R1
vs Kuzu (PSYframe)Deady w obu grach. W każdej dobierałem przynajmniej 2 Metalfoesowe S/T na start i po jednym Metalfoesie.
W pierwszej przez cały duel summonowałem tylko Rescue Rabbita, i to już minimum w mid game, bo wcześniej po prostu nic nie dobierałem. Oczywiście jakakolwiek próba playa z Rabbitem skończyła się kontrą Kuzu, bo on sobie dobierał wszystkie kontry świata, podczas gdy ja czekałem na cokolwiek grywalnego.
W drugiej zacząłem dokładnie tak samo, bez żadnego playa na start i znów zostawiłem puste pole. Potem znowu musiałem czekać gdzieś do mid game, żeby dokopać się do pierwszego potwora i byłoby spoko, bo wyciągnąłem
Fossil Dyna Pachycephalo, ale i tak nie mogłem nim zbijać LP, bo w secie był
Drowning Mirror Force, więc mógł tylko stać :< Ostatecznie przegrałem po ataku jakiegoś synchro PSYframe'a z efektem fielda, ale w zasadzie w tym momencie i tak miałem już tak dużo zbanishowanych Metalfoesów (bo ten głupi trap), że nawet gdybym miał więcej LP, to chyba nawet nie miałbym już czym atakować.
0:2R2
vs Dunkoro (Pepe)W pierwszej dobrałem same Metalfoesy i
Archfiend Eccentrick, więc mogłem zrobić dużo plusów, ale niczego konkretnego nie mogłem z tego wykręcić, więc zostawiłem pole z
Number 106: Giant Handem i chyba jakimś Metalfoesem, potem z 2
Metalfoes Counter weszły dwa
Metalfoes Volflame. Dunk nie miał jak zdjąć wszystkiego, więc zostałem chyba z jednym Volflame'em ale za to skończył turę z
Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy i zasetowanym
Solemn Warning, którego skillowo zobaczyłem, kiedy wypadł mu z ręki
W następnej turze niestety nie dobrałem żadnego S/T removalu, a w ręce miałem tylko tego jednego Eccentricka, który mógłby mi jakoś pomóc, więc uznałem, że spróbuję podpuścić Dunka, żeby zanegował mi jakiegoś Metalfoesa w skali swoim Harbingerem, żebym mógł się pozbyć Warninga, ale on zanegował dopiero Eccentricka :<
W drugiej grze w końcu otworzyłem tak, jak przez większą część tygodniowych testów - czyli dobrze. Zostawiłem pole z
Void Ogre Dragonem,
Ultimaya Tzolkinem i
Majespecter Unicorn - Kirinem, a do tego Countery w setach i chyba jeszcze jakiś def (no i oczywiście Extra naładowany pendulumami). Dunk próbował zagrać
Draco Face-Off, dostał z Void Ogre'a, resztę pozamiatał Kirin i w następnej posypały się pendulumy.
W trzeciej grze Dunk uznał, że zaczyna i dociągnął jakiegoś penduluma,
Sky Iris,
Maxx "C" (trzeba było wyside'ować, jak się chce iść pierwszy
) i jakieś 3 mało użyteczne karty. Aktywował skalę, potem Irisa, potem próbował Irisem zniszczyć skalę, ale
Ghost Ogre & Snow Rabbit. Potem chyba próbował się czymś bronić, ale w zasadzie było pozamiatane.
2:1R3
vs Benger (Kozmo)W pierwszej otworzyłem tak sobie, mogłem jedynie z Rabbita zrobić
Abyss Dwellera i zasetować MST, ale Benger też miał niewiele lepiej. Okazało się, że pozbycie się dzięki tym dwóm kartom
Kozmotowndość mocno wstrzymuje Bengera, ale i tak dość szybko wpuścił
Kozmo Dark Destroyera, którego ja mogłem zdjąć tylko Ignisterem, Crystal Wingiem albo Void Ogre'em, przy czym do każdego potrzebuję Gofu, którego bardzo długo nie mogłem dobrać :< Generalnie gra wyglądała tak, że ja się bronię Volflame'ami w defie, Benger zabija je co turę Destroyerem i czekamy, aż ktoś dobierze coś sensownego (jak póżniej powiedział, miał w ręce same statki). W końcu udało mi się dobrać Gofu i wszystko zaczęło się układać. Na polu miałem 3 Volflame'y i
Qliphort Monolith, więc Monolitha zniszczyłem Metalfoesem w skali, żeby wyszukać
Metalfoes Fusion. Potem wszystkie 3 Volflame'y w atak i rozbiłem je o Destroyera. Potem special summon Gofu, do tego pendulum summon 2 Volflame'ów, Scouta i Monolitha, potem fuzja w
Metalfoes Adamante, synchro w Tzolkina, setuję Fusion z decku niszcząc jedną skalą drugą skalę, żeby summonować Tzolkinem Ignistera, potem Qliphorty w
Cyber Dragon Infinity, Ignisterem niszczę drugą skalę i wtasowuję Destroyera do decku, w secie mam jeszcze
Vanity's Emptiness. Żeby było śmieszniej, to po summonie Gofu Benger rzucił Maxxa, więc w tym momencie miał w ręce jakieś pół decku, ale w następnej turze i tak nie był w stanie się przez taki setup przebić.
Zaczęliśmy grać drugą rundę.
>bądź sędzią
>zapomnij, że jak wygrasz pierwszą grę, to musicie zacząć drugą przed terminacją, bo inaczej wygrywasz cały mecz i wcale nie gracie drugiej gry :P
W drugiej Benger zaczął od zrobienia pola z
Fire King Island, tym statkiem od niszczenia S/T,
Gachi Gachi Gantetsu i
Kozmoll Dark Lady. W mojej turze zniszczyłem mu wyspę MST, bo bardziej od tego, co może sobie naprzywoływać efektami (a okazało się, że niewiele, tylko Tincan), zależało mi na pozbyciu się Dark Lady. Potem Wrzuciłem w skalę Goldrivera i
Luster Pendulum, the Dracoslayer, wysearchowałem kolejnego Goldrivera, dorzuciłem w skalę Volflame'a, z efektu zniszczyłem Lustera i zasetowałem sobie chyba Countera, dorzuciłem tego drugiego Goldrivera w drugą skalę i summonowałem oba zniszczone wcześniej pendulumy, żeby zrobić Ignistera. Efektem Ignistera wtasowałem Tincana, bo w odpowiedzi na aktywację nie poszedł chain, więc czemu nie. Do tego zasetowałem Strike'a i Warninga. Benger wpadł Soartroopersami w Strike'a i pass. Ja dobrałem chyba jeszcze jakiegoś Metalfoesa, więc pendulum summon wszystkiego i atak po grę.
2:0R4
vs FlasherPrzegrałem kostkę, więc już widziałem, jak się będę musiał przebijać przez te wszystkie Fog Blade'y. Flasher zostawił na polu Dantego i Beatrice i pass. Słabo pamiętam, co dobrałem, tak jak całą grę zresztą, ale highlighty są takie: miałem Void Ogre'a, Tzolkina i coś jeszcze na polu, Flash zbanishował Void Ogre'a Farfą i zabił Tzolkina; Void Ogre dostaje z
Dark Rebellion Xyz Dragona i dostaję dużo damage'u; robię
Number 61: Volcasaurusa,
Number 11: Big Eyea i Adamante'a, zabijam Volcą XYZ Dragona, a Big Eyem kradnę Beatrice; Flash ściąga Volcę i coś dużego dzięki
Number F0: Utopic Future; ja aktywuję Big Eye'a, żeby zabrać F0, dostaję Fog Blade'a, a więc wszystko zgodnie z planem, bo nie muszę się już bać backrowu i robię pole, z którego Flasher już się nie podnosi.
>bądź sędzią, graj z sędzią (nawet level 2 :P), terminacja łapie was na side'owaniu, obaj nadal nie pamiętajcie, że w tej sytuacji nie ma drugiej gry :D
>przechodzi Izo, Izo pamięta :D
1:0Na koniec sobie jeszcze pomarudzę :P
Ostatecznie 3:1, strasznie szkoda mi tych deadów w pierwszej rundzie, bo podczas testów nigdy się nie zdarzyło, żebym dwie gry z rzędu nie był w stanie w pierwszej turze summonować czegoś dużego, a tutaj na dodatek dosłownie nie było w ogóle czym grać przez pół duela w obu grach. Do tego jeszcze najsłabsze tiery ze wszystkich 3:1, elo pewnie będzie prawie nic, bo ta porażka zje większość zyskanego, 5. miejsce i z nagród Gameciel i Dark Magician, bo już naprawdę nie było nic lepszego :<