Temat raportowy turnieju [2018-10-06] [Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
Teraz ja! Teraz ja! Ogólnie śmieszna sytuacja z tym autkiem, trochę się pośmialiśmy ale propsy że są na tym świecie dobrzy ludzie, którzy pomogą w potrzebie (ponoć Polak Polakowi Polakiem). Grałem Invoked Sky Striker i skończyłem 3. Ogólnie niestety jako jedyny z teamu pojechałem na event, ale Kurosowe autko przyniosło nam szczęście bo prawie wszyscy pasażerowie w topach. Pisze raport od razu po powrocie, więc za pomyłki przepraszam.
R1 vs Arashel (SSman Czystej Rasy [A]Rayeskiej ;DD )
G1 wygrał na zasoby, lepiej dobrał i trochę ash w aleistera mnie zabolała. G2 dostał Hey, Trunade! na sety z multirole i potem poszło OTK ale ze względu na długość G1 to nie starczyło nam czasu na G3 bo akurat terminacja w side. Nienawidzę tych zasad...
0-0-1
R2 vs Kolega z Heraldem
G1 dostał drolla, a potem negację na Heralda w postaci widow anchora. Poszło szybkie OTK. W G2 pozwoliłem mu się rozkręcić odrobinę, ale SS lepiej sobie radzi z takimi boardami z tylko jedną negacją, więc również poszło dwukartowe OTK.
1-0-1
R3 vs Panda (Crusadia)
Grałem z kolegą na MPkach w Win-a-mat, więc można to potraktować jako taki rewanż za moją wygraną wtedy. W G1 wygrał kostkę i kazał mi iść pierwszemu. Trochę mi poprzeszkadzał i tłukł, ale nie dałem sobie OTK wcisnąć bo anchor i handtrapy, ale po dłuższym grindzie dało radę wyjść cało z tej sytuacji, a niewiele brakowało bo zostało mi chyba z 2000 LP czy coś takiego. W G2 dostał veilera na dwa efekty, bo dobrałem oba na startową i troszkę mu uprzykrzyłem życie. Topdecknał chyba slumbera kiedy ja miałem opcję na dmg. Potem zacząłem go bić po resztę LP. Ciężko mi było w G1, bo nie wiedziałem co tak naprawdę ten deck robi poza OTK i jestem zaskoczony że faktycznie względnie budżetowy deck przy dobrym pilotażu jest w stanie całkiem sporo zrobić na T2. Także propsy.
2-0-1
R4 vs kolega z Altergeistem
G1 gwałt z mojej strony. Dobrałem absolutnie wszystko, by go rozbroić i wcisnąć OTK. G2 dobrałem Evenly na start i red reboota. Nie było co zbierać bo też trochę altergeist bricknął.
3-0-1
R5 vs Matma (Altergeist)
G1 zafloodował mnie i wygrał na zasoby, bo też jakoś fenomenalnie nie dobrałem. W G2 to ja odkułem się na zasobach i bardzo dużo blokował mu eagle booster. W G3 widziałem 3 minuty do terminacji. Poszedł pierwszy, rozstawił się a ja zacząłem kręcić combo z engage i waleniem po tisach z jamminga oraz afterburnera. Niestety na mojego red reboota miał wiretapa i przegrałem bo zapłaciłem koszt, a mogłem zremisować. Zresztą odpalił też rivalry na moją invokację i nie mogłem nic zrobić. Głupi floodgate.
3-1-1
A tu dla ciekawskich to czym grałem:
Beste Decke:
(https://i.imgur.com/uo1x4Lf.png)