Dobry Chrobry,
Dzisiaj trochę zaszalałem, postanowiłem cofnąć się w czasie do pamiętnego Nekrozowego formatu, w nieco odświeżonej formie XD. Początkowe pomysły nakreślał Zadyma jakiś czas temu, wykorzystałem nieco jego dorobek w obkminionych combosach, postanowiłem dodać coś od siebie, nieco nadać deckowi jednolistości i ogólnej stabilności. Mogłem zagrać D/D/D, ale chciałem zagrać czymś poza metą, bo gra w ten sposób stanowi wyzwanie i prawdziwą przyjemność, tak jakoś mam xD. Zmieniałem trochę choice'y po tygodniu testowania, wczoraj ostatnie szlify, i gotowość.
Round 1 - D/D/D (KtoPyta)
Jego ogólny build bardzo przypominał mój i Othella, wyglądał na kompletny, fajny stabilny w miarę możliwości build. Wiedziałem, że jak pójdę pierwszy to mam dobry match-up na ten deck, gorzej już jak przyjdzie mi się mierzyć z wystawionymi fieldami idąc 2nd.
Wygrałem kostkę i zaczynamy:
G1 - Combo
Archlord Kristya +
Herald of Perfection +
Nekroz of Unicore +
Nekroz of Valkyrus + 5 kart na łapie z czego 3 negacje , praktycznie najlepsze combo jaka ta wesja wystawia. Nie miał szans tego przejść.
G2 -
Maxx "C", wstawił
Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy. Dostał baita
Raigeki, później robiłem swoje. Gg.
Round 2 - ArchJ (Tellarknight)
Nie byłem zbyt zadowolony widząc Tellara, bo obawiałem się trapów, z którymi Nekroz radzi sobie średnio, ginie na floody i inne pierdoły. Ale wygrałem kostkę xD
G1 - Combo to samo co w G1 z DDD, przystallował 1-2 tury i scoop
G2 - Zaczął
Satellarknight Deneb + 3 sety. Dobrałem wujowo, do tego dostałem
Solemn Warning na
Dawn of the Herald. Pass tury, potem dostałem
Traptrix Rafflesia. Na szczęście Unicore był na łapie, to wezwałem. Trochę stallu, potem się przebiłem, dzięki top deckowi
Pre-Preparation of Rites mogłem to wygrać. Gg.
Round 3 - kubus12374 (BA)
G1 - Wiedziałem o dobrym match-upie, trochę bałem się beatki i farfy, że mi popsują playe z Gale Dogry. Na szczęście wygrałem kość, dobrałem Dogrę, wywaliłem fielda z Krystynką + herald. GG.
G2 - Gdy po summonie
Tour Guide From the Underworld dostał
Maxx "C", wiedziałem już że gra będzie wygrana, porobił trochę special summonu w następnej turze chcąc przejść moje pole, niestety
Nekroz of Valkyrus na łapie popsuł mu plan. Potem Brionac wbił na pole z Cycle'a, dostawiłem
Abyss Dweller, przeszedłem 2 xyzy,
Nekroz of Trishula na 3-ciego, kartę w łapie i cmentarzu. GG.
Round 4 - Othello (D/D/D)
Doskonale wiedziałem co jego deck potrafi, on wiedział co mój, więc oboje podeszliśmy do gry z przerażeniem xD. Doskonale znałem jego deck listę, tak jak on znał moją. Wiedziałem, że D/D/D już na pewno pełny, z dodatkowymi outami na lock fieldy. Wiedziałem, że to będzie najtrudniejsza moja gra, szczególnie że Mateusz grał dziś bardzo dobrze i kosił równo.
G1 - Trochę cieńkie otwarcie, Unicore + Herald + 2 negacje, bez follow-upów. No nic, yolo. No i z top decka dobrał
Lava Golem... Taki to secret tech. Cały field w pimpum. Trochę potem kuśtykałem coś, ale na niewiele się to zdało.
G2 -
Archlord Kristya.
G3 -
Maxx "C", zablokowałem mu możliwość combo. Wstawił D'Arca. To ja dosłownie wywaliłem wszystko co miałem na ręce, Valka + Clauso + Heralda, coś tam jeszcze. Liczyłem że jak przejdę mu fielda, to się zatnie i wygram. Wuja xD. Przeszedł wstawiając
D/D/D Cursed King Siegfried +
D/D/D Duo-Dawn King Kali Yuga. Musiał wpuścić Yugę bo inaczej nie przebiłby się przez poty, już nie pamiętam jak bo mam mishmash w głowie, ale tak było xD. Tak to ofc dostałbym
Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy. Na polu został Herald, w ręce Kaleidoscope, Brionac, Maxx. Odpalam Kaleido. Dostał negację z Zygfryda. To odpalam Brio, po Clauso, Cycle, trybut Heralda, Brio na pole, eff, shuffle 2 extra potów. Nie miał już nic więc top deck mu nic nie dał. Trochę farta przy tym było, wielkie GG.
To narazie tyle ode mnie, meta krakowska był zdrowa i różnorodna, to udało mi się coś pograć xD.
Deck lista dla zainteresowanych: