Był to mój 1 turniej yugioh, lekki stresik nieskończony deck ale nie było tragicznie, wręcz przeciwnie jestem bardzo zadowolony z mojego 1 występu.
zjawiło sie o 3 graczy więcej i paru oglądających, graliśmy 4 tury po 50 minut.
Grałem quickdraw deckiem a w mojej 1 turze trafiłem na cyber dragony,
w 1 grze podejrzewam że mój przeciwnik miał słabą ręke ponieważ przez całą gre nie przyzwał ani żadnej fuzji ani xyz,
Book of Moon uratował mnie przed cyber dragonem z podwojonym atakiem, następnie ring of destruction pozbył się go z pola, pokonałem go po kilku turach odsyłając jego trapy
Jet Warrior przez co musiałem poświęcić kilka tur na zakończenie pojedynku ze strachem że zaraz wyleci jakiś mocny monster. 1:0 dla mnie
szybkie wezwanie
Junk Destroyer niszczy jego magiczne karty i wezwany
Stardust Dragon sprawił że trudniej mu sie było odgryźć. 1 gra wygrałem 2:0 chodź nie powiem było ciężko i musiałem czekać na karty. 2:0 dla mnie
w 2 grze trafiłem na super heavy samurai
Susanowo z podwojoną obroną poważnie naruszył moje lp, jednak dark hole robi swoje, wysyłanie karty jet wariorrem też wiele pomogło, a najbardziej przydał się red archfiend dragon z którego zrobiłem hota, a następnie wskrzesiłem reda. W grze 2 na szczęście przeciwnik nie zdążył przyzwać susanowo po tym jak wysłałem jego big benkei do ręki, wystawił zasetowanego stwora, z obaw przed efektem wolno kończyłem gre banishując go moim
Junk Archer 2:0
w grze 3 trafiłem na najgorszy deck vs quickdraw domain monarch
1 gra na wygrąłem tylko dla tego że przeciwnik miał złą ręke, a ni mi nie zablokował efektów, ani extra decku w sumie nie mógł tego zrobić ponieważ nie miał żadnego potwora którego by mógł wezwać trybutem. przeciwnik zaczyna setuje stwora, następnie ja setuje, przeciwnik znowu setuje, idealna okazja dark hole czysci pole razem z moim level eaterem wychodzi jet warrior wysyłająć trapa do ręki, przeciwnik sie poddaje ( jak mówiłem słaba ręka)
kolejna runda miałem małą nadzieje że wygram ten pojedynek, niestety
Pantheism of the Monarchs z grave mam do wyboru pozostałe 2 kopie tej karty lub
the monarch erupt wybrałem erupt bo wiedziałem że i tak sie dokopie do tego trapa w tej turze, owy trap + field totalnie mnie zablokowały.Z nadzieją przyszedł mi
black luster soldier envoy of the beginning jednak w turze przeciwnika juz był wtasowany do decku, nadziei już nie było, nie dociągłem mst więc nawet nie było po co grać 1:1
3 runda field przyszedł do mojego opponenta już w 1-2 nie miałem w ręce nawet quickdrawa by go wezwać poświęceniem, miałem bls'a ale nie miałem jak go wezwać, mst również brak, lose 1:2
w grze 4 trafiłem na kozmo deck, w 1 rundzie nie podeszła ręka próbowałem szans z ciągnieciem kart z efektu T.G. hypera jednak to mnie zgubiło musiałem zostawić odkryty stół z 3 synchronami z bezwartościowymi efektami w turze przeciwnika, przeciwnikowi udało się wezwać
Kozmo Dark Planet nie miałem jak sie go pozbyć, lose.
kolejna rozgrywka, runda 2 w mojej ręce znalazły się 3 sidowane
Imperial Iron Wall myślałem że będą bezużyteczne i wystawiłem je 3 na pole, okazało się że sie przydały po tym jak mój przeciwnik 2 z nich zniszczył za pomocą twin twister, na cale szczęście posiadałem jeszcze 1
trap sukcesywnie blokował przeciwnika za pomocą Hyper librariana dociągnołem 2 quickdawy co pozwoliło mi zrobić otk 1:1
kolejna 3 runda trwała dłużej tym razem trafiłem tylko 1 trapa, po paru turach przeciwnik sobie z nim poradził a ja zostałem z 2x doppelwarriorem i effect veilerem na rence, nie miałem już opcji gra skończyła się 2:1 dla opponenta
swoją przygode zakończyłem z wynikiem 2:2 tym samym zajmując 4 miejsce z 9 jak na 1 turniej było BARDZO dobrze, z draftu wybrałem
UR
Premature ReturnR
Metalfoes Adamante