Wątek: [2018-01-13][Kraków][WCQ] Nowy Rok  (Przeczytany 498 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Kraków][WCQ] Nowy Rok 2018-01-13 11 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10303199441Bernard G. (Benger)Magical Musket128512527611
20302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)SPYRAL9569527548
30302154688Jakub O. (Zolirex)SPYRAL9569458588
40302154690Mateusz F. (hidan)ABC7447645477
50302154041Konrad O. (Yugi MODO)Monarch7447458529
60301116523Rafał W. (Sachi)Pendulum Magician6386625523
70303198137Jakub W. (hercu)Kozmo6386562547
80302153582Mateusz P. (Nimrod)Vendread6386562500
90302150751Michał W. (Quentim)Infernoid3193583527
100302150897Konrad O. (Bowlin)Paleozoic Frog3193479550
110302150885Rafał D. (KtoPyta)Dark Magician3193444500

KtoPyta

[2018-01-13][Kraków][WCQ] Nowy Rok
« 13 Styczeń, 2018, 10:00:03 »
0
Temat raportowy turnieju [2018-01-13] [Kraków][WCQ] Nowy Rok

Nimrod

Odp: [2018-01-13][Kraków][WCQ] Nowy Rok
« #1 13 Styczeń, 2018, 17:58:21 »
+4
Jako, że mata wpadła, popełnię post:

Primo - w szczytowym momencie zapisanych było 16 osób, potem spadło do 13, a przyszło tylko 11, więc jakby jeszcze trzech chłopa nie zagrało, to moglibyśmy wziąć po macie, wrócić do domów i napisać, że turniej odbył się wczoraj.

Secundo - Benger gra 45 kart w decku. Benger gra jedną Ashkę w decku. Pomimo tego, dwa razy zaczynał z nią na ręce w meczu ze mną. T.T

Tertio - Jeszcze raz dzięki dla Okazakiego, który na 20 sekund przed początkiem turnieju pożyczył mi Cyclone'a. :D

Runda 1, vs. Quentim, Infernoid

Próbuję pokonać Quentima - podejście trzecie. W G1 przeciwnik solidnie zbrickował - zrobiłem Omegę, skoczyłem Omegą, zrobiłem Beelze'a i graj, na co on zdołał tylko wstawić Infernoid Attondel, więc w swojej turze wróciłem Omegę, dołożyłem jeszcze coś i pojechałem po LP, aż nic nie zostało. W G2 pozwolił mi zacząć, więc wykręciłem Omegę i Slayera, wyrzucając mu z ręki Pot of Desires. Quentim wezwał Infernoid Decatrona, podbił mu level o 3, wezwał jeszcze jakąś czwórkę (w tym momencie rzuciłem maxxa), złożył Number S39: Utopia the Lightning i potyrał za 2600 po slayerze. W mojej turze zmissował, bo odpalił Shadow-Imprisoning Mirror w chainie do efektu Mezukiego, który jest Earthem. Dostawiłem drugiego Omegę i drugiego Slayera, pozbyłem się Utopii, a potem zbanishowałem mu pozostałe dwie karty z ręki, więc po dobraniu w swojej turze Pirmaisa nie mógł nic zrobić. 2:0

Runda 2, vs. Benger, Magical Musketeers

Zaczął od Ties of the Brethren, bo jakże by inaczej. Na szczęście tym razem nie miałem Cobry na ręce startowej. Zrobił straszne pole; chociaż miałem Evenly Matched, to obawiałem się Magical Musket - Last Stand (słusznie), więc najpierw wybaitowałem negację preprepką, a dopiero potem zbanishowałem wszystko poza Casparem. Niestety, Ophrys Scorpio oberwał z Ashki (to ja powinienem był zaczynać z tą kartą :P ), więc bez wspomnianej preprepki nie zdołałem nic rozkręcić. Zdjąłem jeszcze Magical Musketeer Doc moim Strikiem, ale Benger zaraz znowu się wysypał i podbił Casparowi atak, co pozwoliło mu ominąć moją ostatnią obronę z Houndhordy i wygrać. W G2 dostałem kolejną Ashkę na Scorpio. Zasetowałem dwa Light-Imprisoning Mirror i oddałem turę. Negacje efektów potworów nie przeszkodziła Bengerowi w odpaleniu kolejnych Tiesów (Fffffuuuuuuu~!). Zmontowałem Dantego, pomillowałem i zdjąłem jakieś magibulleta. Benger zrobił Super Quantal Mech Beast Grampulse'a i zabił Dantego Magical Musket - Desperado*, co zostawiło mnie bez kart w polu, więc od niechcenia rzuciłem Evenly Matched. Dzięki Gozukiemu mogłem wezwać slayera i poatakować. Co prawda rytuał trafił pod Gameciela, ale po krótkiej wymianie ciosów Benger scoopnął. G3 zaczęliśmy w terminacji. Pierwsze poszło Pot of Desires mojego przeciwnika. Jako, że miałem handtrapów moc, sprzątnąłem Magical Musketeer Starfire ogrem i rzuciłem Ashkę na Caspara, wychodząc z założenia, że gdyby miał Tiesy, to już by je odpalił. Lustra znowu przyblokowały przeciwnika, a ja biłem slayerem, który jednak w pojedynkę nie mógł zadać żadnych obrażeń. Wreszcie Benger zmontował Number 47: Nightmare Shark, zmuszając mnie do zdjęcia go Strikiem, i tej różnicy nie udało mi się już odrobić do końca mojej następnej tury. 1:2

*karta nazywana powszechnie "Magibullet Despacito"

Runda 3, vs. Zolirex, SPYRAL

W pierwszej rundzie zrobiłem Omegę (wywaliła super agenta) i Slayera. W odpowiedzi Zolirex zrobił pełne combo, kończąc z Ib, Trigate'em, Firewallem i Sleeperem, więc scoopnąłem. W G2 dobrałem drolla, ashkę i scapegoata; KAUZ UND SCHLOSSVOGEL zastopował plany przeciwnika, przez co skończył z Sylvan Princessprite i gołym polem. Z tokenów zmontowałem Borreloada i już się cieszyłem... kiedy mój link oberwał z ogra przy próbie wykradzenia princesski. Żeby było jeszcze zabawniej, postanowiłem użyć jej efektu i zmillowałem sobie kolejną kartę z mojego side'a, czy Sphere Mode'a. W turze przeciwnika rzuciłem Ashkę na efekt quik-fixa, ale i tak zdołał wykręcić OTK. 0:2

Runda 4, vs. KtoPyta, Dark Magician

Niepocieszony po poprzednich dwóch rundach przyszedłem na luźniejszą gierkę do organizatora - zamiast tego, dostałem nerwową walkę o przetrwanie. W pierwszej grze wstawił Dark Magician the Dragon Knight i podparł go Eternal Soulem, przez co obydwie karty wzajemnie się chroniły; moją jedyną szansą (poza evenly) było pokonanie fuzji w walce, toteż zabrałem się za montowanie Beelze'a. Mój wspaniały potwór został zdmuchnięty przez Storming Mirror Force i chociaż kombinowałem, jak mogłem, to już innego outa nie dobrałem. W G2 wyrzuciłem mu coś omegą, zostawiając sobie jednego predaplanta w defie. Zaczął montować Amulet Dragona przy użyciu Allurki i Dark Magic Veila, ale to był wciąż początkowy etap gry i podbił mu w ten sposób atak tylko do 3300. W swojej turze summonowałem borreloada i ukradłem mu smoka. Próbował odwrócić sytuację, ale kiedy w jednej turze wstawiłem dwa slayery, każdy ze efektem banishującym potwory, to już nie miał szans na zwycięstwo. W G3 zrobił z kolei Dark Paladina i podparł go Secret Village of the Spellcasters. Po kilku turach rozpaczliwej obrony miałem 4 zasetowane spelle, dwa kolejne w ręce i zero planu, jak z tego wyjść. Kiedy dobrałem Ophrys Scorpio, pomyślałem sobie "chwila, przecież Village musi mieć jakieś ograniczenia, bo to by była za silna karta, gdyby tak po prostu ją sobie rzucał i negował mi wszystkie spelle". Sprawdziłem i okazało się, że rzeczywiście, village wymaga spellcastera w polu. Nieco zawstydzony moim nieogarem rzuciłem na Paladyna tego Gameciela, którego kisiłem na ręce od dwóch tur. XD Miałem wtedy taką ilość spelli, że wykręcenie świetnego pola nie stanowiło problemu. KtoPyta z kolei bricknął, bo w swojej turze nie dobrał żadnego spellcastera, co z kolei przyblokowało spelle jemu samemu i nie miał jak się bronić. 2:1

Wystarczyło nie być na 3 ostatnich miejscach, żeby dostać matę, który to plan szczęśliwie udało mi się wypełnić. Quentim wydropił Borreloada, a Sachi Decode Talkera w ulti, poza tym były trzy bagooski, na które znowu się nie załapałem :P

Kiedy grałem z Zolirexem, efektem Double Helixa zgadł, że mam na topdecku spella - preprepkę. Szybko dosummonował Drone'a ze stwierdzeniem "na pewno ci tej tej preprepki na wierzchu nie zostawię". Wziął trzy karty, spojrzał i zamarł, zaś Sachi, który zerkał mu przez ramię. powiedział "Moja porada jest taka: zabij się. Tak będzie prościej." Jak się okazało, pierwsze trzy karty z wierzchu to były dwie preprepki i ritual spell :D

Rozpoczynając grę z Quentimem powiedziałem cos w stylu "może wreszcie uda mi się pokonać Infernoidy".
- A skąd wiesz, że gram z Infernoidami? - zapytał tajemniczo.
Na co ktoś zza mnie odparł:
- Bo to jedyna talia, jaką masz.
A Quentim, unosząc się godnością (choć już znacznie ciszej):
- Nieprawda. Mam jeszcze... Evilswarmy.
« Ostatnia zmiana: 15 Styczeń, 2018, 13:42:55 Nimrod »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 13 Styczeń, 2018, 04:15:18
Benger
Ostatnio 11 Styczeń, 2019, 19:43:11
Vattghern
Ostatnio 13 Styczeń, 2019, 19:03:04
kuros
Ostatnio 09 Styczeń, 2020, 17:46:49
ElGatoGrande
Ostatnio 12 Styczeń, 2020, 10:00:01
Łolek