Wątek: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ  (Przeczytany 1681 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ 2018-03-24 27 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302151651Szymon B. (Kali)Pendulum Magician139713640522
20301116011Mikołaj D. (Miki)Pendulum Magician138713520594
30302154212Wojciech P. (Vattghern)Cyber Dragon128012546544
40301114982Remigiusz M. (Panda)Mekk-Knight Invoked106710560550
50302152611Szymon Ś. (Zimon)Pendulum Magician106710520508
60303198064Krzysztof M. (DuszekWiluszek)True Draco Invoked106710480466
70301116266Bartłomiej Ś. (Lampart)True Draco106710453510
80303199745Sebastian J. (Shiroo)Pendulum Magician9609640546
90302154823Patryk B. (brzezik)Pendulum Magician9609600546
100302154725Jan W. (Yano)Blue-Eyes9609500459
110303199441Bernard G. (Benger)Magical Musket9609480536
120302152316Marcin P. (Viet)World Chalice8538466500
130302154175Piotr G. (azhai)SPYRAL7477600522
140301116390Piotr B. (UnicroN)Gren Maju7477566483
150301113753Tomasz J. (Kanashimi Tomo)True Draco7477480472
160302153241Piotr M. (Tyson)Altergeist7477453528
170302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)Pendulum Magician7477453505
180301115980Krzysztof A. (Illidan)True Draco6406533483
190302154140Michał P. (Elefesel)Fluffal6406466463
200302152573Krzysztof M. (Lincoln)Magical Musket6406453508
210302151759Łukasz D. (Shadowcain)Trickstar6406453469
220302154468Paweł P. (splawik90)True Draco5335586496
230303198541Tomasz K. (LonelyBanana)Mekk-Knight4274400495
240303198553Joanna S. (Madolche)Pendulum Magician3203506453
250303198333Szymon N. (Imonssj7)3203426436
260302154199Łukasz B. (SandoRo)Trickstar3203400430
270302154114Maciej K. (MatiasK96)Metaphys3203360484

OkazakiQq

[2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« 24 Marzec, 2018, 10:00:02 »
0
Temat raportowy turnieju [2018-03-24] [Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ

Vattghern

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #1 24 Marzec, 2018, 21:37:46 »
+12
Rozeszło się, że grałem Cyber Dragonem i zająłem 3 miejsce więc stwierdziłem, że napiszę raport :P. Może kogoś zaciekawi to jakim cudem to się wydarzyło. Nie ukrywam sam byłem w szoku, zwłaszcza, że tydzień temu grałem jak warzywo robiąc potworne missy. Tym razem się obyło bez nich co przy sporej ilości szczęścia dało tak wysoką lokatę. Grałem wariantem, który chce grać drugi, ale miałem pełen side by iść pierwszy co się przydało (deck lista na dole)

R1) VS Matias [Metaphys] (Matias żartował, że przyszedł w końcu META deckiem czaicie? he he)
Kostka: Lose

G1: Matias zaczął. Początkowo obaj mieliśmy bricki na łapach i w sumie nic specjalnego nie zrobiliśmy. W pewnym momencie w końcu udało się zrobić Cyber Dragon Infinity i bić nią Matiasa, który miał jednego seta. W jednej turze rzucił mi na infę Veilera (coś wcześniej jeszcze negowałem) a ja go zaatakowałem. W secie był Drowning Mirror Force. Bolało. Matias zrobił Comeback i zaczął banishowac karty. Jakimś efektem na banish poszedłNecroface, który zbanisował następny Necroface a to + spell do Metaphysów Shealowało Matiasa z 3500 do 16 500 LP. Ciężko było to zbić, ale się udało do 600 LP, jednak przez banish resource'ów Matias mnie zaciukał w tej grze, mimo, że sam mówił, że raczej nie da rady. Tak mi jego banishe odchudziły deck, że został mi z mobów w mainie tylko jeden Kaiju. ( i między innymi 3 Pot of Desires)

G2: Sytuacja się trochę powtórzyła. Wstawiłem infę i biłem Matiasa. Tym razem trochę skuteczniej. Matias ciągle używał Asymmetaphys, a ja pozwalałem mu dobierać. Po jego reakcji widziałem, że mu nic to nie dawało xD. Miał pecha. Czasem zasłaniał się jeszcze Battle Fader

G3: Matias zaczął ponownie z trapem, który dobiera Wyrma z talii (chyba Waterfall of Dragon Souls).... w 3 sztukach bez targetu w ręku. xDDD i Asymmetaphys. Trochę mnie wystraszył z 3 setami, ale jak się okazało, że odpalił tego trapa w 3 sztukach i dodał sobie 3 metaphysy w mojej turze a co najważniejsze, że nie ma mirrora wiedziałem, że mogę iść po OTK. Wstawiłem Cyber Dragon Cyber Dragon DreiCyber Dragon Nova i zrobiłem Matiasowi OTK.
Zastanawiacie się jak? No tak... Cyber Dragon Nova nie tylko wzywa Infę, ale ma jeszcze takie dwa fajniusie, milusie efekty. 1 pozwala wezwać cydra z grave, 2 banishuje cydra i nova dostaje +2100 ataku. Drei 1800 + cyber Dragon 2100 + Nova 4200 (banish cydra to quick, więc po ataku dreia mogłem go zbanishowac i dodać novie atak.
2:1          1-0

R2) VS Kali [Pendulum Magician FTK]
Kostka Win - powiedziałem do Kaliego "idź pierwszy" (nie radzę mu tego mówić. Nigdy)
G1 - 0 handtrapów na łapie, Kali mnie spalił xD Supreme King Dragon Starving Venom x2 + Lyrilusc - Independent Nightingale w grave.
G2 - Wpakowałem prawie cały side. Solemn Strikex2, Anti-Spell Fragrancex3 , Dimensional Barrierx3 Solemn Judgment, DNA Surgeryx1. Poszedłem 1 i ... nie dobrałem nic z Side'a. Na search dostałem Ash Blossom & Joyous Spring a na coś innego Ghost Ogre & Snow Rabbit. Potem dostałem OTK od Kaliego.
0:2           1-1

R3 VS Benger - Magical Musketeer
Kostka Lose - Benger chce zacząć (I tak bym mu dał iść pierwszemu :P)
G1: Benger wstawił dwóch muszkieterów i coś podobierał. W mojej turze utrudniał mi moje play'e - z muszkieterowych kart zablokował mi wpierw Reasoning, potem dostałem innego trapa na Cyber Dragon'a, ale Benger nie przewidział, że dobiorę tak dobrze i w momencie jak skończyły mu się kontry to odpaliłem Pot of Desires, z którego dobrałem... następnego Desiresa, ale również Gameciel, the Sea Turtle Kaiju. Udało mi się wstawić Infinity, podwędzić jednego muszkietera, a drugiego skaijdżować (jest takie słowo? xDD). jeśli dobrze pamiętam Benger znalazł później out na infę przy pomocy spella do muszkieterów negującego efekt i atak do 0, ale jakoś udało się ugrać tę grę (nie pamiętam dokładnie jak to było)

G2: Benger znów zaczął, ale dobrał raczej słabiej niż poprzednio, bo tym razem wstawił jedynie 2 sety i nie summonował żadnego muszkietera. Mi znów udało się dobrać w miarę okej. 2 Kaiju, 2 Effect Veiler i 2Galaxy Soldier dzięki Galaxy Soldier chciałem sobie dobrać 3 do ręki, ale dostałem Ash Blossom & Joyous Spring, no ale miałem 2 na łapie więc no pech :P. W sumie Ash jest słaba bo nie niszczy. Przygarnę za grosze :kappa:. Wracając.... Benger na summon Novy odpalił Scapegoat więc pomyślałem... oho Borrel is comming. Stwierdziłem Yolo Rzuciłem... Jizukiru, the Star Destroying Kaiju na tokena tylko po to by podwędzić go Infinity. Drugiego tokena zdjąłem infą, która stała sobie samotnie w polu przez długi czas. Na moje szczęście Benger nie mógł dobrać żadnego muszkieterowego monstera. Kiedy już to zrobił i go summonował odpalając efekt rzuciłem w niego... Effect Veiler'a, którego ni cholery się nie spodziewał. Myślał raczej, że będę negował infą i wyoutuje mi ją jakimś spellem/trapem z ręki. Biłem Bengera infą która miała w pewnym momencie ... 3100 lub 3300 ataku. Kiedy Benger się jej w końcu pozbył i odpalił Anti-Spell Fragrance miał jedynie 1600 hp. Ponownie nie mógł dobrać stworków, a ja o ile dobrze pamiętam dobrałem jakiegoś cyber dragona i go wykończyłem.

Coś mogłem pokręcić w grze z Bengerem. Sam po grze wspominał, że w G1 za szybko mi wszystko próbował negować myśląc, że nie będę miał więcej wyjść. Tak samo było z rzuceniem na jego muszkietera Gameciela w G1. no i Veiler w G2 go zabolał.
2:0 -             2-1

R4 vs Shiroo [Pendulum Magician Mythical Beast]
Kostka - WIN (kazałem Shiro iść pierwszemu)

G1 Shiro zrobił pole, które raz jedynie "spowolniłem" Veilerem. Dostał potem na nie Interrupted Kaiju Slumber, co go trochę bolało bo miał chyba wszystkie sloty pozajmowane na monstery. Dostał potem Raigeki na Kaiju, którego dostał ode mnie. Zbiłem go za 3300. W jego turzę zrobił jednego z Mythical Beastów, nabił mu countery i wyrzucił mojego kaiju dodając swojemu mobowi 3300 ataku. Zbił mnie za jakieś ... 6100 jeśli dobrze pamiętam. W mojej turze zrobiłem Infę z Soldiera i Instant Fusion bodajże. Podebrałem mu Moba i zrobiłem OTK z Limiter Removal

G2 Shiro zaczął zrobił pole. I mnie zbił. W swojej turze przyzwałem Infinity jedynie i tyle. On się jej pozbył równie szybko i miał bodajże 2 Astrograph Sorcerer na polu + Mythical Beast Master Cerberus. Ja już nie mając nic na rękach dobrałem Desires, z którego dobrałem Twin Twisters i następne Pot of Desires

G3: ... Powiedziałem Shiro, że idę pierwszy. Ten z kamienną twarzą mówi, że okej. Cholera czyżby moje mind games nie zadziałały?
Z Side, który wrzuciłem na Kaliego dobrałem tym razem 2 Dimensional Barrier, które potem na standby przez dwie kolejne tury Shiro odpalałem. (tak wiem to raczej missplay był srogi. Pierwszy raz miałem tak dobrą kartę pod ręką i nie wiedziałem jak jej użyć i raczej czekać np na aktywację skali). Więc Shiro jedynie setował moby. W mojej turze biłem go infą rzucając kaiju na jego set ( Karty w ręce były mocno łaskawe, że co grę mogłem robić praktycznie zawsze infinity) Raz nie mając kaiju walnąłem w seta -  Purple Poison Magician, którego potem zanegowałem efektem infy, który i tak zniszczył infę.... Shiro miał wtedy około 4500 K hp.  (raz dostał z Infy i Cyber Dragona w turze jak jego seta skaijowałem). W momencie jak Shiro pozbył się infy zaczął się kręcić i wstawił znów Cerberusa + purple poiosna w ataku. W mojej turze wstawiłem w końcu Chimeratech Megafleet Dragon z jego cerbera a następnie stwierdziłęm znów, że postawię wszystko na jedną kartę i odpaliłem Overload Fusion po Chimeratech Overdragon, który po zbanishowaniu wszystkich maszyn z grave i pola
 dał 7200 ataku. Zaatakowałem purple Poisona, którego wcześniej przywołał i "zabiłem" Shiro. Jak sam potem mówił mógł wstawić Poisona w defie zamiast w ataku i taki mały drobiazg sprawił, że wygrałem.
2:1            3-1

R4 VS Azhai (Spyral)
Kostka win - Azhai zaczyna

g1: wstawił mi bodajże SPYRAL Tough z podczepionym SPYRAL GEAR - Last Resort + set. W mojej turze dobrałem tak fajne, że z Power Bond zrobiłem Chimeratech Rampage Dragon. Pozbyłem się seta i Resorta odpaliłem efekt. i Mogłem go bić 3 razy po 4200 ataku OTK.

G2: Piotrek zastanawiał się czy nie dać mi zacząć, ale moje Mind Games sprawiły, że stwierdził jednak, że pójdzie 1. Wstawił SPYRAL Double Helix, na którego efekt dostał Ghost Ogre & Snow Rabbit. Skończył z tym, że wstawił SPYRAL Sleeper i odpalił Anti-spell'a. Pech oppa sprawił, że dobrałem 6 monsterów z czego wpierw Kaiju na sleepera + Cyber DragonCyber Dragon Infinity z mojej strony i było po grze. Piotrka w następnej turze zablokował własny anti-spell. Mi nic nie zrobił bo dobrałem same moby.

a o to komentarz Piotrka do mojego raportu "A serio możesz napisać o tym ze mimo tego ze wiedziałem jak chu***** Twój deck jest idąc pierwszym dałem ci iśc drugim ". Piotrek stwierdził, że gdybym szedł 1 to by było trudniej i myślę, że miał rację
2:0            4-1


Podsumowanie! - Tak o to będąc w szoku skończyłem 3 i udało się zdobyć nie tylko matę, ale i deck boxa. Byłem wręcz szczęśliwy, bo jeszcze nigdy nie udało mi się wykręcić 4-1 (najwyżej było 3-2, a ostatnio najczęściej miałem 1-3/ 1-4). Na pewno miałem dużo szczęścia w grach i bricki zdarzające się u Oppów. Side'a wcale nie miałem praktycznie na Trude Draco i na moje szczęście na żadne nie wpadłem. Master Piece'a mógłbym obchodzić jedynie kaiju praktycznie. Bardzo cieszy mnie to, że nie bałem się tym razem podjąć ryzyka np poprzez użycie Chimeratech Overdragon i cieszy mnie to, że nie robiłem raczej wielkich missów.

Deck lista dla ciekawych:





Vattghern

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #2 24 Marzec, 2018, 21:52:44 »
+3
Bardzo możliwe, że mój raport był za długi bo jak próbuję edytować post dla deck listy to mi wyskakuje error xDDD. Mam nadzieję więc, że mogę wrzucić tutaj deck listę w osobnym poście:




Przy okazji przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne czy też merytoryczne. Jestem już dość zmęczony. Być może też inaczej zapamiętałem jakieś gry i gdzieś się wkradł jakiś błąd. Tamtego postu serio nie mogę edytować xD. Dzięki wszystkim za gratulacje! To było bardzo miłe. Mam nadzieję, że kiedyś się uda jeszcze raz coś takiego powtórzyć. Do następnego!

PS1: Jak jakiś admin może skleić oba posty będę wdzięczny :)
PS2: Zabawna sytuacja, która mi się przypomniała. W R2 wcześnie skończyłem po grze z Kalim i mogłem obserwować resztę gier. Wiedząc czym gra Benger w R3 ten spytał mnie czym ja gram. Stwierdziłem, że nie zamierzałem mu tego ułatwiać więc posłużyłem się zagadką. "gram talią, którą posługiwał się w pierwszym sezonie główny rywal ulubionego decku tego Pana (wskazując na Illidana)" :D.
« Ostatnia zmiana: 24 Marzec, 2018, 22:09:52 Vattghern »

brzezik

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #3 24 Marzec, 2018, 23:50:50 »
+3
Jako, że pierwszy raz odwiedziłem tereny graczy z mazowsza postanowie napisać coś krótkiego.

Nie polecam nie spać przed nocną jazdą, a ni w jej trakcie, bo odpala się w pewnym momencie 'Ameba Mode'.

Prócz oczekiwania pod strefą mtg przez ponad godzinke, to nic ciekawego się nie działo, już opowiadam skróty z gierek.

R1. vs Lincoln (MM)

G1. Dostał Ghost Ogre & Snow Rabbit na efekt jednego z kolegów. I zasetował jedną kartę. W mojej turze w trakcie robienia pola Lincoln odpalił seta Scapegoat. W odpowiedzi zrobiłem Supreme King Dragon Starving Venom. Jedno wielkie 'XD'.

G2. Dostałem pięć kolegów i nie przeszedłem.
G3. Dostałem czterech kolegów i przeszedłem.

1-0

R2. vs Shiroo (Magician)

G1. Dobrałem średnio i oberwałem Duchem Ogra i Śnieżnym Królikiem na mojego wspaniałego linka. Następnie Shiro zrobił pole, którego nie przeszedłem.

G2. Odpalił mi sie ameba mode, wybrałem, że zacznę i dobrałem UWAGA: Purple Poison Magician, Lava Golem, Oafdragon Magician, Lava Golem, Dragon Shrine. Coś tutaj chyba poszło nie tak, zgadnijcie co XD Nie wiem, kto był bardziej zdziwiony, ja czy shiro po tym jak próbowałem chociaż odpalić Dragon Shrine i dostałem Ash Blossom & Joyous Spring i podałem ręke.

1-1

R3. vs Azhai (chyba, poprawcie mnie, jeżeli źle pamiętam) (Spyral)

G1. Odpalony Foolish Burial przez przeciwnika, na SPYRAL Quik-Fix, następnie normal summon SPYRAL Tough i effect SPYRAL Quik-Fix. Efekt SPYRAL Quik-Fix w polu, chain Ghost Ogre & Snow Rabbit i mniej więcej tyle.

G2. Ash Blossom & Joyous Spring odpalona na SPYRAL Double Helix, w swojej turze oberwałem z Ghost Reaper & Winter Cherries na Heavymetalfoes Electrumite, lecz i tak z tego wyszedłem poprzez bicie Supreme King Dragon Starving Venom.

2-1

R4 vs Zimon (Magician)

Tutaj nie za bardzo pamiętam, jedynie wiem, że Ignister Prominence, the Blasting Dracoslayer to bardzo fajna karta na mirror ;p

3-1

R5 vs Miki (Magician)

Pierwszy raz w mojej karcianej karierze grałem z Mikołajem.

Pierwsza gierka była bardzo wyrównana, lecz całość wyglądała w taki sposób:

G1. Miki wstawił Porno, ale walczyłem.
G2. Wstawiłem Porno Miki scoopnał.
G3. Miki wstawił Porno i scoopnąłem.

3-2

Skończyłem jako 9 #YHGH. No trudno, ale w związku, że były rozdawane boosterki w formie 2 EXFO 1 CIBR, to poleciało mi trzecie Evenly Matched :)

Granie mnie się podobało, ale musi być jakiś wygodniejszy autobus, to jeszcze wpadne :)

Pozdrawiam Cieplutko wszystkich, wasz karciany Celebryta XD

Kali

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #4 25 Marzec, 2018, 14:12:16 »
+4
27 osób, bardzo miły aczkolwiek duszny turniej, dobra organizacja ze strony Okazakiego jak i sklepu :D

Biegiem zdążyłem na pociąg do Warszawy, na miejscu pod Strefą byłem o 10:30, tam spotkłem Krzysia, Brzezika, Spławika i Yano, po chwili sklep otworzony i można grać ;DD Grałem Pendulum FTK spodziewając się dużej ilości True Draco z powodu lęku przed Amano-Iwato i generalnie decków z mniejszą ilością hand trapów. Po co martwić się skałą skoro można nie dać przeciwnikowi tury do zagrania go ;DD

R1 vs Illidan (True Draco Demise)
Wygrałem kostkę, dobrałem wszystkie potrzebne elementy FTK w G1, dla niewtajemniczonych, bo parę osób się dziwiło FTK polega na wpuszczeniu 2x Supreme King Dragon Starving Venom kopiujących Lyrilusc - Independent Nightingale po 8500 damage w 1 turze :D G2 dostałem Anti-Spella i pomimo prób dociągnięcia czegość nic nie przyszło więc scoop. G3 Illi otworzył The Winged Dragon of Ra - Sphere Mode ale 0 hand trapów, przez co nie miał okazji zagrać swojej Sfery bo dostał znowu FTK ;DD
2-1
1-0


R2 vs Vattghern (Cyber Dragon)
Na początku wielkie gz dla Vatta za ugranie 3 miejsca Cyber Dragonami, przykład że jak się chce to można nawet bez tiera, zamiast płakać jacy to ludzie są źli przyszedł ze swoim deckiem i zrobił solidny wynik. Co do gier, tutaj akurat nie miał szczęscia, wygrał kostkę, dał mi zacząć dostał FTK :v G2 dostał Ash Blossom & Joyous SpringGhost Ogre & Snow Rabbit na Galaxy Soldier i na tą ROTE do Cyber Dragonów a w mojej szybkie OTK.
2-0
2-0


R3 vs Tyson (Altergeist)
G1 dostał FTK, G2 graliśmy dłuuuuuuuugo, on miał Borreload DragonRivalry of Warlords, ja non stop pendulumowałem 1 kartę żeby się bronić bo nie mógł nic obok Borrela wstawić, jednak w końcu dobrał Heavy Storm Duster po swoje Rivalry of Warlords i scoopnąłem. G3 nie dobrałem FTK ale zrobiłem Norito the Moral LeaderTornado Dragon żeby wycyckać go z zasobów bo wiedzialem ile trapów gra, jednak nie było to potrzebne bo dobrał bardzo dużo mobków i nie mógł za dużo zrobić w terminacji. gg
2-1
3-0


R4 vs Miki (Pendulum Magician)
G1 FTK, G2 ciągnęła się w nieskończoność przez obchodzenie setupów, Evilswarm Nightmare gościł w przeciągu duela po obu stronach stołu etc.
1-1
3-1-0


R5 vs Panda (Mekk-Knight Invoked)
Wygrał kostkę, dał mi zacząć, dostał FTK ;DD G2 obrał złą drogę bo bardzo chciał wprowadzić Invoked Elysium, ale 2 razy nieskutecznie przez brak większego ogrania i expa tym deckiem, pomimo tego pewnie g2 by wygrał jakby szedł po bożemu w Mechaby etc ;DD
2-0
4-1-0

1 miejsce, z nagród Saryuja Skull Dread, mata, deckbox więc jest ok, po turnieju main event u Mikiego jak zawsze mile spędzony w gronie teamu, który warto dodać zajął 5/8 miejsc w top8 i 3/4 w top4 przy 5 grających osobach, pozdrawiamy fanów z Łódzkiej undergroundowej sceny ygo ;DD

Decklista dla ciekawych, w sumie bez żadnych tajnych techów więc mogę się podzielić tym razem xD

« Ostatnia zmiana: 25 Marzec, 2018, 14:14:58 Kali »

Zimon

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #5 25 Marzec, 2018, 15:52:33 »
+4
Jako ze tym razem cos udało mi sie ugrać mimo moich missów to też coś naskrobie :)
Grałem Pendulum magicianem z D/D/D Rebel King Leonidas w main decku

R1: Truedraco invoked - DuszekWiluszek

G1: wygrana kostka zaczynam 3x Wisdom-Eye Magician na rece ale dostałem Ogra i jedyne co bylem w stanie zrobic to był Timestar Magician zeby szukac Astrograph Sorcerer ale Duszek dobrał jeszcze gorzej i nie miał czym sie bronic wiec powoli go dobijałem
G2: Ghost Reaper & Winter Cherries na Heavymetalfoes Electrumite dostałem i za bardzo nie mialem sie jak potem rozkrecic rozkrecic
G3: seria missów z mojej strony. Mając 8k na polu w terminacji postnawilem zrobic z tego Borreload Dragon, pozniej jeszcze kilka kolejnych missów było o których nawet nie warto wspominac :P ostatecznie zbiłem Duszka do 3300 sam dostajac 1000 z Cosmic Cyclone i 800 od Duszka. Duszek na sam koniec jeszcze sam uzyl cosmica reedukujac swoje HP jeszcze bardziej i w ostatniej rundzie mimo ze miał czyste pole (kolejny miss z mojej strony) nie był w stanie wbic 4k jednym atakiem :)

1:0:0

R2: Trickstar - Shadowcain
G1: przegrałem kostke i opp robi te swoje comba. koczy z polem i Trickstar Lycoris i fieldem. Ja draw, Shadowcain juz zaczyna zapisywac ze obrywam za draw wiec mu pokazuje D/D/D Rebel King Leonidas, tego juz nie byl w stanie obejsc :)
G2: standardowe comba trickstarów, ale tym razem nie dobrałem Leonidasa, wiec zostalem spalony glownie przez Trickstar Reincarnation Trickstar Lycoris combo.
G3: Zaczynam, no i sie wysypałem

2:0:0

R3: Gren Maju OTK - Uni
Na poprzednim WCQ nasz pojedynek zakoczyl sie remisem, wiec mielismy nie roztrzygniete sprawy do załatwienia :)
G1: bardzo dluga gra była. Uni nabił sobie Hp na ponad 22k za pomoca Soul Absorption a ja poprostu sie broniłem ze tak powiem. W końcu doszło u mnie do deckout'u
G2: wrzucilem do decku Imperial Iron Wall do decku kosztem Pot of Desires. Zaraz po rozpoczęciu zaczęła sie termiancja Imperial Iron Wall na pierwszej ręce wiec Uni nie miał gry....
Runda zakoczyła sie remisemNasze starcie ciągle zostaje nie roztrzygnięte

2:1:0

R4: Pendulum Magician - Brzezik
G1: dostałem szybki wpierdol
G2: Mozna rzec ze nie dobrałem nic :/ moja tura zakoczyla sie set 1 grasz :) Troche tylko brzezikowi utrudniłem gre zagrywajac Ghost Reaper & Winter Cherries na Heavymetalfoes Electrumite, ale to go tylko nieco spowolnilo.

2:1:1

R5: Pendulum Magician FTK - Okazaki
G1: Maniek wygrywa kostke idzie pierwszy. Robi te swoje komba po FTK. 2x Supreme King Dragon Starving Venom w polu i odpala efekt zeby mnie zburnowac. Jakie było zaskoczenie Mańka kiedy zobaczyl D/D/D Rebel King Leonidas w mojej ręce :) Obijalismy sie troche, po kazdej stronie w pewnym momencie stał Borreload Dragon jednak skoczylo sie na mojej wygranej.
G2: Maniek zaczyna wysideowal caly ftk engine i wysawił swoje pole Evilswarm, Odd-Eyes Vortex DragonDecode Talker. Ja sie naszykowałem na to ze bede szedl 2 i wrzuciłem sobie The Winged Dragon of Ra - Sphere Mode do decku i tak sie przytrafilo ze dobrałem go na pierwsza rękę :) Maniek więc stracił całe swoje pole i w kolejnej turze juz nie był w stanie sie odbudować.

3:1:1

5 miejsce wiec jestem zadowolny.

DuszekWiluszek

Odp: [2018-03-24][Warszawa][WCQ] Sezon 2 WCQ
« #6 30 Marzec, 2018, 18:02:54 »
+9
Z braku wcześniejszej sposobności i w myśl zasady lepiej późno niż wcale też skrobnę raporciwo :v

Zwinąłem się z chaty skoro świt, atak pod strefę, tam spotkałem ekipę z Wrocławia w osobie Brzezika i Spławika, przywitaliśmy się (mimo różnicy ELO - szacunek dla chłopaków), po chwili dołączył do nas Kali, czekanie na otwarcie strefy umiliła lektura negocjacji Kaliego z Komórem za pośrednictwem znanej i szanowanej platformy OLX, w końcu pojawił się prezes całego przybytku, szybkie rozlokowanie, zapisy i można grać.

Grałem Invoked True Draco spodziewając się dużej ilości True Draco, na które byłem dobrze przygotowany, to samo dotyczyło Pendulum Magiciana, więc jeśli chodzi o decki oponentów to poza Fluffalem bez niespodzianek.

R1 vs Zimon (Pendulum Magician)
KOSTKA: LOSE

G1 tak jak opisał Zimon, solidny brick na mojej ręce, Zimon dostał Ghost Ogre & Snow Rabbit i zmajstrował Timestar Magician. Przez 2 kolejne tury nie dobrałem nic co pomogłoby w wygranej i przeszliśmy do G2.
W G2 zaważył dobry side z mojej strony, Ghost Reaper & Winter Cherries na Heavymetalfoes Electrumite i wobec, w mojej ocenie, średniego ogrania decku przez Zimona, a być może także słabego draw, nie był w stanie przejąc inicjatywy i szybko wygrałem tę partię.
G3 to kolejny słaby draw z mojej strony, jednak sytuację poprawił nieco Ghost Ogre & Snow Rabbit, którego Zimon zrzucił na... Aleister the Invoker'a XD. Z kamienną twarzą zrobiłem Invoked Mechaba korzystając z prezentu Szymona. Opp dobrał porno, później dostałem Ogra na Dragonic Diagram, weszliśmy w terminację i tu nastąpiła plejada missów Zimona, który zamiast zrobić OTK, na siłę chciał wpuścić Borreload Dragon, którego sprzątnąłem w kolejnej turze przy użyciu True Draco Apocalypse, wbrew temu co napisał Zimon w polu został jeden magik, stopdeckowałem Cosmic Cyclone i wtedy nastał moment na moje warzywo party - nie wykorzystałem okazji na sięgnięcie po grę (nie mam wglądu w LP, ale wydaje mi się, że była taka szansa), ale niepotrzebnie odpaliłem rzeczony Cyklon, aby pozbyć się problematycznego Purple Poison Magician(wystarczyło zanegować go Mechabą) i po Battle Phasie różnica LP zadecydowała o zwycięstwie Szymona. Początek turnieju i od razu takie potknięcie za które mogę winić tylko siebie i limit błędów wyczerpany na resztę turnieju ;)
1:2
0-1
:/

R2 vs SandoRo (Trickstar)
KOSTKA: LOSE
Wiedząc czym gra Łukasz z góry stwierdziłem, że nie mogę przegrać z tym deckiem, choć nettestując deck na WCQ wiele razy chowałem twarz w dłoniach otrzymując arcyinteraktywne "No Hand Combo",
Mimo ambitnych planów, dobrałem 5 spelli (w tym 4 searchery), a Sandoro wstawił mi Thunder King Rai-Oh, którym blokował mnie i ciukał, aż scoopnąłem. W G2 długo nie mogłem się rozkręcić, wobec licznych interuptów Łukasza, zaczęło się robić nieciekawie, gdyż byłem notorycznie burnowany. Moment kulminacyjny nastąpił w sytaucji gdy zostało mi 300 HP i wiedząc że ciągnięcie gry z htfu, Trickstarem dysponując resztkami LP może się skończyć tragicznie, zrobiłem szybki comeback i wybroniłem grę.
G3 nie pamiętam za bardzo, szybki Ghost Reaper & Winter Cherries celem zbanishowania sensownego outa Sandoro w postaci Borrela i stopniowe zbijanie LP zakończone scoopem rywala i końcem pedaliady w starciu z htfu, trickstarami.
2:1
1-1

R3 vs Elefesel (Fluffal)
KOSTKA: ?

Nietypowy matchup, ale widać było, że jego pilot wie co robi. Generalnie G1 nie ma co opisywać, bo zrzuciłem Ash Blossom & Joyous Spring na search z którym Michał wiązał najwidoczniej duże nadzieje, bo oddał mi turę z prawie pustym polem. Poszedłem po bożemu w Mechabę podpartego Solemn Warning, co w zupełności wystarczyło.
G2 pokazało, że Michał solidnie ograł swój deck i mimo różnicy tieru był w stanie otrzeć się o zwycięstwo, gra dłużyła się niemiłosiernie, ale po 3 turach, w tym po dwukrotnym użyciu Spellbook of Knowledge w dwóch ostatnich, miałem sporo outów, przy pomocy Diagramu wyszukałem Majesty Maiden, the True Dracocaster i inwokowałem Invoked Raidjin, aby pozbyć się problematycznego Frightfur Sabre-Tooth, po obróceniu go i przejechaniu, szale zwycięstwa przechyliły się na moją stronę i po chwili składaliśmy karty.
2:0
2-1


R4 vs Lampart (True Draco)
KOSTKA: LOSE                                                                                                                   
W końcu przyszła pora na wyczekiwany matchup, Lampart dysponował takimi samymi statami jak ja i obaj byliśmy głodni zwycięstwa. Przebieg gry bardzo podobny do tej, którą toczyłem z Akirą tydzień wcześniej. G1 na konto Lamparta po zasypaniu pola floodami. Wiedziałem, że muszę wygrać G2 bez względu na wszystko, post-side zrobiłem pole, Lampart grał zaskakująco dobrze, mimo długiej przerwy, widać było ogranie decku i musiałem się nagimnastykować wobec odpalonych Anti-Spell Fragrance, decydująca sytuacja nastąpiła gdy przy Magical Meltdown Bartek odpalił Solemn Judgment na efekt Invocation, elegancko burnując się za 4000 i turę po wejściu Mechaby scoopnął. W trakcie re-sidu złapałas nas terminacja, więc zakończyliśmy spotkanie remisem, co nie satysfakcjonowało żadnej ze stron, z jednej strony Lampart nigdy nie zremisował na turnieju, a ja wiedziałem, że post-side grając Invoked True Draco mam przewagę o ile rywal nie dobierze Amanoiwato
1:1
2-1-1


R5 vs Kanashimi Tomo (True Draco)
KOSTKA: WIN?

Mecz o wszystko, otworzyłem przeciętnie, nawzajem ogrowaliśmy sobie Diagramy, ale wysunąłem się na prowadzenie po topdecku Terraforming przy pustym polu oponenta. Na początku gry Tomo zmissował, nie używając efektu Master Peace, the True Dracoslaying King na odpalonego przeze mnie Disciples of the True Dracophoenix, co stało się przyczynkiem do jego porażki w tej rundzie.
W G2, po zrzuceniu Ogra, ręka Tomka przycegliła, tak więc zasypałem pole True Draco i wrzuciłem fuzję, w konsekwencji poszedłem po zwycięstwo
2:0
3-1-1


Koniec końców VI miejsce i mata powinięta, więc plan minimum wykonany.
Z wpisowych boosterów wpadł Mythical Beast Master Cerberus, więc przyjemnie.
Dobra frekwencja, fantastyczna atmosfera i świetna organizacja, pozostaje lekki niedosyt, ale bawiłem się bardzo dobrze
Dzięki Matma, Brzezik, Kali, Lincoln, Yano za pożyczone karty i do następnego


« Ostatnia zmiana: 31 Marzec, 2018, 09:16:01 Illidan »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 10 Październik, 2017, 14:43:18
OkazakiQq
Ostatnio 26 Maj, 2018, 18:14:36
Arashel
Ostatnio 06 Październik, 2018, 23:50:16
MateMatyk
Ostatnio 02 Listopad, 2018, 17:56:16
SandoRo
Ostatnio 04 Listopad, 2018, 22:14:27
Vardøger