Mały turniej na początek roku, dużo nieobecnych, ale sam święty ostatnio nie byłem, pomimo tego fajna atmosfera, fajnie widzieć znowu Kurosa na turnieju, jednak jego zagrania potrafią być legendarne i miło widzieć go znowu w grze po lecie z borówkami! Grałem sobie znowu Spyralem nastawionym żeby iść 2, jako niewolnik meta decków
4 rundy więc moje minimum żeby grać, 3 to jednak zdecydowanie za mało.
R1 vs Shadowcain (Lightsworn Grass)
Ostatnio graliśmy w formacie przejściowym między Zoo, a Spyralem na LLDSie, te 2 hard drawowane Grassy i lose bolą do dziś. Na szczęście mille nie były najlepsze u przeciwnika, a dobrany Grass w g2 nie zrobił aż tak gigantycznej różnicy jak zwykle, trochę stallował
Fairy Tail - Snow, ale
SPYRAL Resort jest idealnym floodem na tą kartę, ggs.
2-0, 1-0
R2 vs Lincoln (Magical Muskeeters)
Skończył ostatni, ale jednak to był najtrudniejszy mecz na całym turnieju. G1 brick, jedyne grywalne karty to Gofu i Dron, ale nimi dużo się nie ugra. W G2 resolvował nie 1, nie 2, a 3
Ties of the Brethren, czyli najlepszą kartę decku, ale
Borreload Dragon jak i 2100 ataku u
Tornado Dragon ugrały mi grę, w G3 nie zaczął dobrze, na jedynego musketa dostał Kaiju no i wiadomo, jak łatwo Spyral może zabić idąc 2.
2-1, 2-0
R3 vs Sebix/Shiro222 ;DD (True Draco Invoked)
Dał mi zacząć. pass, on zrobil pole,
Dragonic Diagram,
Master Peace, the True Dracoslaying King,
Invoked Mechaba jakieś sety,
Evenly Matched się o nie zatroszczyło, parę tur stallowałem Mechabe
SPYRAL Toughem podpiętym
SPYRAL GEAR - Big Red, jak już miałem parę zagrań Mechaba wymuszona TOughem i jazda ;DD G2 wsidowalem trapy i dobrałem optymalnie plus przeszedł pierwszo turowy
SPYRAL Double Helix ku mojemu zaskoczeniu, win
2-0, 3-0
R4 vs Kuros (Chain Burn)
G1 wiedzialem jaki jest jego ostatni tis przez co śmiało grałem kartami w polu bo wiedzialem że
Secret Blast mnie nie dopali do końca plus miałem
Ash Blossom & Joyous Spring na jego
Card of Demise, które wieziałem że ma na ręce bo chciał aktywować po położeniu mi Kaiju na pole :D G2
Evenly Matched załatwiło sprawę plus z Demisa dobrał 3 mobki co w chain burnie można nazwać tylko wielkim pechem xD
2-0, 4-0
Win, z nagród totalne g***o z cebulo, ale co poradzić, wpadło trochę elo i w końcu przegoniłem lidera rankingu z 2 turniejami mniej xD Dzięki tym co byli i do nastęnego, mam nadzieje że liczniejszego!