Dawno nie grałem więc zawsze bardzo fajnie wpaść na turniej
Najpierw sneak:
Nirvana High Paladin,
Block Dragon i dwa
Ebon High Magician, więc źle nie było.
Na advance miałem dylemat czy grać domain monarchem czy może dać tym razem szansę satellarknightom. Wziąłem monarcha, bo raz że lepszy, a dwa satella jeszcze będzie miała swoje 5 minut kiedy za kilka miesięcy wyjdzie support :)
Runda 1 vs. Wojtek z Dark Magicianami (nie znam nicku na forum) 2:0
Kolega Wojtek mówił, że swego czasu grał już YGO, a teraz wraca po przerwie. Dosyć szybkie i łatwe dla mnie gry, za to bardzo fajnie widzieć nowe twarze. :)
Runda 2 vs OkazakiQq z Kozmo 0:2
Przegrałem. Dobra talia, dobry gracz i moje najgorsze ręce startowe na turnieju, choć Okazaki chyba też najwięcej szczęścia do nich podczas gry ze mną nie miał.
Runda 3 vs Viet i Frightfur 2:1
Pierwszą grę przegrałem, wystawił mi dużo fuzji na pole a ja nie za bardzo miałem co z tym w ogóle zrobić. Drugą grę średnio pamiętam, ale wygrałem, w trzeciej dał mi zacząć i dobrał wyjątkowo słabo na moją Edee, Erebusa, Ehther, Tenacity i Stormfortha (najlepsza ręka z monarchem na turnieju ever), wiec szybka gra dla mnie.
Runda 4 vs. Niestety nie pamiętam imienia z Domain Monarchem 2:0
Dawno nie grałem mirrora, kolega jednak wspominał że to jego drugi turniej. Obie gry były raczej szybkie i jednostronne, miał chyba dosyć słabe rozdania, zaś w drugiej skontrowałem mu edeę wsajdowanym Veilerem i został bez opcji.
Skończyłem 4 na 9 osób, najgorsza pozycja wśród osób z 9 punktami, ale z nagród poza Secret
The Forceful Checkpoint dla zwycięzcy czyli Mikiego i tak nic nie wypadło. Dzięki dla wszystkich którzy byli i do następnego