, do zobaczenia następnym razem :)

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 06 Grudzień, 2018, 20:24:41
Yano
Ostatnio 07 Lipiec, 2021, 18:36:56
Oma
Ostatnio 18 Lipiec, 2021, 10:00:06
Oma
Ostatnio 26 Listopad, 2022, 13:33:56
Oma
Ostatnio 11 Grudzień, 2022, 10:00:02
Oma