Elo, to i ja coś skrobnę.
Ogółem taki wygląd mój wczoraj
1st place
No ale po kolei, 16 na zegarze wchodzę do lokum Strefa MTG, na miejscu Komor (nowy gracz, nie ten o którym myślicie XD) i jego ziomek, po chwili przyszedł Maniek i Uni, a później reszta dając liczbę 10 graczy - frekwencja d**y nie urywa, ale jak to w tygodniu, ważne że są 4 rundy i można grać
![Click to enlarge]()
R1 vs UnicroN (Lightsworn ABC)
Kostka: LOSE
Zaczyna Uni, na pole wszedł
Raiden, Hand of the Lightsworn, słaby mill, jakieś sety i opp oddał turę, na EP znów mocno średni mill, pamiętał tylko, że na grave spadł
Eclipse Wyvern i
Judgment Dragon na banish. W mojej Invoked Combo +
Dragonic Diagram, postawiłem więc Mechaba i Maidenkę, wystarczyło, żeby wygrać
G2 okazała się być błyskawiczna. W trakcie sidu widzę, że Piotrek wyrzuca z decku Soul Charge, Royal Decree więc przypuszczałem, że chce mnie puścić pierwszym i wrzuciłem na zaś tylko Cosmic Cyclony zostawiając w mainie cały Solemn pakiet. Tak się jednak nie stało i rywal poszedł pierwszy.. well poszedł to za mocne słowo bo po obejrzeniu swojej ręki i 3 Kaiju instascoop
![Click to enlarge]()
i było po wszystkim.
2:0
1-0
R2 vs Miki (Magik)
KOSTKA: LOSE
Miki poszedł pierwszy, dobrałem na SH Ashkę i Ogra. Rzuciłem tego drugiego na Electruma i Ash na Alliance, więc Mikołaj skończył z Purple Poisonem na polu, w mojej TD + Invoked combo i w następnej scoop rywala
G2 otworzyłem tylko Ogra, więc Miki zakończył z Vortexem i Omegą, wrzuciłem Mechabę i wobec braku opcji na Mastera poszedłem w Ignistera którego efekt dochainowałem za późno (w trakcie resolvu efektu Omegi o której za chwilę
![Click to enlarge]()
) w dalszej fazie gry, więc rywal słusznie nie pozwolił na jego wejście. Mimo przeciwności losu uzyskałem przewagę resourców i poszedłem po wina.
...
Choć przebieg gry można streścić do kilku zdań wyżej, trwała ona bardzo długo (za długo!
![Click to enlarge]()
) z mojej winy i czytania efektów kart znajdujących się w mecie nie od dziś po kilka razy, kulminacją był moment ostatniego w grze użycia Omegi przez Mikiego, który dostał szewskiej pasji gdy doczytałem efekt karty po raz trzeci XD nie zamierzam tu się zasłaniać złożonością sytuacji, po prostu przepraszam za zestresowanie się i dzięki za wyrozumiałość, a takie gry to najlepsza nauka, której nie zastąpi gra online.
2:0
2-0
R3 vs Akira (True Draco w/ Amano Jebaćto)
KOSTKA: LOSE
Rewanż za ostatni lokal. Zasada "do 3 razy" nie zadziałała i przegrałem na kostce. Dobrałem Ash, więc lekko podniesiony na duchu czekam na pierwszy play Akiry i na pole wchodzi Amano XD. Mimo to otworzyłem porno i choć z rozpędu w swojej wyszukałem drugiego Heritage to od początku kontrolowałem grę i intuicyjnie zostawiłem Strike na ręku w celu negacji Mechabem efektu TD trapa spadającego na grave co otworzyło drzwi do wygranej.
Druga partia =
Imperial Order odpalony przez Akirę na mój Terraforming i obrona Częstochowy przy ustawicznym selfburnie rywala. Broniłem się przed Maidenką niestety nie dobrałem True Draco moba, a szale zwycięstwa przechylił topdeck opponenta w postaci Amano
G3 nie pamiętam dokładnie, Akira zaczął z Amano, ja zrobiłem pole i zaczął się klasyczny dla mirrora grinding z którego wyszedłem obronną ręką. Maurycy postawił Masterpeace'a, ale wybaitowałem jego efekt setując drugą Inwokację, i choć zrobiło się ciekawie, gdy oponent odpalił secret tech
Rivalry of Warlords, koniec końców zrobiłem własnego Mastera i przebiłem się przez Mastera rywala Mechabem. GG
2:1
3-0
R4 vs Viet (World Chalice)
Kostka: WIN
Pierwsza partia to mój przeraźliwy brick po tym jak oberwałem
Herald of Orange Lightem, na szczęście Viet też średnio miał opcję na play po tym jak zogrowałem mu Saryuję, ale przewaga żywych kart na ręku wystarczyła i po tym jak byłem zmuszony użyć
Solemn Judgment Viet dobił mnie Avramem i
Exodius the Ultimate Forbidden Lord XD
Zacząłem G2 ze wszystkim co potrzeba do zwycięstwa, prócz opcji na Masterpeaca i choć myślałem, że grę mam w kieszeni Viet zaczął się kręcić wobec czego gra przeciągała się w nieskończoność i nareszcie nastał moment w którym Marcin skończył turę (wcześniej burnując się do 200
The Agent of Creation - Venus) i chwilę później zaatakowałem Mechabą w (!) Jinzo discardując Alistera i było po grze.
Klasycznie tego dnia z wyjątkiem pierwszej rundy, G3 zaczęliśmy w terminacji i choć zburnowałem się za 1.5k Strikiem,a Viet zadał mi trochę damage, to skończył swoją ostatnią turę z Avramem w polu i 5800 HP wobec moich 3300, wrzuciłem na pole
Invoked Magellanica + Alister w polu i udało się wbić wymagane 2500+ wygrywając ostatecznie gierkę.
2:1
4-0
Z draftu dramat,
Pozdro i do następnego,
Zielony
Banan Żółw
![Click to enlarge]()