Bardzo słaby występ w moim wykonaniu, to może napiszę coś 8| Nareszcie, po 1,5 roku odsunąłem na bok Dinozaura, spoczywaj w pokoju, w szufladzie. Tym samym zauroczony Phantom Knight'em złożyłem sobie jednego, w wersji czystej. Fajne to, choć miałem nadzieję że będzie mocniejsze :P
R1 vs Altergeist Przegrałem kostkę, nie miałem pomysłu na G1 wobec Altergeist Silquitous bouncującego nieustannie mój FogBlade.dek, i Altergeist Protocol skutecznie mnie zatrzymującego. G2 zacząłem, zasetowałem fajne karty i usiedliśmy do G3. Pamiętam, że szło dobrze, ale terminacja nas zastała i przegrałem. Ogólnie to kostka-mecz xD
R2 vs Phantom Knight HERO Illi zaczyna cegłą, ja niewiele lepszy. Wbiłem jakiś damage, zabarykadowałem Gozen Match, a później opp odpalił własnego Phantom Knights' Fog Blade na mojego Knightmare Phoenix. Więc ja zostaję z jedynym Fire'em z decku, który nie może być zaatakowany, a opp stoi na surowych darkach. Opp postawił później jednak super pole po zdjęciu gozena, ale obroniłem się The Phantom Knights of Mist Claws co dało mi turę. W tej turze się wycwaniłem, najpierw poszedłem Underclock Taker na najsłabsze ogniwo, a później w damage stepie odpaliłem Phantom Knights' Sword, co dało mi potrzebny damage by zakończyć G1. G2 się rozwlekło, bo ponownie gozen zostawił mnie z PSY-Framelord Omega, która miała uciec, ale nie zrobiła tego przez Fog Blade, a poza tym siedziałem na Drowning Mirror Force'ach, które wrzuciłem do maina na tę grę (bo wiecie, szedłem drugi). Przydały się, ale i tak przegrałem w terminacji przez źle rozegrany Battle Phase pod presją czasu. Remis.