W sumie też zrobię niewielki raporcik.
R1 vs Flasher (BA) 2-0
G1 Bardzo sprawnie poszło, jedyne LP jakie straciłem to było płacenie za Instanta i jeden atak za 500. On desperacko próbował odpowiadać, ale kiedy jego najlepszy potwór miał tyle ataku co mój przeciętny to sprawa skończyła się całkiem szybko. Kiedy zaczął się murować w defensywie zakończyłem sprawę Volcasaurusem.
G2 Wyglądało bardzo podobnie do G1, z wyjątkiem braku Volcasaurusa, po prostu kilka ataków wystarczająco dużymi potworami. Grę zakończyła Ultimaya po Scarlighta.
1-0
R2 vs Leo (Shiranui) 0-2
G1 Miałem całkiem spoko start ale Leo miał wszystkie odpowiedzi (w tym warninga na moją ultimayę) (jego backrow był bardzo stechowany na monarcha; dużo negacji efektów). Zeszliśmy obaj do topdeckowania, ale już po tym jak tamten wyczyścił mi grób. Przez następne 4 tury dociągnąłem 4 duże monarchy i maxxa, a ten zaciukał mnie normal summonowanymi potworami.
G2 Miałem opening Maxx, Return, Prime, Tenacity, Return, na topdecku też martwy monarch S/T. Potem topdeckuję kuraza, zaczynam się bawić, a ten odpala Warninga, ponownie. Potem zrobił berserka żeby mi zbaniszować pozostałe 2 wartościowe karty na grobie i znowu nie miałem co grać.
1-1
R3 vs Raviael (RR) 2-1
G1 Miał idealny opening; i Ultimate Falcon i odpowiedni backrow i recycling Booster Strixa żeby bronić Falcona, a mój start z Kuraza nie bardzo miał co na to sensownie odpowiedzieć, i tak trwało to całkiem długo.
G2 Kompletnie zdominowałem grę nie dając mu zupełnie nic zrobić, w kluczowych momentach rzucając Flying "C".
G3 Podobnie jak G2, tylko na dobicie miałem jeszcze Vanity's Emptiness oprócz Flyinga.
2-1
Po rundzie zauważyłem, że mój mecz z Leo został zaliczony jako moja wygrana przez co cała runda 3 była źle zrobiona, ale poprawiliśmy tylko wynik z R2, już nie powtarzaliśmy R3.
R4 vs Alan (Dracopals) 2-1
G1 Miałem stosunkowo dead draw, a ten robił normalne performapalowe rzeczy, także się szybko skończyło.
G2 Znowuż ja miałem świetny opening (w tym dwa twin twistery) więc chłopak sobie nie pograł.
G3 Ponownie miałem świetne odpowiedzi na jego zagrania (twin twister i 2 pendulum hole) więc mając sensowne zagrania po prostu zdominowałem.
3-1
Ostatecznie skończyłem trzeci (Leo wygrał ze mną naprawdę bardzo małymi punktami, chyba punktami growymi jeżeli dobrze pamiętam) i z nagród wziąłem sobie Subterrora.
Potem poszliśmy do KFC gdzie było zamieszanie z pieniędzmi które z pomocą Zerefa udało mi się rozwiązać, przekonaliśmy Alana do dołączenia do teamu i generalnie wszystko skończyło się OK.