Zaczynajmy:
R1 vs Devil (Blue - Eyes)
G1: Przeciwnik zaczną z przytupem. 3 sety i smoczek z 2k ataku. Na jego nieszczęście miałem całe Combo na łapie:
Fluffal Dog,
Fluffal Bear i
Fluffal Wings. To nie wróży nic dobrego xD OTK w 2 turze :) GG
G2: Pochwała dla oponenta, który przetrzymał moją agresję swoim . Plus jeszcze Blue Eyes 2 szt i ta irytująca niebiesko oka dama ^^. Na mój fart dobrałem
Dark Hole czysty stół dwie szybkie fuzje pod Frightfur Tiger i po nim Frightfur Sabre-Tooth. Przeciwnikowi zostało ledwie 200 PŻ. Wygrałby, gdyby nie ten miss na sam koniec gry. GG
2-0, 1-0
R2 vs Lazy Fairy (Ritual Beast)
Upragniony rewanż za Lunalighty
G1: Pomsta powstrzymana przez
Macro Cosmos w jego 1 turze :( Co prawda mogłem wykonywać fuzje, ale materiały trafiały tam, gdzie trzeba i to mnie trochę bolało. Nawet redukcja kart w talii była bezsensowna w tym przypadku. GG
G2: Tego nie chcę komentować xD Powiem krótko to uczucie, gdy aktywujesz swoje
Vanity's Emptiness by przedłużyć grę. I masz tę kluczową kartę na łapie, by wygrać grę. Jednak nie możesz jej użyć, bo nie możesz się pozbyć własnego Vanity tylko dlatego, że wszystko, co wyrzucasz leci na banish xD Kto widział tę grę miał z tego niezły ubaw. GG
0-2, 1-1
R3 vs Okazaki (ABC)
Cytuję: „Nie znam twojego Fluffala i chyba zacznę jako pierwszy.”
A ja myślach: „Dzięki”
G1: Jak to ABC. Gadgety Złoty, Srebrny i Unionki. Ok, dam radę....Solemn Strike. GG OTK w 3 turze (chyba)
G2: Ok
Flying "C" przedłużył mi życie o jedną bezecną turę. Już się szykowałem do kontry i.....
Vanity's Emptiness, a potem znowu
Solemn Strike. GG
0-2. 1-2
R4 vs Viet (Fluffal) Biały!
Jak to mówią białe zaczynają :D Chyba że czarne przegrają kostkę :(
G1: Ręka nie za ciekawa i już się pogodziłem z OTK ze strony Vieta jednak na moje szczęście Viet dobrał Breaka i mocno nie miał pola do popisu, gdy jeszcze dostał ode mnie
Effect Veiler, gdy zagrał swojego
Fluffal Dog. 3 tura. Dobieram. Nie mam
Polymerization. Odpalam
Toy Vendor i modlę się o cud. Wypadł
Fluffal Owl. O tak
Mam Combo! OTK w 3 turze xD
G2: Znowu nieciekawa ręka i znowu pierwszy
Edge Imp Chain w set, a także
Fusion Reserve i
Toy Vendor. I o dziwo znowu Viet nie dobrał tego, co chciał. I znowu dostał
Effect Veiler w swojego
Fluffal Dog. No to się nazywa fart xD Wycofał psa i na jego miejsce wezwał
Edge Imp Sabres i
Fluffal Sheep. Jednak liczyłem, że chociaż zniszczy mi wszystkie sety. No cóż, trzeba było kombinować, ale i tym razem Vendor był łaskaw dla mnie i wyciągną mi to, co było mi potrzebne. I na sam koniec trzeciej tury (chyba albo piąta) miałem na polu
Frightfur Tiger,
Frightfur Sabre-Tooth,
Frightfur Wolf i niespodzianka w postaci
Dark Rebellion Xyz Dragon. GG