Wątek: [2016-11-27][Warszawa] Mroczni Panowie  (Przeczytany 653 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Warszawa] Mroczni Panowie 2016-11-27 10 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302152524Tomasz P. (Dżimi)ABC128512625578
20301116011Mikołaj D. (Miki)ABC9569625562
30302154322Mateusz W. (Nomaf)Metalfoes9569562484
40302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)Metalfoes6386562515
50302152316Marcin P. (Viet)Metalfoes6386562500
60302152501Jerzy B. (Yuri)Metalfoes6386500500
70302154199Łukasz B. (SandoRo)Fluffal6386375468
80302154201Bartłomiej B. (chaisab)Burn3193437500
90302154175Piotr G. (azhai)Shiranui3193375453
100302153252Rafał K. (-)Monarch01375437

OkazakiQq

[2016-11-27][Warszawa] Mroczni Panowie
« 27 Listopada, 2016, 10:00:02 »
0
Temat raportowy turnieju [2016-11-27] [Warszawa] Mroczni Panowie

SandoRo

Odp: [2016-11-27][Warszawa] Mroczni Panowie
« #1 29 Listopada, 2016, 19:21:58 »
+2
Dobra czas spisać raport tą kościaną ręką.

Najwyższa pora :)

Tak jak przewidywałem, tłumu nie było, ledwo 10 osób. Turniej LA: HOMECOMING pewnie wielu graczy wyczerpał i zapewne % xD

Na początku chcę pochwalić graczy za wyśmienitą postawę sportową. Symboliczna żuta na wpisowe dla jednego z nas by mógł się cieszyć wraz z nami turniejem, a nie stać tylko z boku. Panowie w tym momencie pokazaliście prawdziwego ducha Faraona i Mrocznej Karcianej Gry dla Dzieci :)

R1: azhai (Shiranui)

G1: Wygrałem kostkę i zaczynam :) Pomyślicie Fluffal pierwszy? Serio! Zaczynam standardowo od psa, dobieram miśka, wyciągam vendora, wings na łapie. Wyrzucam wingsa, Vendor łaskawy owieczka :) Dobieram jeszcze 2 karty i nożyczki na koniec. Pies do ręki, owca na pole z nożyczkami. I Fusion Reserve. Oddaję. Przeciwnik miał pecha tylko jednego pota w obronie i 1 trap. Liczyłem na combo z Crystal Wing Synchro Dragon.
3 tura. Koniec gry :) Polimka, tiger wyczyścił a wolf zabił. GG

G2: Tu chyba też jako 1 rozpocząłem grę. Ta sama sytuacja co w g1. GG

Po grze graliśmy for fun gdzie azhai zmienił deck na D/D/D :) Tu też bardzo miło się nam grało :)

2-0, 1-0

R2: Viet Metalfoes\Majespecter

Viet: „Do trzech razy sztuka”

I znowu się spotykamy na bratobójczym polu. No trudno gramy :)

G1: Pomimo dobrej passy na początku metale się jakimś cudem obroniły i wklepały mi spore obrażenia. Normalnie bym to olał, bo ręka obiecująca, lecz Viet wstawił mi na pole Red-Eyes Flare Metal Dragon. A przy 1200 punktach życia to oznacza wyrok xD

G2: I takie hmm... zero psa, vendora lub miśka. Jednak na łapie Instant, polimka, owieczka, solem i Frightfur Fusion. I jako pierwszy. No nie ciekawa sytuacja, ale dobra z braku laku na lepsze pomysły użyłem instanta, wezwałem do siebie Nieśmiertelną Owcę Zagłady potem polimka z pluszową wersją i na polu zawitał
Frightfur Sabre-ToothFrightfur Sheep. I tak pomyślałem koniec ze mną, jak nic. Solem jedyną nadzieją. Viet zagrywa swoje combo i tu proszę bardzo Wezwanie Pendulum! :O Nie wierzę Solem mnie uratował!!!! GG.

G3. Tu już po prostu nie mogłem uwierzyć, że po tak długich turach gdzie w końcu odparłem ofensywę Metali w kluczowym momencie Viet dobrał Vanitkę :( Już się radowałem z 2-0, gdy nagle odkrywa set i moje niecne plany z OTK legły w gruzie. I ta sama sytuacja niskie LP i znowu ten Red-Eyes Flare Metal Dragon. Gdybym dobrał Dark Hole to bym wygrał. Była opcja na wygraną, ale przy niskich LP Red Eyes mnie zabija przy 3 kartach. gg :(

1-1 1-2

R3: Nomaf Metalfoes\Majespecter\Dragonpal

G1: Fajnie się zapowiadał pojedynek xD Oberwałem za 3000. Oddałem tyle samo. Potem znowu za 2000. I znowu w odwecie tyle samo wklepałem xd Walka wyrównana do samego końca. Najlepsza sytuacja, gdy Nofam ma na polu
Fullmetalfoes AlkahestMetalfoes Mithrilium. Dobieram kolejną kartę. Dark Hole ;D.

Nomaf: Serio? -_-
Ja: Tak, serio. xD

Dark Hole tylko przedłużył moją agonię. Metale znowu mnie zjadły:(

G2: Nie było co zbierać. Parada missów po obu stronach xd Z korzyścią dla Nomafa. GG

0-2, 1-2

R4 Rafał K. (Monarch)

Po klęskach z Metalami szykowała się batalia z Monarchem. Ja to mam szczęście do tej talii:(

G1: Tu odbyło się dość szybko. Wygrałem kostkę, wezwałem co mogłem z fuzji. Biłem Monarcha przez 2 moje tury. Na koniec wykręciłem combo z Tigerem, Sabre-Tooth i Sheep. GG

G2: Tu już nie było wesoło. Wręcz przeciwnie 0.0. Dostałem Effect Veiler na twarz. A dokładnie na psa. I jeszcze Erebus the Underworld Monarch z polem. Pls, aby dobrać Tw Tw, Cyklona lub Bad Aim.
Trochę oberwałem, jakoś się obroniłem. W końcu zdjąłem jego Fielda i graj muzyko :D Starving Venom Fusion Dragon miał swoje 5 min chwały. GG

2-0 2-2

Podsumowując: Szkoda, że tak mało rund i tylko 7 miejsce. Kto wie, gdybym z Vietem nie przegrał może bym miał szanse zdobyć drugiego Venona do swojej kolekcji :) Na ogół wszystko pozytywnie! A gracze dopisali swoimi umiejętnościami i zaangażowaniem w turnieju. Nic dodać, nic ująć. Tylko czekać na kolejny tur xD

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 11 Czerwca, 2016, 22:21:11
Razmus
Ostatnio 05 Czerwca, 2016, 10:00:02
Miki
Ostatnio 10 Lipca, 2016, 10:00:02
Miki
Ostatnio 15 Listopada, 2016, 20:29:56
OkazakiQq
Ostatnio 24 Grudnia, 2016, 15:12:09
Lincoln