Tak jak obiecałem, zacznę od takiego zdania. Bardzo dziękuję mojemu drogiemu przyjacielowi Kanashimi Tomo Upadłemu Aniołowi. Za pożyczenie mi kart na tym turnieju i udzieleniu kilku ważnych wskazówek dotyczących samej gry, by jak najlepiej wypaść. Tomo, jesteś wielki!!!
Tradycyjnie na turniej zawitałem swoim Fluffalem, by mieć czystą radochę bycia czarnym charakterem ^^
R1. Tranqui45 (Spiritual Beast)
G1. Przeciwnik wygrał kostkę, zaczyna. Nie świadomy zagrożenia obserwuję i niespodzianka
Spiritual Beast Rampengu. No to już wiedziałem, z czym gram i na co trzeba uważać. Trochę fuzji w jego turze i na koniec 3 sety. Dobra, dobieram i tu duża „Auł”
Anti-Spell Fragrance. I żadnego T.W na łapie same materiały i spele pod fuzje. Zblokowany nic nie mogłem zrobić. GG.
G.2 Zaczynam i od razu z grubej rury
Fluffal Dog,
Fluffal Bear,
Toy Vendor, efek Vendora pozbyłem się
Edge Imp Chain, dobrałem z niego
Frightfur Fusion i na pole wkroczyła moja „Nieśmiertelna Owca zagłady"!
Frightfur Sheep i
Effect Veiler na łapie startowej. Spiritual Beast przyblokowane a Owca zrobiła swoje ^^. GG.
G.3 Tranqui zaczął na mój fart miałem
Maxx "C" w ręku. Dobierzemy więcej niż 6 kart
. Walka ciężka, atak z jednej i z drugiej strony. I znalazłem się w opłakanej po kolejnych turach
Na polu miałem jedynie
Frightfur Sabre-Tooth ale wiedziałem, że długo mnie nie wybroni, bo Tranqui miał sposób by go z banishować. Z reguły rzec biorąc przegrałem, ale „uratował” mnie czas. 6500 dla mnie. Tranqui 6400. Myślałem, że Terminacja dotyczy sytuacji, gdzie w pojedynku nie wiadomo kto wygra (tyle samo LP) są extra 3 tury na koniec. A tak, że miałem te 100 pkt więcej sądziłem, że w tym przypadku nas to nie dotyczy. Moja nie wiedza i Tranqui spowodowała tym, że wygrałem 3 grę. Sam też był przekonany o tym fakcie i tak „przeklną pod nosem” (nie dosłownie broń boże to metafora xD), że przegrał różnicą 100 PL. Też bym się wkurzył.
Honorowo przyznaję się do nieświadomego kantu. I przepraszam Tranquila publicznie. To on powinien mieć 1 wygraną, a nie ja. Gra z takim przeciwnikiem była dla mnie zaszczytem i zarazem najtrudniejszą, jaką w początkowej karierze turniejowej miałem okazję zagrać. Gdyby nie ten kant kolega by pewnie dostałby się jeszcze wyżej w tabelce. Jeszcze raz cię za to przepraszam. Wciąż jestem żółtodziobem, jeśli chodzi o turnieje :(
2-1, 1-0
R2. Akira (Blue Eyes)
G1. Przeklinam swoją zuchwałość. Wygrałem kostkę i oddałem mu 1 turę. Błąd! Dlaczego spytacie?
Vanity's Emptiness miałem w swojej ręce startowej. Jak ja to zobaczyłem, to po prostu pomyślałem, że moja karma się na mnie zemściła za 1 rundę. Akira przyzwał na swoje pole
Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy. I przyblokował mi Vendora i mojego Doga. I przy okazji zwracajcie opisy na swoich kartach i nie feilujcie tak jak ja odpalając
Effect Veilerw swojej turze xD. GG.
G2. Rozpocząłem pierwszy i też z grubej rury. Szybko zmniejszyć liczbę kart w mainie i liczyć na cud. Cud był na ręku, ale zabrakło do niego
Edge Imp Sabres. Kto wie może gdybym go dobrał miałbym szanse w G3. GG
0-2,1-1
R3. UnicroN (Dark Magician)
Mhahaha. Upragniony rewanż z UnicroNem! Co za fart :D
G1. Wszystko na spokojnie bez pośpiechu. Standardowe combo z Vendorem i
Fluffal Wings. Na polu UnicroNa pojawił się
Dark Magician of Chaos ale jego się pozbyłem
Frightfur Tiger i wpakowałem mu OTK za pomocą
Frightfur Wolf i chyba jeszcze na polu miałem swoją Owcę :) Tak tę „Nieśmiertelną". GG.
G2. Mnie szokował, bo trafiłem na takiego trapa, którego w DM w życiu się nie spodziewałem xD
Starlight Road. I takie ups na polu u niego
Dark Magician of Chaos i
Stardust Dragon. Ale na spokojnie
Frightfur Sabre-Tooth opanowął sytuację a jego koleżka
Frightfur Leo pozbył się DM. GG.
Najlepszy teks na turku padł z ust UnicorNa na temat T.T. W czasie naszego pojedynku. Chętnie bym go zacytował, ale pamięć już nie ta
2-0, 2-1
R4. Agent (Metalfoe Yang Zing)
No w końcu jakieś pendulum. I test na żywca nowej kontry na nich xD
G.1 Zaczęła się szybko i również szybko się skończyła Yang Zingi wysypały się jeden po drugim i jeszcze ten przeklęty Numer!
Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy. Przeklinam cię Konami! Zero szans na fuzje. GG.
G.2 Nastawiłem w pierwszej turze na Yang Zingi
Vanity's Emptiness +
Solemn Warning. He he he. I kto teraz spuścił komu wpierdulum? xD GG.
G.3 Zaczął Agent. Kolega miał chyba nieciekawą rękę, bo z łatwością wklepałem mu ponad 4k obrażeń w 2 turch kasując Owcą kolejne zasetowane Yang Zingi. A
Castel, the Skyblaster Musketeer też miał co robić. Z wymiany ciosów oberwałem jedynie za 800. 7200 LP. Małe szanse na OTK z jego strony. I jeszcze
Maxx "C" mu rzuciłem. Widać po nim było, że jak nie zaryzykuje to przegra. I tak mi ofiarował rękę z 10 kartami! Jednak na pole wbił
Scarlight Red Dragon Archfiend i jeszcze dwie sztuki
Baxia, Brightness of the Yang Zing.
Metalfoes Fusion Agenta wyratowało. Cóż za to fajna gra była Xd GG.
1-2, 2-2
R5. Kamil K (D/D/D)
Coś tak przeczuwałem, że z nim zagram, bo też miał 2-2 i przeczucie mnie nie myliło
Na moje szczęście grał D/D/D, a nie
Divine Dragon Lord Felgrand. Kamień z serca.
G1. Nie było co zbierać. Fakt, że zacząłem 2 mi nie przeszkadzał a wręcz przeciwnie xd Przyblokowałem D/D/D
Maxx "C" i rozpocząłem swoje chore combo z 3
Toy Vendor w roli głównej :D Main deck tak się skurczył aż, OkazakiQq spojrzał, co ja tu wyprawiam. OTK w 2 turze. I teks Kamila też niezły: „Taki dobór kart powinien być zakazany”
G2. Dłużej graliśmy i było naprawdę niebezpiecznie momentami pod sam koniec Main mi się tak skurczył, że chyba wykorzystałem już wszystkie fluffale z talii. Na do miar złego pole wkroczył
D/D/D Wave Oblivion King Caesar Ragnarok i jeszcze przyblokował mi jedną z fuzji
Solemn Strike zabolało mocno. I przewaga dla D/D/D 2700 do 3400 LP. I będę szczery. Gdyby Kamil nie miał na polu
D/D Savant Kepler w pozycji ataku to pewnie by wygrał. Z dwóch powodów. Po pierwsze gdy
Frightfur Leo odpala swój efekt, nie może atakować bezpośrednio przeciwnika. A tak dostał 3200 z efektu Leo i 2400 ze zwykłego ataku na Keplera. Po drugie Leo był moją ostatnią fuzją, którą mogłem wykonać, gdyby on szedł z pola, to byłoby już po mnie. GG
2-0, 3-2
Podsumowując dostałem się do top 8! Dla mnie duży sukces ^^ Trafiłem z OTS 3 upragnioną Allurkę, 3 sekrety, i trochę innych kart wpadły do mojej kolekcji z nagród. Dostałem puchę z Kaibą za free. Dziękuję tej Mrocznej Duszy za ten prezent.
Dla mnie turniej był bombą, szczególnie iż dużo osób grało. Nie widziałem na Turnieju żadnego Kozmo, 1 Monarch, a reszta nowe oryginalne decki!! ( Poza B.E i BA PK). I Mi się też przy farciło, że nie trafiłem na żadnego Burna, bo chyba były aż 2 XD Dziękuję wszystkim za grę za atmosferę i oby więcej takich turniejów!!!