Wątek: [2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1  (Przeczytany 638 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1 2018-10-06 17 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302153264Mateusz Z. (MateMatyk)Altergeist1511015586573
20302151651Szymon B. (Kali)Sky Striker128012616530
30302154725Jan W. (Yano)Sky Striker Invoked106710533530
40301115807Michał P. (Hunt)Altergeist9609506477
50303201221Mateusz K. (Arashel)Sky Striker8538626544
60303199441Bernard G. (Benger)Gouki8538573546
70302154774Kamil K. (Kodi)Cyber Dragon7477533542
80302151260Jan D. (Hacker)Altergeist7477493522
90301113631Kamil K. (kuros)Sky Striker Invoked7477493494
100301114982Remigiusz M. (Panda)Crusadia7477466447
110302154688Jakub O. (Zolirex)Mekk-Knight Invoked7477383456
120303200932Maciej K. (Kvothe)Crusadia6406516505
130303200834Robert M. (Geniaczuanologia)Dark Magician6406493521
140302151368Julian S. (sekend)HERO6406426463
150302151258Przemysław B. (Raviael)Raid Raptor6406386484
160301115771Przemysław M. (Cloud)Fluffal Herald3203466480
170302152206Jakub K. (Kuballo)Lightsworn3203433424

Raviael

[2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
« 06 Październik, 2018, 10:00:02 »
0
Temat raportowy turnieju [2018-10-06] [Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1

Kali

Odp: [2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
« #1 06 Październik, 2018, 21:29:57 »
+4
Pierwsze moje wcq w sezonie, wyprawa do Wrocławia ;DD Przed 7 rano spotkaliśmy się z chłopakami na parkingu, pakujemy się do fury i jedziemy :D Po drodze lekkie problemy benzynowe, na szczęscie istnieją dobrzy ludzie, którzy pomogli w dotarciu na stację, pozdrowienia dla nich xD Po cudownym znalezieniu miejsca parkingowego pojawiliśmy się w sklepie, szybkie zapisy i jedziemy z grami. Grałem Pure Sky Strikerem, po raz pierwszy w życiu na turnieju irl :D

R1 vs Matematyk (Altergeist)
G1 wygrałem bo nie dobrał żadnego startera i dostał beatdown do 0 Sky Strikerami w jakieś 3 tury. G2 zmissował, ale grę uratował mu Altergeist Kunquery który zanegował mi Sky Striker Mecha Modules - Multirole. G2 miałem cały backrow removal świata, ale żadnej karty do gry, przez parę tur bił mnie Altergeist Silquitous, po czym dostałem Ash Blossom & Joyous Spring na Sky Striker Mobilize - Engage!. W dalszej częsci gry miałem 3300lp, Matma 8k i nie miałem wystarczająco dużo czasu do zagrania Engage, pójścia po Sky Striker Mecha - Shark Cannon, Knightmare Phoenix i wyczyszczenie karty pod Altergeist Kunquery, przez co zabrakło damage, 1,5 minuty wiecej i bym to wykręcił. :(
1-2, 0-1

R2 vs bye
Po ciężkim boju wygrałem XD
1-1

R3 vs Robert (Dark Magician)
Zdejmowałem mu backrow removalem Mirror Forcy, Strike leciał na Magician's Robe etc, na start raz dostałem 2x Dark Magician i ta nowa Dark Magician girl egipska :D No i wszedł Borrelsword Dragon + Sky Striker Ace - Raye po grę :D
2-0, 2-1

R4 vs Hunt (Altergeist)
Znowu bałem się floodów, ale na szczęście wygrałem kostkę i w g1 ustawiłem grę pod siebie, flipnięty później Anti-Spell Fragrance nie pomógł i po paru hitach Sky Strikerami udało mi sie wjechac po grę :D G2 setnął tylko dwie, na które miałem Twin Twisters przez co szybko udało mi się generować advantage, Sky Striker Mecha Modules - Multirole, Sky Striker Airspace - Area ZeroSky Striker Mobilize - Engage! na start pomogły też mocno muszę przyznać :D gg
2-0 3-1

R5 vs Kodi (Cyber Dragon)
Generalnie miłe zaskoczenie bo dobry deck i widać, że całkiem całkiem ograny, wygrałem kostkę i puściłem go pierwszego, dużo nie zrobił, więc udało się ustawić pole i kontrolować zasoby do końca gry + zabić go Cyber End Dragon który wszedł po moim missie czyli Solemn Strike na Cyber Dragon Nova, bo nie przeczytałem dobrze karty :D G2 wygrał mi Ghost Ogre & Snow Rabbit na Chimeratech Rampage Dragon, był to jego play po grę, ale na szczęscie udało mi się przerwać, gg.
2-0, 4-1

Po ciężkim początku udało mi się odkuć i zająłem drugie miejsce, czyli mata, deckbox, invite i parę spoko kart z draftu. Dzięki wszystkim, którzy przysli za mega fajny turniej i Ravielowi za super nagrody i organizację :D Po turnieju b. dobra pizza z chłopakami obok lokalu i zawijka w stronę Warszawy ponownie, miła podróż w obie strony, fajnie że nadal jest z kim jeździć na turnieje po Polsce. GZ dla Matematyka za wygranie 1 turnieju w koszulce CRSu, debiut marzeń :D Do następnego!

Decklista dla ciekawych:
« Ostatnia zmiana: 06 Październik, 2018, 21:32:07 Kali »

Arashel

Odp: [2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
« #2 06 Październik, 2018, 22:00:10 »
0


R2 vs bye
Po ciężkim boju wygrałem XD
1-1


niektórzy to i nawet na bye przegraja...

Yano

Odp: [2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
« #3 06 Październik, 2018, 22:21:18 »
+4
Teraz ja! Teraz ja! Ogólnie śmieszna sytuacja z tym autkiem, trochę się pośmialiśmy ale propsy że są na tym świecie dobrzy ludzie, którzy pomogą w potrzebie (ponoć Polak Polakowi Polakiem). Grałem Invoked Sky Striker i skończyłem 3. Ogólnie niestety jako jedyny z teamu pojechałem na event, ale Kurosowe autko przyniosło nam szczęście bo prawie wszyscy pasażerowie w topach. Pisze raport od razu po powrocie, więc za pomyłki przepraszam.

R1 vs Arashel (SSman Czystej Rasy [A]Rayeskiej ;DD )
G1 wygrał na zasoby, lepiej dobrał i trochę ash w aleistera mnie zabolała. G2 dostał Hey, Trunade! na sety z multirole i potem poszło OTK ale ze względu na długość G1 to nie starczyło nam czasu na G3 bo akurat terminacja w side. Nienawidzę tych zasad...

0-0-1

R2 vs Kolega z Heraldem
G1 dostał drolla, a potem negację na Heralda w postaci widow anchora. Poszło szybkie OTK. W G2 pozwoliłem mu się rozkręcić odrobinę, ale SS lepiej sobie radzi z takimi boardami z tylko jedną negacją, więc również poszło dwukartowe OTK.

1-0-1

R3 vs Panda (Crusadia)
Grałem z kolegą na MPkach w Win-a-mat, więc można to potraktować jako taki rewanż za moją wygraną wtedy. W G1 wygrał kostkę i kazał mi iść pierwszemu. Trochę mi poprzeszkadzał i tłukł, ale nie dałem sobie OTK wcisnąć bo anchor i handtrapy, ale po dłuższym grindzie dało radę wyjść cało z tej sytuacji, a niewiele brakowało bo zostało mi chyba z 2000 LP czy coś takiego. W G2 dostał veilera na dwa efekty, bo dobrałem oba na startową i troszkę mu uprzykrzyłem życie. Topdecknał chyba slumbera kiedy ja miałem opcję na dmg. Potem zacząłem go bić po resztę LP. Ciężko mi było w G1, bo nie wiedziałem co tak naprawdę ten deck robi poza OTK i jestem zaskoczony że faktycznie względnie budżetowy deck przy dobrym pilotażu jest w stanie całkiem sporo zrobić na T2. Także propsy.

2-0-1

R4 vs kolega z Altergeistem
G1 gwałt z mojej strony. Dobrałem absolutnie wszystko, by go rozbroić i wcisnąć OTK. G2 dobrałem Evenly na start i red reboota. Nie było co zbierać bo też trochę altergeist bricknął.

3-0-1

R5 vs Matma (Altergeist)
G1 zafloodował mnie i wygrał na zasoby, bo też jakoś fenomenalnie nie dobrałem. W G2 to ja odkułem się na zasobach i bardzo dużo blokował mu eagle booster. W G3 widziałem 3 minuty do terminacji. Poszedł pierwszy, rozstawił się a ja zacząłem kręcić combo z engage i waleniem po tisach z jamminga oraz afterburnera. Niestety na mojego red reboota miał wiretapa i przegrałem bo zapłaciłem koszt, a mogłem zremisować. Zresztą odpalił też rivalry na moją invokację i nie mogłem nic zrobić. Głupi floodgate.

3-1-1

A tu dla ciekawskich to czym grałem:
(kliknij aby pokazać/ukryć)

MateMatyk

Odp: [2018-10-06][Wrocław][WCQ] WCQ Regionals - Sezon 1
« #4 06 Październik, 2018, 23:50:16 »
+4
O naszej podróży napisali już panowie wyżej, wielkie podziękowania dla Kurosa oraz dla wspomnianych dobrych ludzi ;) Musiałem wstać przed 4.30 żeby wyjść po 5, a w domu byłem po 22, ale było warto.

Pierwsze WCQ w sezonie w Polsce i jedyne przed premierą SOFU. Czułem się dosyć ograny na ten format i dlatego bardzo zależało mi na przyjeździe. Moja pierwsza wizyta we Wrocławiu, nie tylko w sklepie ale i w mieście, bardzo cieszę się że wreszcie się udało. Do tego pierwszy turniej w nowych, CRSowych barwach. 17 osób to dobry wynik - ta siedemnasta osoba dała nam jedną dodatkową rundę i jedno dodatkowe zaproszenie na ME w nagrodach. Szkoda tylko, że tak mało przyjezdnych. Byłem wygranym na starcie, bo w moim boosterku za wpisowe trafiłem Cyber Emergency, czyli kartę wartą więcej niż ono samo :)

R1 vs Kali (pure Sky Striker) 2-1
Oczywiście pierwsza gra w nowych barwach musiała wiązać się ze spotkaniem kogoś z nowego teamu w R1. G1 nie otworzyłem ani nie dobrałem startera przez te 3 tury dopóki nie straciłem wszystkich LP. G2 zwarzywiłem, bo odpaliłem w SP Altergeist Manifestation żeby wezwać sobie Altergeist Hexstia z grave obok altergeist potworka by mieć opcję negacji s/t w polu. Tyle że zapomniałem, że summon hexstii był zanegowany solemn strike'iem i nie jest to legalny target. Jako że był to mój jedyny trap, to musiałem już triggerować fakera na ręcę żeby mieć w polu silq. I dostałem Evenly Matched. Mimo to, jakimś cudem wyszedłem z tego. G3 streścił Kali, gdyby miał więcej czasu mógłby wygrać, nie fair zasady terminacji. No ale przyznaję że zwycięstwo mnie ucieszyło, bo jakby nie patrzeć teraz jeśli chodzi o dobór przeciwników mogło być tylko lepiej xD

R2 vs Kvothe (Crusadia) 2-0
Raczej jednostronna gra, kolega wciąż jeszcze początkujący. Rivalry of Warlords uniemożliwiło mu grę w którejś z gier, a w drugiej po prostu cofałem konkretne linki Altergeist Silquitous zanim wezwał coś pod strzałką i odbierałem mu opcje na grę.

R3 vs Benger (Gouki) 2-1
G1 był pod Anti-Spellem i w kółko wzywał Gouki Twistcobra, a ja ją w kółko cofałem, a potem wbijałem silq 800 dmg. Nie mogłem dobrać startera, a on nie miał żadnego extendera pod isolde. Chyba z 6 tur pod rząd, az w koncu robiac Knightmare Phoenix zakonczylem ten beatdown. G2 zaczynał, mimo 11 HT w decku nie dobrałem nic, zrobił extra linka z Topologic Gumblar Dragon. G3 weszliśmy w terminację, ale znowu mogłem zacząć i dało mi to wystarczającą przewagę, może Benger pamięta coś więcej z ostatniej gry xD

R4 vs Arashel (pure SS)
Drugi raz nowy kolega z teamu. Bardzo dużo niefarta z jego strony, obie gry otwierał tragicznie, a kiedy w g2 dobrał Sky Striker Mobilize - Engage!, to dostał na niego Ash Blossom & Joyous Spring. Niestety, czasem deck nie jest łaskawy.

R5 vs Yano (SS Invoked) 2-0
Również bardzo dobry znajomy i drugi po Kalim członek ekipy którą przyjechaliśmy. Raczej opisał grę na górze, ale dodam jedno zastrzeżenie - w G3 Yano aktywował Instant Fusion żeby zrobić szybko Aleister the Invoker of Madness, dlatego już przed red rebootem był w tyle jeśli chodzi o życie. Potem jako odpowiedź do Invocation dostał Rivalry of Warlords, chainował Red Reboot, ale dostał Wiretap. Zbliżała się terminacja wielkimi krokami, setnąłem jakąś ashe, w swojej turze nie przebił się przez nią i tyle - turniej mój.

Pierwsze w życiu 5-0 na turnieju Yu-Gi-Oh. Pierwsza wygrana na regionalkach również. Cóż mogę powiedzieć, nowe barwy przyniosły mi najwidoczniej szczęście. Grało się super - dzięki wszystkim którzy byli i wzięli udział, a także dla Izo za sędziowanie oraz sklepu za organizację. Mimo, że nie było18 osób, extra nagroda od sklepu została przyznana - oprócz maty i deckboxa wróciłem do domu z boxem Battles of Legends - dzięki!
Gratulacje dla wszystkich innych, którzy osiągnęli topy! Cóż więcej, widzimy się na WCQ Wawa.
« Ostatnia zmiana: 07 Październik, 2018, 07:52:17 MateMatyk »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 12 Maj, 2018, 09:20:33
Raviael
Ostatnio 26 Maj, 2018, 18:14:36
Arashel
Ostatnio 06 Październik, 2018, 07:09:00
Cloud
Ostatnio 02 Listopad, 2018, 17:56:16
SandoRo
Ostatnio 04 Listopad, 2018, 22:14:27
Vardøger