Na sneaku nie byłem, ale za to załapałem się na LLDS z ziomeczkami. Wyjechaliśmy rano z Grodziska z Kalim, Vietem i Matmą. Dzisiaj sobie zagrałem ABC Strikers go 2nd. Z początku na playtestach strasznie mi to cegliło, ale ostatecznie dało mi profity.
R1: vs Blue-Eyes (
nie pamiętam nicku kolegi ale kojarzę go z MPków przez koszulki głównie Edit: Banan)
Dałem mu iść pierwszemu bo wygrałem kostkę. Dostał Ash Blossom, a potem Drolla i za bardzo się nie pokręcił, ale tutaj ja miałem bricka. Troszkę się pogrindowaliśmy w G1, a potem oberwał Evenly Matched i pozamiatałem Busterem. W G2 zaczął i odpalił mi na horneta Rivalry of Warlords. Wiedziałem, że jestem w głębokiej ale postanowiłem coś porobić, bo sam był pod imperial orderem, a potem jeszcze dostał anti-spella na twarz. Rozbiłem się tokenem o Blue-eyesa i broniłem potem literkami. Wpadł Buster i pozamiatał.
1:0
R2: vs Gouki (Benger)
Za bardzo nie mógł się bawić. Najpierw Callem zanegował mi ash, ale potem Droll zrobił swoje. Troszkę się pogrindowaliśmy i gra dla mnie. W G2 dostał impermanence na isoldę, wstawiłem Kagari, troszkę poplusowałem ale zabrał mi calledem B z Grave. Odwlekło to tylko nieuniknionego Bustera.
2:0
R3: vs Altergeist (Matma)
No G1 cholernie długie grindowanie się. Nawet Rivalry dostałem ale Evenly Matched znowu pozamiatało. Zbiłem go do 1800 LP, ale nie miałem już Busterów a on miał grave setup na silquitousy i manifestację. Scoop i G2, gdzie również się grindowaliśmy, nawet jakieś mindcrushe w multifakera poleciały oraz judgmenty na summon marionetki. Trochę go pobiłem i zastała nas terminacja, a duel zakończył się remisem bo miałem więcej LP.
2:0:1
R4: vs SPYRAL (MarkBass?)
W G1 dostał trzy handtrapy na twarz. Nie mógł nic zrobić, bo jeszcze dostał Cherries na firewalla by mieć pewność że się nie pokręci. G2 dał mi iść pierwszemu, a ja zacząłem się kręcić. Terraforming na który mi walnął drolla, a ja w odpowiedzi gamma. Koniec końców tłukła go omega i wygrałem, bo leciał na topdecku, a ja lepiej topdeckowałem z engagem.
3:0:1
Skończyliśmy z Matmą z taką samą ilością punktów, ale standingi ustaliły że będę drugi. Zapro obaj mamy, a event oceniam pozytywnie. Z nagród wpadł electrumite, podkładka pod mysz, a i matę przygarnąłem w ramach drużynowej podziałki. Także dziękuję chłopakom z teamu, Kaliemu oraz całej Łódzkiej scenie za wspaniałe wydarzenie. MVP to Gamma, bo nie dość że nie dobierałem Driverów tak często, to jeszcze pozwalała mi robić często omegę i robić oppowi -2.
Beste Decke
PS. Liczyłem na MMA fighta Kaliego z naszym forumowym fighterem z Wioski Ukrytej w Zaspie, ale się zawiodłem. WSTYD! Nie dostałem żadnego fight clubu :< Iksde