Wątek: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016  (Przeczytany 25208 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Warszawa] Nationals Trial 1 2016-06-03 10 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301116011Mikołaj D. (Miki)12012666800
20300044090Jakub C. (Korni)909777650
30302152524Tomasz P. (Dżimi)606833666
40302151637Maurycy P. (ak1r4)606666750
50302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)303800636
60303199441Bernard G. (Benger)303666833
70302154248Kamil K. (afroklauzus)303666666
80301114982Remigiusz M. (Panda)303600727
90302152501Jerzy B. (Yuri)00500800
100302151651Szymon B. (Kali)00500600

[Warszawa] Nationals Trial 2 2016-06-03 13 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10300044090Jakub C. (Korni)12012600800
20302151651Szymon B. (Kali)909700640
30302152524Tomasz P. (Dżimi)606714625
40302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)606571647
50301116390Piotr B. (UnicroN)303999600
60302154236Andrzej S. (-)303750700
70302151637Maurycy P. (ak1r4)303666714
80303199441Bernard G. (Benger)303500555
90302154248Kamil K. (afroklauzus)00999600
100302154114Maciej K. (MatiasK96)00750700
110302152501Jerzy B. (Yuri)00666714
120302153264Mateusz Z. (MateMatyk)00666571
130301114982Remigiusz M. (Panda)00500500

[Warszawa] Nationals Trial 3 2016-06-03 13 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302151651Szymon B. (Kali)12012600800
20300044090Jakub C. (Korni)909700640
30301116011Mikołaj D. (Miki)606714625
40302152524Tomasz P. (Dżimi)606571647
50302152501Jerzy B. (Yuri)303999600
60302151759Łukasz D. (Shadowcain)303750700
70302153337Filip P. (Vardøger)303666714
80302153264Mateusz Z. (MateMatyk)303500555
90302151637Maurycy P. (ak1r4)00999600
100302154236Andrzej S. (-)00750700
110301114982Remigiusz M. (Panda)00666714
120303199441Bernard G. (Benger)00666571
130301115575Filip M. (Fifi)00500500

[Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016 2016-06-04 52 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10300114267Jorg M. (-)Monarch15015518550
20301113753Tomasz J. (Kanashimi Tomo)Burning Abyss Phantom Knights13013500524
30300044090Jakub C. (Korni)Performapal Dracoslayer14014481521
40301584403Hoang Chung N. (-)Kozmo13013518537
50301115575Filip M. (Fifi)Performapal Dracoslayer15015574554
60302153044Gerard Z. (KoU)Pendulum Magician15015527533
70302151651Szymon B. (Kali)Kozmo13013629560
80302022567Salmann Z. (-)Kozmo13013629555
90302153068Jakub N. (Dunkoro)Qliphort12012601566
100302152524Tomasz P. (Dżimi)PSY-Frame12012500473
110200277979Kamil M. (Limak)Kozmo12012481552
120302152279Maciej K. (Hiruma)Burning Abyss Phantom Knights12012481512
130302153337Filip P. (Vardøger)Kozmo12012407484
140302152573Krzysztof M. (Lincoln)Pendulum Magician10010546473
150301116498Jakub B. (Entelarmer)D/D10010537498
160301115832Lech K. (Leo)Monarch10010527503
170301115807Michał P. (Hunt)Monarch10010509513
180302152501Jerzy B. (Yuri)Qliphort10010490510
190302154311Mateusz O. (DMcTue)Monarch10010490509
200303199441Bernard G. (Benger)Kozmo10010416483
210302153276Dawid M. (agentx)Monarch909648492
220302151759Łukasz D. (Shadowcain)Monarch909583501
230303065631Ka-Ming L. (-)Kozmo909555533
240300033341Matthias D. (-)Burning Abyss Phantom Knights909546513
250302151637Maurycy P. (ak1r4)Monarch909537464
260303959600Johannes S. (-)Monarch909509421
270302154859Adam P. (Adaś)Monarch909453504
280302152536Szymon Z. (GieHa)Monarch909435507
290302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)Kozmo909324481
300301116011Mikołaj D. (Miki)Kozmo808583467
310302152316Marcin P. (Viet)Raidraptor808435493
320309262981Maximilian S. (-)Monarch808416442
330301114982Remigiusz M. (Panda)Counter Fairy707564470
340301116217Ryszard P. (Rysnig)Monarch707490456
350301115980Krzysztof A. (Illidan)Kozmo707481481
360302153264Mateusz Z. (MateMatyk)Monarch707453429
370302151368Julian S. (sekend)Blue-Eyes707305501
380302152499Paweł Z. (Agreel)Kozmo606611469
390302154285Marcel K. (arijay)Monarch606518429
400301115416Piotr C. (peterek)Pendulum Magician606509458
410301116559Kamil S. (Speicher)Burning Abyss Phantom Knights606500441
420302154322Mateusz W. (Nomaf)Pendulum Magician606481436
430302153241Piotr M. (Tyson)Tellarknight606388483
440302154199Łukasz B. (SandoRo)Fluffal606388447
450302151552Damian S. (Sakadetsu)Raidraptor606370416
460302152611Szymon Ś. (Zimon)Kozmo606333442
470302153129Bartosz S. (Zeref)Performapal Dracoslayer404453415
480302153252Rafał K. (-)HERO303472398
490301114358Michał C. (Czarny Iwan)Superheavy Samurai303342455
500302154297Krzysztof S. (-)Cyber Dragon303342405
510303198357Kevin P. (-)Synchron303277391
520301116390Piotr B. (UnicroN)Tempest Magician FTK00370379

Flasher

[2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« 04 Czerwiec, 2016, 10:00:01 »
+1
(kliknij aby pokazać/ukryć)

(kliknij aby pokazać/ukryć)

(kliknij aby pokazać/ukryć)
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec, 2016, 00:23:52 Izorist »

Kali

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #1 05 Czerwiec, 2016, 10:53:29 »
+2
W sumie j***ę raport.

Weekend kartonikowy zaczął się w piatek, gdzie od 11 do 20 n***********y w kartony w strefie na traialach, z pierwszego od razu odpadłem z Pandą (Counter Fairy), w drugim przegrałem w finale z Kornim (Domain Monarch) i w 3 wygrałem z Kornim (tak samo). Darmowy wjazd na MP zawsze się przyda ;DD

W sobotę zeskrobałem się rano z Łóżka i w drogę do Warszawy. Na miejscu pozostało już tylko ogarnąć 2 ostatnie karty (Dzięki Razmus), spisać decklistę i jazda.

R1: Nguyen, Hoang Chung z Top4 (Kozmo Island)
Gość grał chyba Kozmo z większą ilością Fire King Island, bo widziałem zarówno Fire King Avatar Garunix jak i Fire King Avatar Yaksha. G1 otworzyłem trochę kał, Kozmotown z wtasowaniem i set Kozmojo bez niczego, gość też porno nie miał więc pierwsza gra troszkę trwała. W G2 pełna kontrola z mojej strony, Kozmoll Dark Lady te sprawy ;DD G3 było blisko terminacji, w którą ostatecznie weszliśmy. Zaczął G3. Zrobił combowombo, Cyber Dragon InfinityKozmoll Dark Lady były obecne. Udało mi się to obejść jakimś cudem, koniec końców miałem pole Kozmo Dark Planet, Kozmo Dark DestroyerKozmo Landwalker, on wszedł w Number F0: Utopic Future i parę innych kart, lecz przez to że zrobił combo miał mało LPków, przez co po nieudanym zbiciu mnie z LP został z gówniakami w ataku, a do mnie wróciła planeta.
2-1
1-0

R2: Fifi (Performapal Dracoslayer)
G1 kontrolował Fifi, zostałem z Kozmo Soartroopers którego dobrałem z Maxx "C", udało mi się zrobić dosyć konkretne pole, Sky Cavalry Centaurea, Leviair the Sea Dragon, Kozmo Sliprider ze Kozmo Strawman, ale zrobiłem gigantyczny missplay, zapomniałem że Performapal Lizardraw ma efekt, przez co dałem mu 3 darmowe karty, wielka szkoda, bo miałem out na skalę w postaci Mojo. Mój błąd. G2 cegła.
0-2
1-1

R3: GieHa (Domain Monarch)
1 dłuuuuga, broniłem sie jak mogłem, ale The Monarchs Stormforth odpalony 2 razy robi swoje na Kozmo. Na dodatek w 1 turze 3 razy resolvował Pantheism of the Monarchs. Przegrana. W G2 dobrałem Kozmo Tincan, Chaos Trap Hole, Mask of RestrictMagic Deflector, więc wygrałem xD. G3 zaczął opp, wystawił Majesty's Fiend podpartego Domain of the True Monarchs, na szczęscie miałem Kozmo Dark Planet, w MP2 na dodatek udało mi się resolvować Wincana więc miałem 2 negacje jego spelli, win.
2-1
2-1

R4: Lau, Ka Ming (Kozmo Island)
Niemiec w G1 dostał otk w mojej drugiej turze bo otworzyl martwe Kozmojo, Call of the Haunted etc, a z racji tego że wiedziałem że gra Kozmo nie bałem się wbić w ten backrow. G2, zaczął, otworzył lepiej niż ja, miał Kozmoll Dark Lady, 1-1. G3 sprowadziła nas obu do bardzo małej ilości kart, on miał Kozmo Dark DestroyerOasis of Dragon Souls, ja Call of the Haunted w secie, topnąłem Terraforming, Call > Soartroopers > Lady > Town > Sliprider > normal Slipa > cel Oasis > Destroyer zanegowany przez Dark Lady > game.
2-1
3-1

R5: agentx (Domain Monarch)
Kolega nie otwieral zbyt dobrze, dosyć szybkie obie gry, w drugiej próbował się odkuć, ale Magic Deflector na The Monarchs Stormforth przesądził o wygranej.
2-0
4-1

R6: Zembala, Salmann z Top8 (Kozmo Island)
2 stół, wzięłi nas na feature match, 1 gra dosyć długa, ale opp miał lepszego drawa, na dodatek non stop recyklował swoje resourcy Kozmotown, którego ja nie miałem. W g2 zostało parę minut do terminacji, otworzyłem lepiej, miałem Kozmoll Dark Lady, wiedziałem że remis daje nam obu topy więc musiałem trochę dłużej myśleć nad swoimi ruchami, aby nie popełnić niepotrzebnego błędu ;DD , kolega scoopnął w 2 turze terminacji bodajże. Remis.
1-1
4-1-1

5 miejsce po swissie, byłem zadowolony z drugiego topa MPków, ale chciałem zajść trochę dalej niż za 1 razem, nad top8. Pech chciał że trafiłem na Korniego, który jak wiadomo jest jednym z lepszych graczy w Polszy. Krótka przerwa, jakas mała szamka, fajka i do dzieła.

TOP8: vs Korni (Performapal Dracoslayer)
G1 przegrałem, lecz potoczyłaby się zupełnie inaczej, bo Korni miał stary print Treacherous Trap Hole i wyszło na to że karta nie targetuje, słyszełem o erratach CCV czy DMoCa, ale nie o TTH, którym przerwał mój play SS Fire King Avatar GarunixFire King Island i normal Kozmo Strawman, którego chciałem dochainować i przyzwać Soartroopera po aktywacji TTH, ale przez to ze wyszlo ze karta nie targetuje bez sensu było chainowanie effu Strawa bo Soart też by spadł, co nie jest prawdą po erracie :/// Niestety. G2 został z polem Ignister Prominence, the Blasting Dracoslayer, Dark Rebellion Xyz DragonPerformapal Skullcrobat Joker, miałem Soarta, którym summonowałem Dark Lady, przejechałem się po Skullcrobacie, banish Dark Lady po Destroyera, który zniszczył XYZ Dragona, atak w Ignistera i Korni został praktycznie bez resourców, ja dobierałem jakieś trapy dalej i zbiłem mu LP do końca Dark Destroyerem i Kozmojo w zasetowanego moba. G3 otworzyłem wyspę, ale z Delta Shuttlem i bez opcji pozbycia sie jej do combo. skończyłem z solidnym polem na Pepe, Kozmo Dark Planet, Kozmo TincanKozmo Strawman, niestety z wyspą w polu. Korni dobrał 3 karty z maxxa na dodatek, nie miałem innych opcji. Wymusil Kozmo Sliprider na jego Archfiend Eccentrick, aby nie zniszczył mojej wyspy, następnie Gameciel, the Sea Turtle Kaiju na moją planetę, auch... Duel trwał jeszcze 2/3 tury ale niestety przegrałem, gg Korni. Szkoda tylko tej sytuacji z TTH w g1.
1-2

Z boostów kał i Crystal Wing Synchro Dragon, mata, protki i trochę sól ze nie udało się wejśc do top4, no ale coż, za rok się uda ;DD Generalnie miły event, fajnie było znowu pograć na MPkach, pozdro 600!


« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2016, 10:57:06 Kali »

Dunkoro

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #2 05 Czerwiec, 2016, 12:57:15 »
+1
Też skrobnę raporcik, a co. Moje pierwsze nationale, które skończyły się całkiem nieźle, ale tak niewiele brakowało...

R1 vs Jorej (Ultimaya Monarch, z top1)
G1 Przed turniejem miałem ułożoną talię, żeby sprawdzić zgodność z decklistą, przed G1 potasowałem wydawało mi się wystarczająco, ale kiedy dociągnąłem 5 qliphortów na start, to gra nie mogła zakończyć się moim zwycięstwem.
G2 Otworzyłem całkiem sensownie, miałem kontry na jego squiry, miałem rivalry na jego Prime>Erebus, miałem potwory 3100 na jego ehther, szybka sprawa.
G3 On oczywiście zaczął wtasowując mi jednego z 2 PoDów, ja się posetowałem, jego kolejna tura, przywołuje monarchów na tyle żeby mnie szybko zabić i dostaje Drowning Mirror Force, nie podniósł się już po fakcie.
1-0, chciałbym zauważyć, że to była jego jedyna przegrana tamtego dnia!

R2 vs Panda (Counter Demise)
G1 Panda otwiera Ariadne w skalę, Artemis na pole, 5 setów, generalnie przerąbane, ale ja mam proste rozwiązanie; Normal Summon Qliphort, attack Artemis. Fakt, że jego wszystkie potwory były mniejsze niż 1800 i że jest niewiele counter-trapów blokujących normal summon (chyba i tak na pierwszego qli dostałem warning) sprawił, że mógł co najwyżej się przez parę turn bronić setując potwory (ustawił sobie skalę 3-3 Ariadne żeby dociągnąć więce ariadne'ami)
G2 Panda zaczyna, jednak to ja miałem tym razem odpowiednie odpowiedzi; mój Full House na jego 3 sety i po jednej skali u każdego gracza zakończył grę bardzo szybko.
2-0, całkiem dobry początek.

R3 vs Agreel (FKI Kozmo)
G1 ustawił opening Dark Lady + Landwalker + Leviair + Delta Shuttle, jednak Normal Summon + aktywacja skali i zniszczenie leviaira a następnie blowout za pomocą Drowning Mirror Force przywrócił mnie do gry.
G2 Ponownie zaczął, ustawił gorszy setup, ale infinity w następnej turze mnie ostatecznie zabiło.
G3 Ja zacząłem, średnio szło, ale po kilku turach udało mi się zbaitować jego infinity i Drowningiem wtasowałem je i KDD co ponownie dało mi łatwą drogę do wygrania tej gry. Miałem Chaos Trap Hole zasetowane całą grę i całą grę przeciwnik nie zrobił nawet jednego normal summonu...
3-0, zapowiada się całkiem ładnie, już tylko 1 wygrana i 1 remis od Top8.

R4 vs Zembala (Kozmo, z top8)
G1 Było jedną z najlepszych gier jakie miałem tamtego dnia, strasznie się nawzajem kontrolowaliśmy i kontrowaliśmy i było dużo back-and-forth, jednak ostatecznie dał radę się przebić za pomocą Dark Destroyera + Dark Lady kiedy ja miałem 3200 życia i było po grze.
G2 Otworzyłem i miałem brak praktycznie czegokolwiek żeby go powstrzymać.
G3 Prawie że od razu po zaczęciu G3 zaczęła się terminacja, on miał wystarczająco dużo żeby wbić mi kluczowe obrażenia i tyle tego było.
3-1, nadal jest nieźle, wygrana i remis w następnych dwóch grach i jest dobrze.
EDIT: G2 też przegrałem dlatego, że nieumyślnie poinformowałem przeciwnika, że CDI może negować efekty kart, więc po judge callu wiedział, że może zanegować efekt mojego Re-Qliate.

R5 vs ??? [niemiec jakiś] (PK Fire)
G1 On zaczyna (czy ja w ogóle zaczynałem któryś mecz tego dnia?), ustawia dante, 3 s/t i kończy. Ja idę i trzymam go za jaja pod Rivalry do końca gry, w końcu miałem Stealtha trybutującego Carriera + Helixa co doprowadziło do szybkiego zakończenia.
G2 On ponownie zaczął, zrobił Niebieskiegi Quantum statek, ja idę, Stormforth na statek, atak, set 3. On dociąga, coś próbuje się bawić, NS Tour Guide, mam Strike, SS 2 BA z ręki, mam Rivalry. Kończy. Ja dociągam skill drain, setuję. On dociąga, kończy. Ja dociągam, Qliphort, więc przywołuję i 2ma niszczę jego 2 potwory. On dociąga i Twin Twisteruje moje floodgate'y, ja mam Deflector, w następnej mojej turze go zabijam.
4-1, przeciwnik był najbardziej słoną osobą na turnieju, jak mu powiedziałem, że BA to dla mnie dobry matchup to pokazał mi 9 kart które przeciko mnie wsideował z których dociągnął tylko jednego TwTw (grał 2 mainowo). Trochę przykro, ale cóż...

R6 vs KoU (Magician Majespecter, z top8)
Najważniejszy match całego dnia dla mnie który decydował, czy wejdę do top8 i oczywiście mój najgorszy matchup.
G1 Przeciwnik był zmuszony skipnąć swoją pierwszą turę z braku dolnej skali, ja NS Qli, set 3, attack, pass. On dociągnął Oafdragona, PS 2 Apexów a ja Solemn Strike, potem musiałem już tylko pozamiatać.
G2 Trzymał mnie Kirinem za jaja, nie miałem za bardzo na to odpowiedzi, moje rivalry nie pomagało bo grał samymi spellcasterami i Dragonpitem niszczył mi S/T za S/T, lose.
G3 Mam ładny backrow; 2 Unwavering Bond, Strike, Rivalry + qli. Przeciwnik NS Luster, attack. Ja dociągam, skill drain, set. Opp dociąga, NS Master, attacks, aktywuje Odd-Eyesa w skalę, neguję jego efekt. Moja kolejna tura, Solemn Strike. On atakuje, ściąga mnie do 250. Neguję kolejnego Odd-Eyesa w skali. Ja dociągam, qliphort, który ma za mało ataku a Skill Drain już nie mogę aktywować i przegrałem.
4-2, mecz ostatecznie przegrał mi (drugi) najgorszy niewciąg całego turnieju...

Ciągle miałem nadzieję na top8, ponieważ miałem najlepsze tiery ze wszystkich 4-2, jednak było 5 4-1-1, czyli akurat tyle, żebym skończył 9ty, za co są identyczne nagrody jak za top32... Jestem trochę słony że tak niewiele brakowało, ale trudno, na ME będzie lepiej :v
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2016, 17:20:34 Dunkoro »

Entelarmer

Odp: [2016-06-04] Reporting in
« #3 05 Czerwiec, 2016, 14:34:15 »
+2
Reporting in:

W czwartek upewniłem się, że jednak pojadę na MP, ale motywacji do porządnego przygotowania nie starczyło, także z dwóch ogranych decków wybrałem ten, który lepiej znałem. Obczaiłem techy, pomęczyłem ludzi (czytaj: Tomo i Kaliego), pożyczyłem karty (podziękowania dla  Tomo, Kaliego, Pandy, Razmusa oraz Dunkoro) i ze słabym deckiem oraz brakiem skilla zagrałem pierwszy turniej od baaaardzo dawna.

1. vs Vardøger (Kozmo) 2:0
G1 dobry start Vardo, Majesty's Fiend pomógł rozbroić pole, ale i prawie przegrałem przez Call of the Haunted po Kozmo Dark Destroyer. Z samym Majesty oraz Red-Eyes Flare Metal Dragon aktywowałem Allure of Darkness bez kart w ręcę, druga karta - Dark Contract with the Witch, odpalone w dmg stepie na atak DD dało mi wygraną.
G2 niewiele pamiętam, obaj nie otworzyliśmy jakoś wybitnie, ale wygrałem przy 600 lp.

1:0:0

2. vs Linkin (Pendulum z fasolowymi miśkami) 1:1

G1 szybka, Solemn Strike (wybacz, Wróżek) na pendulum summon przesądził o mojej wygranej.
G2 Dłuuuuga. Słaby start hand, zostawiłem dwa Majesty's Fiend, które dobrałem na start bez innych opcji ("No nic, wymienię je w g3"). Jakoś zdołałem odwrócić na swoją korzyść (D/D/D Duo-Dawn King Kali Yuga), ale Prezydent wciąż miał opcje. Możliwe, że zrobiłem sporego missa, nie odpalając Battle Fader tuż przed terminacją (zapomniałem o sprawdzaniu czasu), możliwe, że to dałoby mi wina. No, ale cóż, nie zdołałem zadać mu wystarczająco dmg, takżę ostatni Strike, "bo mogę" i win dla Linkina w terminacji. Remis

1:0:1

3. vs Matias (BA) 0:2

Zaczęliśmy się rozkładać i dowiedzieliśmy się, że mamy cover. Szybko złożyłem już rozłożone karty do deckboxa, na stole pile shuffle na 3 kupki, ostatnia karta ląduje na pierwszej, czyli się zgadza. Matias przeliczył i się okazało, że mam 43 karty - z pośpiechu zapomniałem oddzielić side deck extra deckiem i akurat 3 karty dodatkowe wziąłem. Game loss.
Reszta to formalność, bo nie miałem maina pod BA, a Majesty nie wystarczy, gdy opp robi The Phantom Knights of Break Sword z 4k (EDIT: wychodzi na to, że dałem się oszukać, thx Kali. Nie zmieniłoby by to za wiele, though) w sytuacji, gdy mam jedynie Dark Contract with the Swamp King po dużego Cezara. Lose.

1:1:1

4. vs Niemiec z Top 4 (Kozmo) 1:2

G1 Scoopnąłem bez pokazania niczego poza Allure of Darkness, Cyber Dragon Infinity, Kozmo Dark PlanetKozmo Darklady 1st turn.
G2 wygrana dzięki trzem Solemnom.
G3 game loss z podobnego powodu, tylko że doszło lenistwo i brak chęci do przeliczania decku. Cytując klasyka "One's demise is always one's own making". (To ktoś chce jeszcze o moim rzekomym "skillu" pogadać? xD)

1:2:1

5. vs Illidan (Kozmo) 2:1
Niewiele pamiętam z tych gier, G1 chyba wygrałem dzięki Strike'owi, a Illi nie miał pilotów.
G2 gwałt w drugą stronę, Kozmo TincanKozmo Strawman, ogólnie dobry start Illidana.
G3 Illi zaczął średnio, ale zgubiła go nieznajomość D/D/D. Dwa sety i bodajże Strawman z - chyba - 5700 lp, swojego pola nie pamiętam, full LP. Fuzja D/D Swirl SlimeD/D/D Oblivion King Abyss Ragnarok, efekt Swirla po drugiego Ragnaroka i ten po pierwszego. Wszedł Kali Yuga, przez co zastetowane Kozmojo stało się bezużyteczne. Illi scoop. :x

2:2:1

6. vs Tyson (Domain Monarch) 2:0

No niestety, fart bardzo w obu. W pierwszej Majesty's swoje poblokował, do tego Solemn Warning w kluczowym momencie.
G2... Mask of Restrict na start zepsuł i tak nie najlepszy hand Tysona. Do tego drugi raz Allure na czystą rekę (setnąłem Twin Twisters, maskę, Dark Contract with the Swamp King, Cursed Seal of the Forbidden Spell i coś jeszcze), dobrałem D/D Savant Kepler i... Dark Contract with the Gate. Really? Skończyłem na 12k lp. Przepraszam, Tysonie, yugi nie wybiera. ;/
Potem zagraliśmy jeszcze trzeci dla funu, tu już bardziej wyrównane, ale znowu wygrałem. :x

3:2:1, piękne staty. xD I spory szok, gdy okazało się, że mam 15. miejsce (nie obstawiałem nawet 20.). Dodajmy do tego 2 ScR (Drowning Mirror ForceAmorphage Sloth) oraz dobre UR (Sage with Eyes of Blue) z boostów za wpisowe, a od razu widać, że miałem farta wszechczasów. Do tego zdobyłem trzecią Fluffal Mouse, a protki i matę sprzedałem po taniości. Chyba bardziej udanych MP nie mogłem sobie wymarzyć, boli tylko moja głupota, widoczna m.in. po dwóch game lossach i ogólnym zamotaniu.

Prawdy i wnioski:
- jeszcze raz podziękowania dla wszystkich osób, które pożyczyły mi karty. Wielkie dzięki chłopaki, że dzięki wam mogłem zagrać i mieć z tego sporo zabawy. Dodatkowe podziękowania dla Kaliego, Tomo oraz Razmusa za pomoc z deckiem i słowa wsparcia. :) I jeszcze dla Uniego za fajny deal, doceniam. ;)
- nieco ponad 50 osób - cóż, mogło by być lepiej, ale najwyraźniej obecny format zbyt wielu odstręcza. Trzeba jednak dodać, że zarówno w piątek, jak i w sobotę było mnóstwo osób, których nigdy na oczy nie widziałem (nie, nie z powodu sklerozy).
- Nieco szkoda, że polskie mistrzostwa wygrał ktoś spoza Polski, ale cóż - dobry gracz, a w topach i tak było więcej Polaków, więc aż tak wielkiego wstydu nie ma. Przy tej okazji chciałbym pogratulować całemu Top 8, w szczególności dla Tomo, czyli naszego wicemistrza. :)
- Będę szczery - miałem sporo funu z gry, ale to głównie dzięki naszej - jak sądzę - bardzo fajnej społeczności. Sama gra, niestety, prezentuje się obecnie mocno średnio, a format jest mocnym kandydatem do tytułu "najgorszego formatu w historii".

Pozdrowienia dla wszystkich i dzięki za fajny turniej. See ya (maybe) NEXT time.

ps. sorry Panda, że nie pogadaliśmy, ale i tak nie wydukałbym nic sensownego po MP. xD
« Ostatnia zmiana: 06 Czerwiec, 2016, 08:33:02 Entelarmer »

Adaś

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #4 05 Czerwiec, 2016, 15:06:35 »
+2
moje pierwsze MP, z tego co gadałem z organizatorem to troche niewypaliło z organizacja sal ale i tak bardzo pozytywnie. Najfajniej bylo zobaczyc w "realu" ludzi z forum i zwiedzić Warszawe, ale do rzeczy...

g1 vs jakis niemiec z xyz monarchem
bardzo wyrównany duel, chodz próbował dirty playów pare razy np sumonn z extra po uzyciu edea albo stormfortha niestety win dla niego, przewazyla edea i eidos napedzajac mu deck i dobierajac pantheism z rfg przez co mial wiecej plusow niz robily mi maxxy. Po side kontrolowalem elegancko gre po jego missplayu z Breakthrough Skill podczas gry mialem march na polu oraz próba poswiecenia stormforthem mojego fog kinga tez byla smieszna. Po wyjsciu edea nie mial targetow wiec przejzalem jego deck po czym zobaczylem 2x quickdraw synchron wiec wolalem szybko skonczyc gre nim dostane jakims mocnym szitem. ogolnie remis po terminacji
0-1-0

g2 vs miki kozmo
pierwszy mecz szybkie otk od kozmo drugi juz wiecej maje z mojej strony, maly missplay bo myslalem ze kozmojo targetuje i z tenacity wzialem march zamiast stormforth i nie poswiecilem jego kozmo monstera tylko jakos tam inaczej przyzwalem majesty i dostalem kozmojo xD ogolnie kolejny remis po terminacji. ogolnie juz zaczynalem watpic w top 32
0-2-0

g3 vs Korni
szybki i jedyny wpierdol, bricki z mojej strony opening w stylu 3 prime 2 monarchy, 2 prime 3 monarchy poza tym Korni bardzo dobrze znal domain monarch wiec wiedzial co robi i jak sie sidowac. doswiadczenie wzielo góre.
0-2-1

g4 vs Piotr Caban odd-magiciany
najlepszy mecz jaki mialem na MP (moze dlatego ze pierwszy win) ogolnie pierwsza gra dla mnie, kontrolowalem polem i nie pozwalalem grac w yugi pomimo jego skill draina. W drugiej grze myslalem ze wygram bo otworzylem z emptinessem ale Piotrek co gre chyba otwieral ze skill drainem wiec mialem troche problem i przegralem ale ostatecznie w 3 grze wygralem jakims fartem. bardzo trudna gra ale wygralem.
1-2-1

g5 vs Zeref
obaj sprawdzilismy dokladnie czy sie wysidowalismy i gra sie zaczela.
g1 szybki oklep i brick z mojej strony bo zeref kontrolowal mnie abyss dwelerem przez co blok na pantheismy i prime robil swoje
g2 Zeref chyba zdedził albo cos bo tylko setowal mobki, szybka gra dla mnie
g3 Zeref otworzyl lepiej niz w g1 bo giant hand + synchro dracoslayerow + skull crobat ale zapomnial ze normalowal juz w tej turze a chcial wyjsc jeszcze fogiem ktory by mogl przesadzic o grze, w mojej turze stormforth na giant handa wyszedlem czyms zaatakowalem cos tam porobilem no ale oczywiscie w nast turze wiedzialem ze dostane tego fog kinga. Zeref wyszedl fogiem zniszczyl mi moje potworki ja wysumonowalem chyba prime w jego turze i moja tura. uwierzylem w serce kart, dobieram... i uff landrobe, set foga sumon monarchow i po gre. powoli zaczynalem wierzyc w to ze zdobede mate.
2-1-2

g6 vs domain monarch nie wiem kto to byl
szachy jak zwykle, 1 gra dla opa 2 gra dla mnie w terminacji, dzieki spalaniu thestalosa, remis.
2-1-3

do konca nie wiedzialem czy wygralem mate czy nie ale skonczylem na 27 miejscu wiec wrocilem do domu z nagrodami.
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2016, 15:10:48 Adaś »

peterek

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #5 05 Czerwiec, 2016, 19:35:12 »
+1
poszło słabo 2-4

2-1 monarch

1-2 monarch

0-2 monarch (ten niemiec)
(tu miałem otk ale nie policzyłym dobrze pkt i zostawiłem w extra 1500atk by był pod negację
odd-eyes vortex, mimo to mogłem nadal zrobićotk summonując odd-eyesmeteor + pendulum scale, potem zrobiłem flare dragon i przeciwnik miał 1000pkt, potem on użył stormforth zostało mu 500pkt, próbowałem gaga cowboy ale zchainował w łapie monarch i dvpa)

1-2 monarch

1-2 monarch

2-0 cyber dragon
łatwy win

miałem doła po graniu :(


na turniej sprawdziłby się
3 Mask of restrict
3 zombie world
3 terraforming
tak jak za nekrozów mistake

miałem 1 maske i zombie world wygrywały ale niestety na 2 single brakowało


za dobry draw u tych monarchów
każdy singiel startowali od Pantheism of the Monarchs
wiem że to taka taktyka ale za dużo dobrego na startowe handy
mi dochodziło czasem tak słabo że szok :(
« Ostatnia zmiana: 06 Czerwiec, 2016, 17:10:07 peterek »

Speicher

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #6 06 Czerwiec, 2016, 01:24:29 »
+4
To był dziwny turniej pokazujący jak bardzo zmieniła się gra. Jak wiadomo, długa przerwa musiała wpłynąć na to jak pójdzie mi MP, ale żeby najbardziej zależało to od losowości to tragedia.

Turniej.
1. vs Kozmo [nie pamiętam kto] (0:2) - żadnych szans, nie zdążyłem zadać dmg
2. vs Monarch [Jorg Muller, TOP1] (0:2) - żadnych szans, ledwo się broniłem, a w drugiej wszedłem na starcie Dark Lawem to mnie zgwałcił jak chciał dobranym TWTW przez co został mi golas 2400 w stole i martwe w tej chwili karty, sweet)
3. vs Kozmo [Sah] (1:2) - jedna wygrana, bo zacząłem od 1:0 przez gameloosa za deckcheck Saha w poprzedniej rundzie; żadnych szans w dwóch kolejnych
4. vs Super Heavy [nie pamiętam kto] (2:0) - w pierwszej nawet nie zdążyłem zauważyć czym grał, a w drugiej w sumie combo za combem i w miarę szybka wygrana - czemu nie ma tak jak się gra z topami? Wtedy jak na złość 1 PK + 1 BA na starthand, najlepiej jakaś Alich, albo same TiSy -.-
5. vs Cyber-Coś [chłopak co nie jest na forum] (2:0) - nie muszę chyba nic mówić, to co wyżej w sumie
6. vs Kozmo [Lau Ka Ming] (1:2) - pierwsza moja po długiej, wyczerpującej i naprawdę dobrej grze (z powodu jego niedobrania porno, jakaś tragedia), potem jedna w plecy szybko i boleśnie, a na końcu mój miss ze zmęczenia, który najpewniej niestety niczego by nie zmienił, bo okazało się, że i tak założył mi OTK w kolejnej turze

Po turnieju.
Masa przemyśleń, nerwów i zawodu. Stracona zwanego Kozmo duma i oczywiście mega wściekłość na to, że inni dostawali jakieś śmieszne Flufalle w pierwszych 2-3 rundach, a ja na starcie najlepsze decki w meta, które nie pozwalały mi grać. Można było mainować Kaiju i Chaos Trap Hole, ale cóż.. Było minęło.
Poszliśmy na miasto, odwiedziliśmy indyjską knajpę i świetnie się bawiliśmy. Potem Biedronka o 22:30, Whisky w pokoju i rozmowy z Izo do 5 w nocy. Świetnie spędzony czas z Huntem, Izo, Leo i oczywiście moim Rosołem :)
Teraz będzie dużo gry dla funu, może niedługo turniej w Brzegu (?) i oczywiście w lutym YCS, może w kwietniu też i potem MP, na których rozjadę Was jak bure bąki ;D

Agreel

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #7 06 Czerwiec, 2016, 08:55:58 »
+2
R1: Vs Okazaki (Kozmo) 2:1
W pierwszej szybki unclog z pomocą Yakshy którą dobrałem na start wraz z kilkoma statkami bez pilotów. W zarówno G1 jak i G2 o wyniku zadecydował Kozmojo. Jako, że w G3 zaczynałem- ustawiłem solidny board i ostatecznie zwyciężyłem.
1:0

R2: Vs Hiruma (PKBA) 2:0
Dwie dosyć szybkie gry. U oppa dosyć biedne playe podczas gdy ja spokojnie robiłem swoje combo.
2:0

R3: Vs Dankoro (Qli) 1:2
Tak jak we wcześniejszych grach wykręcałem combo ale niestety to nie było wystarczające do przebicia się przez chmary mocnych trapów. Oprócz wspomnianych przez danka Ripplingów, poleciało również Rivalry czyszczące sporą część boardu po wykonaniu combo z Islandem oraz Notice na Infinity. W G3 zostałem dobity w terminacji przez bodajże tribute summonowanego Stealtha wraz z 2-3 pendowanymi qli.
2:1

R4: Vs Korni (Dracopal) 0:2
W pierwszej grze piloci+2 terraformingi na start. Mulligan z Kozmotowna trochę pomógł, ale niestety niewystarczająco. W drugiej jedyne co mogłem zrobić to normal summon Tincana i set MST'ka.
Jak nietrudno się domyślić, w obu grach dostałem otk na twarz.
2:2

R5: Vs Yuri (Qli) 0:2
1 słowo- Necrovalley. Dziękuję, dobranoc.
2:3

R6: Vs Sklejka (Domain Monarch) 0:2
W pierwszej grze zacząłem z Tincanem, Kozmojo i COTHem no ale niestety opp dobrał wystarczająco dobrze by się przez ten board przebić. W drugiej grze dobrałem Maskę jednak trochę za późno, bo wtedy już napolu siedziały 2 monarchy. Mało tego, Sklejka dosyć szybko dobrał Royal Decree, zaś Soartroopers (z którego mogłem skleić Grampulse'a) oberwał od Kuraza. W tym momencie scoopnałem gdyż była to moja przedostatnia tura w terminacji zaś opp miał zbyt dużą przewagę w LP i do tego w tym momencie mógłby mnie dosyć łatwo dobić.
2:4

Ostatecznie wylądowałem na 38. miejscu. Na szczęście wpisowe nadrobiłem samymi pullami ze startowych boosterów (Ghost Reaper & Winter Cherries, The White Stone of AncientsUnwavering Bond) więc nie narzekam. Chciałbym również podziękować wszystkim za dobrze spędzoną sobotę oraz pogratulować Tomo 2. miejsca. No i cóż, do zobaczenia na MPkach za rok!
« Ostatnia zmiana: 06 Czerwiec, 2016, 21:46:57 Agreel »

OkazakiQq

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #8 06 Czerwiec, 2016, 12:26:14 »
+2
To ja tez coś skrobnę ;) GRAŁEM KOZMO !!! ;)

Piątek był całkiem udany i myślałem ze mam deck gotowy na MP.
Trail 1
Yuti (Qli)
G1 zaczynam z polem statków + Eclipser ;) szybko OTK.
G2 zablokował mi TwTw na długi czas prohibicją ;< a potem ciukał i ciukał aż zaciukał ;pp
G3 nie pamiętam dokładnie, chyba wtasował mi KDD ale jakoś udało mi sie odbić o zjechać LP do 0
2:1

Miki (Kozmo)
G1 Kombo po mojej stronie, niestety bez infinity bo nie miałem jak zrobić ;< Potem kombo po stronie Mikiego i zostało mu 700LP ;) W mojej turze postawiłem Flare ;) i bylem pewny wygranej, niestety miki odpala COTH wstawił Forerunnera pach 200LP potem ef 1000+ znowu 700lp ;<< przegrałem.
G2 zaczynam i tylko Dark Lady ale niestety zostawiłem wyspę ;<przegrałem.
0:2

Trail 2
MateMatyk (Monarch)
G1: zaczynam KDL, Op Tribute samonował Ehther + SS kolejny Ehther, miał na polu Domain i zaatakował. Ja SS KDD ef na TributeS Ehther. Op atakuje dalej tym SS Ehtherm xDDD ok dostaje 200 i traci Ehther bo zapominał ze Domain daje tylko TributeS 800atk ;) potem juz OTK z mojej.
G2. dał mi zaczynać i chyba miał Brika bo tez jakoś szybko OTK zrobiłem.
2:0

Benger (Kozmo)
G1: zaczyna ale z Brikiem, potem zobaczyłem tylko Maxx"c" ale zrobiłem juz OTK, nie sajdowałem się bo nie wiedziałem z czym gram ;<<
G2: zaczyna. Zaskoczyłem się Bo to było KOZMO !! x"D tak długo nawzajem się ciukaliśmy aż wpadliśmy w terminacje w końcu zadał mi ostateczny cios ;<<
G3 bez side bo w terminacji ;<< byłem w d***e ale jak już zrobiłem pole to Benger nie miał co kompinowac ;p
2:1

Kali (Kozmo)
G1: Mimo wygranej kostki nie zrobiłem kombo ;< Kali miał lepiej i OTK.
G2: Brik, no i Kali w******ł mnie Kajiu ;<<
0:2

Sobota "Mistrzostwa Polski 2016"

o 8:30 jakoś zebrałem się z Łukaszem i wyruszyliśmy na miejsce ;)

z Busterów za wpisowe Blue-Eyes Spirit DragonKozmo Dark Planet zaraz wymieniłem sie z Niemcem na Sage with Eyes of Blue

T1. Agreel (Kozmo)
G1: mis z mojej strony bo zapomniałem ze już SS z Tinkana (a był SS z Tele) ;< OP już to dobrze wykorzystał i zrobił OTK.
G2: zaczynam i tu już zrobiłem poprawnie kombo ;)
G3: teraz op zrobił Kombo ;p i przegrałem.
1:2
0:1

T2. (sorki zapomniałem) (Cydr)
G1: instant win.
G2: instant win.
2:0
1:1

T3. Viet (Raidraptor)
G1. Zmisowałem na start.
G2. Szybko OTK Viet chyba miał Brik.
G3. W terminacji,  Raidraptor - Ultimate Falcon w pole i mogłem się składać.
1:2
1:2

T4. Kapuściński (Hero)
G1: instant win.
G2: instant win.
2:0
2:2

T5.(Niemiec) (xyz Monarch)
G1: troszkę trwało ale jego kombo było mocniejsze ;<
G2: zaczynam z Zombie WorldAnti-Spell Fragrance ;)win.
G3: Tu już Zombie World go nie powstrzymało bo zawsze miał tego j******o Erebusa, Przegrałem.
1:2
2:3

T6. (sorki zapomniałem) (Monarch)
G1: szybkie OTK.
G2: szybkie OTK.
2:0
3:3

Ostatecznie 9 punktów i Mata moja ! ;p ponieważ Zyśkowi sporo kart pożyczałem, a był dzięki temu w top8 to wymieniłem się jeszcze na Blue-Eyes Twin Burst Dragon ;) BWD prawie pełne.
dzięki wszystkim znajomym i dzięki za zabawę, było warto xDD
« Ostatnia zmiana: 06 Czerwiec, 2016, 19:04:27 OkazakiQq »

Kanashimi Tomo

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #9 06 Czerwiec, 2016, 15:20:03 »
+5
Pre-raport :

Napięcie przed MP było niekiedy aż za duże, jednak pomimo wielu pomysłów zostałem z planem zagrania PK Fire, gdyż to już było na tyle ograne przeze mnie, że nie chciałem nic zmieniać. Dodatkowo stylem gry podpasowywał najlepiej (pomimo nienawiści do obecnego formatu i top tierów). Warto też wspomnieć, że tydzień przed nie tknąłem DNa ani DevPro.

W Warszawie zjawiłem się w piątek i tam też przenocowałem. Wraz z moją towarzyszką odebraliśmy AgentXa oraz ekipę z B-stoku (Agreela, Lincolna, GieHę, DmcTue oraz Stefana) i udaliśmy się na miejsce turnieju. Tam biegałem za paroma kartami do kupna/pożyczki (Thx Ent, Panda i Unicron). Decklistę oddałem po R1 (po raz pierwszy miałem taką sytuację), więc lipy nie było dużej. Z boostów na start poza Dragon Spirit of White to nic wielkiego nie dropło (zawsze jedna karta bliżej do złożenia BEWDów). Moje matchupy? Heh...


R1 vs KoU (Magician) 1:2
G1 - Zaczynał. Rozwaliłem mu skalę Twin Twistersem, miał zapasową. Grę wygrała mu Odd-Eyes Fuzja i Apex Avian. Podczas tej gry kręcił Combo jak pojechany
G2 - Zblokowałem go swoimi Xyzami i zatłukłem tak szybko jak mogłem
G3 - W terminacji walnął mi Soul Draina, a ja nie chcąc dostać Kirina zanegowałem Bunbuku Strikiem. Od tej pory nie miałem jak się przebić przez jego LPki. Oh well...

R2 vs arijay (Domain Monarch) 2:1
G1 - Wystawiłem Beatę, zanegowałem Edeę Fog Bladem, po czym użyłem Farfy i wbiłem się równo w życie
G2 - Dostałem Domain Locka i nie mogłem z niego wyjść pomimo, że miałem Outy to dobrał lepiej ode mnie. 2x Kuraz wprowadzony na pole przesądził o tej grze. (Fun Fact : następną kartą było TwTw... xD)
G3 - Dostał Maskę, Twin Twisters w dodatkowego seta z Fog Bladem, a na ręce czekał Veiler. Do tego Dante w stole, więc...

R3 vs Nomaf (Magician) 2:0
G1 - Wklepywałem mu szybko damage Dark Rebellionem i Break Swordem (zmillowałem to, co chciałem, 3 MIECZE! ==' xD), po czym cofnął mi Rebelliona Vortexem. Przy jego polu Vortex, Norito i Castel zdecydowałem się na zrobienie drugiego Break Sworda. W jego MP banish po Ragged Glovesa, dorzuciłem kolejnego potworka i wystawiłem "połamanego Xyza", który zlazł szybko zanegowany przez Vortexa. Rozbiłem Miecz na dwa mniejsze potworki, przyzwałem Break Sworda z Fog Blade'a i dodałem atak, po czym skleiłem Dark Rebelliona raz jeszcze. Przy jego 2800 HP nie było problemu.
G2 - Tutaj zaczęło się dręczenie w tej samej konfiguracji z innymi monsterami na polu (Vortex nie zagościł). Zredukowałem poniżej 900 LP i zrzuciłem Barbara z Beaty.

R4 vs Panda (Demise Counter Fairy) 1:1
G1 - Genialność tego pojedynku to była wymiana ciosów. Bloknął mi SS z Beaty, ja zabiłem Rai-Oha Warningiem. Skończyło się na tym, że byliśmy na Low LP, ale to Panda dotrzymał momentu, w którym lał mnie po gębie Samurai Cavalry of Reptierami i innymi potworami. Ariadne w skali i Demise'y - straszne rzeczy.
G2 - Zacząłem fatalnie i nie miałem co zrobić, więc musiałem bronić się Ancient Cloakiem i jego efektem. Wstawił Banisher of the Radiance, który dostał z Fog Blade'a. Machnął się przy levelach i flipnął Steel Cavalry of Dinona. W ostatnich 2 turach terminacji zaryzykowałem (wierzyłem, że set to Chaos Trap Hole bądź Providence) i trybutując "aktywnego" Banishera wstawiłem Kumongous Kaiju, po czym ze Speedroidów złożyłem Acid Golema nokautując pajączka (zmissowałem, gdyby dobrał 4kę to przegrałbym). W next turze dobrał Ultimate Providence'a (w secie Magic Drain) i podał rękę rozwiązując sprawę jako remis. Stres pod koniec gry był tak duży, że slow playowałem, aczkolwiek walczyć musiałem o każdą szansę na topy ^^' Thx Panda za dobrą grę ;)

R5 vs Hunt (Xyz Monarch) 2:0
Nie grałem nigdy z Huntem na zawodach, a jego Winning Streak mnie przerażał, ale no cóż. Trzeba było grać.
W G1 rzucałem mu Maxxy wierząc, że rzuci mi Red Layera czy cokolwiek, abym z 2 dedzących maxxów coś wystawił. Na TGU dostałem Maxxa i przerwałem Playa, a w 4tej turze dobiłem go robiąc spam Xyzami. Pokazał mi same spelle bez monsterów. Takiej cegły jeszcze nie widziałem...
G2 - zaczął z Red Layerem i Fieldem, na którego aktywację rzuciłem Ghost Ogre'a. W nastepnej turze przejechałem Quantuma przy pomocy DH, a na setowanego Strike'a dostałem Royal Decree. Ze wszystkiego pamiętam, że skończyłem z Fieldem Grampulse, Leviair i Dante i żywym ponownie Strikiem na wypadek czegoś zdolnego mnie powstrzymać.

R6 vs Lincoln (Majespecter Dracopal) 2:1
Walka o topy, więc było gorąco. G1 wcisnąłem szybki damage, po czym w jego turze przed pendulum summonem rzucilem mu Maxxa na +2 (Skleił z 2 trójek Totem Birda). Dostał Raigeki, a na próbę negacji Fog Blade'a.
G2 - Wstawił mi Necrovalley, nie mogłem nic zrobić + Quaking mnie wywalił do reszty
G3 - Terrortop i TGU = Rzeźnia. Skończyłem z 2x Dante, Graffem i setowanym Fog Bladem w stole i 4 kartami w ręce. Zniszczył mi trapa i wstawil Dinostera nie mając innych opcji. Dostał Raigeki na potwora, a prezydent nie mając sił scoopnął widząc, że czeka go masywny zabijający damage.


Cel osiągnąłem. Dostałem się do Top8 i grałem o dalsze osiągi. Chwila przerwy, po czym... "Masz Cover z Fifim". No ok :) I tak miałem już do końca, kamerę z obiektywem na swe gry.
SIDE NOTE : Gdyby coś nie zgadzało się odnośnie raport-covery to przepraszam. Grając z dwoma Dracopalami można trochę pomieszać ^^'

Top8 vs Fifi (Dracopal) 2:0
G1 - Wygrałem kostkę, setnąłem TwTw wraz z Dark Holem i skleiłem Dantego pod Maxxem. W jego turze dostał TwTw na skalę. Zrobił odwet i summonował dużo potów niszcząc mi Beatę jednym DH, a potem Pilgrima drugim DH. Koniec końców zrzuciłem go do 2900 LP i skleiłem Acid Golema.
G2 - W tej grze był festival farta, gdyż po średniej łapie i wymianie ciosów (Fifi miał King of the Feral Imps i Castela) z topa dobrałem... Terrortopa xD I zacząłem znów go ciukać. Nie wstał już na nowo, co mu shit drawy nie pomagały.
SIDE NOTE : W trakcie tego pojedynku zaczęły mi się rozwalać protektory (ŚWIEŻO KUPIONE RANO), przez co miałem nielichy problem. Raptem zostało mi 6 protek z side decku. Fifi śmiał się, że przegram z braku koszulek xDDD Po meczu zakupiłem nową paczkę (dziękuję za polecenie do samochodu po paczkę protek :) )
SIDE NOTE2 : Na coverze millem z Dantego pokaże się Interrupted Kaiju Slumber. Mądry Tomo nie patrząc na kartę chwycił w czasie side time'u omyłkowo to zamiast Veilera, nie zerknął i wtasował do decku xD What a....

Top4 vs Korni (Dracopal) 2:1
G1 - Wygrałem kostkę, zacząłem. Mille z Dantego podchodziły jak szalone, a damage szedł nieubłagany + Strike w secie, który poszedł na 2-3 Pend.Summonowane potwory. Korni już się nie wygrzebał.
G2 - Dostałem 3 Hand trapy na start (Maxx, Ghost Ogre i Veiler). Każdego użyłem, z Foolisha 1st turn zrzuciłem Scarma i w EP wyszukałem Graffa pod swoje TwTw. Z czasem odblokowałem deck, ale było za późno. Korni wypracował sobie przewagę na tyle, abym leżał i nie wstał
G3 - Festival Fog Blade'ów oraz blokowania Playów Beatą. Znów Break Sword-Rebellion Damage i później dobiłem Barbar effem.

Finał vs Muller Jorg (Xyz Monarch) 1:2
Na początku duela zgodziliśmy się na limit czasowy 40 minut. To był błąd, który z miejsca kosztował mnie dużo. G1 trwało tak długo. Jego potwory wpadały w Raigeki i Dark Hole, zaś moje robiły typowy rush : Break Sword 2,8k przyzwany z Fog Blade'a boostowany Cloakiem, D-Rebellion i Leviair biły po LP. G2 wlazło do terminacji, a ja rzuciłem Ghost Ogre'a na Eidosa zamiast na Edeę pozbywając się zagrożenia recyklingu z Banisha. Zabił mnie po moich paru drygach. G3 - przegrałem kostkę (moje 2 do 12 oppa). Zrobił mi combo, splusował się, a ja dobrałem za 6tą kartę... VEILERA =='' Dodatkowo wtasował TGU, więc nic nie mogłem zrobić. Oh well.


Mimo to skończyłem 2gi, jako wicemistrz, co jest moim największym sukcesem so far ^^' Bez dalszego rozpisywania się, na koniec chciałbym podziękować :
-Dla ekipy z Białegostoku za wsparcie i doping.
-Dla Enta za Kumongousa w prezencie ;) Przydał się ^^'
-Dla ludzi z mojego teamu za ciepłe słowa i zagrzewanie do boju, szczególnie dla Jacollo, który udostępnił nocleg ;)
-Dla Bengera za małą pogawędkę przed i po turnieju
-Dla mojej towarzyszki za cierpliwość do mojej osoby i hobby, którym się zajmuję :)
-Dla Dunkoro - bez tego drugiego Break Sworda byłoby ciężko ^^'
-Dla organizacji - małe komplikacje nie przeszkodziły w dobrym przebiegu mistrzostw.
-Dla moich przeciwników za wspaniałe gry.
-Dla wszystkich, którzy się pojawili w tym roku na MPkach. Zarówno tych przyjaźnie jak i wrogo nastawionych do mnie ;) Bez was nie byłoby tego przedsięwzięcia ^^'

No to... do zobaczenia za rok :)
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwiec, 2016, 07:24:53 Kanashimi Tomo »

Fifi

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #10 06 Czerwiec, 2016, 19:35:12 »
0
Również tutaj będę trzymał stronę Kamila. Uważam, że jego pretensje są uzasadnione, gdyż zarówno ja jak i inni gracze/użytkownicy forum Yugioh.pl wiedzą, że jest uczciwym człowiekiem i jego punkt widzenia jest jak najbardziej słuszny. Największym problemem jaki wystąpił w czasie eventu to był problem w komunikacji po między sędziami a organizatorem, co było widać w trakcie całego turnieju. Prawdopodobnie sędziowie nie przekazali informacji organizatorowi, że jeden uczestnik będzie znajdował się w sali obok, ale też osoby rozdające boostery powinny zapisać sobie gdzieś które stoli dostały boostery, czy kogoś brakuje. Bo mogło być takich osób więcej.
#GdzieBylGondorJakKamilSpisywalDeckListe

A co do samego turnieju to tak:

R1: vs Czarny Ivan i jego super Heavy
G1: dobrał słabo a ja miałem wszystko co potrzebowałem żeby zroibć OTK
G2: maxx dał mi 2 karty, które wygrały mi grę

R2: vs Kali
Kali już napisał jak wyglądała gra. Missplay z jego strony że nie zaatakował lizardrawa dał mi 3 karty, które pozwoliły mi obejść całe jego pole, w drugiej grze praktycznie zabiłem go normal summonowanym Pendulum Sorcem. Twardą cegłę miał

R3: vs niemiec z kozmo
Zabity

R4: vs Monarch Agenta X
Miło się rozmawiało, kolega w g1 zabity uczciwie, a w g2 cegła

R5: vs Niemiec z kozmo
Zabity

R6: vs Niemiec co uratował Polskę
G1 wygrana bez problemu, G2 sytuacja z  dodatkową kartką która dobrał na początek spowodowała że się za bardzo rozkojarzyłem przez co podjąłem złą decyzję i przegrałem. w G3 dobrał outy na wszystkie moje zagrania

TOP 8: vs TOMO

G1: nie spodziewałem się mainowego dark hola w PK co mnie zgubiło
G2: zabrało 1300 życia, tomo zniszczył mi 2 razy całą skalę a jak doszliśmy do sytuacji top deck wydymało mnie prawdopodobieństwo. Mając w tisie darkhola potrzebowałem dobrać dowolnego potwora który mi został w decku żeby wygrać (zostało mi 20 potworów, warning i 2 spelle ). Dobrałem warninga i się poskładałem.

Niedziela:

R1: vs Kolega z Kozmo
G1: zaczał od comba a ja miałem raigeki i dark hola i OTK
G2: zaczał od comba ja dobrałem maxa , który dał mi 5 kart. wygrana

R2: vs

R3: vs Yuri
G1: missplay zablokowałem sobie możliwośc wstawienia eccentryka w skale i scoop
G2: powinienem przegrać ale obaj zapomnieliśmy że jego helix był trybut summonowany i wygrałem
G3: missplay yuriego i moja wygrana w terminacji rebelionem

R4: vs Miki ( to historyczna chwila, pierwszy raz w życiu widziałem jak Miki zmienia miejsce na lokalu xDDDD )
G1: missplay mikiego z emptinesem i gra
G2: dobrałem raigeki dark hola, MST i armaga a miki zaczał 2 sety i 2 piloty więc zniszcyzłem wszystko, zobaczył topa i scoopnął

z nagród g***o

Yuri


Entelarmer

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #12 07 Czerwiec, 2016, 09:50:10 »
0
Dyskusja o organizacji została przeniesiona TUTAJ.

Hunt

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #13 07 Czerwiec, 2016, 23:37:03 »
+2
Festiwal deadów, zapraszam.

R1
vs sorry, nie znam nicku (Domain Monarch)

Grę zaczęliśmy z 5 minutowym opóźnieniem, bo przeciwnik nie spisał decklisty i właśnie to robił. Minęło 5 minut rundy, ale co tam, jeszcze jedna zmiana w decku :D
W pierwszej grze przeciwnik zaczynał i od razu poszedł pełen zakres playów Domain Monarcha: Pantheism of the Monarchs, Return of the Monarchs, Erebus the Underworld Monarch, Ehther the Heavenly Monarch do ręki, The Monarchs Stormforth. Popatrzyłem na mój opening draw i już wiedziałem, że trochę trzeba będzie pokombinować, żeby się przez to przebić. Ostatecznie jednak doszło do tego, że grę wygrałem Number 61: VolcasaurusEhther the Heavenly Monarch, czy tam innego Monarcha.
W drugiej grze miałem zaczynać, dobrałem 5 bezużytecznych spelli, oddałem turę. Dostałem Ehther + Ehther w twarz i Stormfortha w secie. Dobrałem szóstego bezużytecznego spella i scoop.
W trzeciej zaczynałem, jeśli dobrze pamiętam, to musiałem na starcie summonować Kuraza i skasować sobie jakieś dwa spelle, żeby trochę pchnąć tę grę do przodu, ale udało mi się dobrać chyba ze dwie Ehther, więc jedna w turze przeciwnika ze Stromforthem, druga w mojej i poszło OTK.
2:1

R2
vs Niemiec (PK Fire)

Z PK Fire zawsze wolę zaczynać, a tu nie dość, że grałem drugi, to jeszcze strasznie wolny start, zwłaszcza w porównaniu z tym, co ten Niemiec sobie na polu odwalił. Pierwsza gra była dość długa, ale ostatecznie udało mi się dojść do sytuacji, w której została mi po jego turze Ehther, a on miał potwora w secie i Dark Rebellion Xyz Dragona na 3900. W jego EP Prime, potem w mojej turze drugi into Volcasaurus, efekt na Rebelliona, Niemcowi zostało w tej chwili jakieś 2100-2200 LP, dalej Ehther za Ehther, summonuję Erebusa into Number 23: Lancelot, Dark Knight of the Underworld, potem miałem jeszcze iść w Gaia Dragon, the Thunder Charger, ale nie zdążyłem, bo scoopnął.
W drugiej grze też grałem drugi. Niemiec zaczął z 2 setami na backrow i jednym zasetowanym potworem. Dociągam szóstą kartę, Niemiec flipuje Anti-Spell Fragrance, do tego chain Mask of Restrict. Byłoby strasznie smutno, gdybym nie dobrał na start Twin Twisters, więc dobrałem. Niestety potem zaczęło mi iść strasznie wolno, Erebus wtasował co prawda potwora w secie, ale potem dostałem Raigeki i nie mogłem dobrać niczego sensownego, więc starałem się bronić jak najdłużej. Ostatecznie mieliśmy obaj chyba równo po pół życia (w każdym razie różnica mniejsza, niż 500), ja na polu tylko Domain, w grave'ie Prime'y i Erebus, w ręce Soul Drain. Niemiec miał na polu Rebelliona na 3900, The Phantom Knights of Break Sword na 3000 i Number F0: Utopic Future, jego ręka była pusta, w decku już prawie nic, ja zresztą też. Jesteśmy w przedostatniej turze terminacji, dobieram Tenacity of the Monarchs. Od przeciwnika słyszę, że już nic nie jestem w stanie zrobić, więc i tak będzie remis, ale nie ze mną takie numery, jeszcze cała tura przed nami. Aktywuję Pantheism, przeglądam deck, pokazuję mu Stormfortha i 2 Tenacity, dostaję Stormfortha i właśnie uświadamiam sobie, że jestem o jeden dowolny spell (inny niż Tenacity) od zwycięstwa. Plan był taki, że Erebusa wyciągam z grave'a zrzucając Tenacity, potem Stormforthem i efektem Erebusa pozbywam się Rebelliona i F0, wjeżdżam w Break Sworda Erebusem podpakowanym Domainem, w defie summonuję Prime'a i setuję Soul Draina. Tak że smutek, to miał być win.
1-1

R3
vs sorry, nie pamiętam nicku (Dracopals)

Po 15 minutach czekania na deckcheck przeciwnik zaczyna od wywalenia pełnego boardu potworów i zasetowania 3 kart, z czego 2 to Majespecter Tempest. Dobieram Twin Twisters, walę na ślepo w sety, bo mój opening pozwala mi na zrobienie 1 (słownie: jednego) zagrania - Domain, Super Quantum Red Layer, Ehther, jeśli dobrze pamiętam, więc jak trafię w oba Tempesty, to może się uda. Inaczej po mnie. Nie trafiłem.
W drugiej grze zacząłem z Domainem, Vanity's Fiend, chyba Eidos the Underworld Squire, Royal Decree i chyba Prime'em. Summonowałem Fienda, dostałem Dark Hole, potem dobrałem bezużytecznego spella, potem nie żyłem.
0:2

R5
vs sorry, nie znam nicku (Domain Monarch)

Pierwszą grę słabo pamiętam, ale jak na starcie przeciwnik searchował Pantheismem Stormfortha, to się dowiedziałem, że rulesharkuję, bo nie pozwoliłem mu dodać go od razu do ręki, tylko kazałem pokazać 2 pozostałe Stormforthy :D Anyway, dalej udało mi się przejąć kontrolę nad grą i wygrać, ale totalnie nie pamiętam, jak to wyglądało.
W drugiej grze zaczynałem, otworzyłem tak, jak się można było spodziewać - same spelle, ale był Pantheism i mogłem próbować kopać. Udało się, ale nadal leciałem tylko po Pantheismach i Kurazach, żadnych Monarchów. Potem jednak udało mi się dojść chyba do Ehther, dzięki której mogłem przejąć kontrolę nad grą. Na wszelki wypadek wrzuciłem sobie jeszcze w pole Artifact Durendala, co okazało się słuszne, bo mogłem dochainować go później do jego Ehther i spod takiej przewagi nie był już w stanie wyjść.
2:0

R5
vs Tomo (PK Fire)

Pierwszą grę zaczynałem ja, dobrałem 2x Return of the Monarchs, The Monarchs Stormforth, The Prime Monarch, Maxx "C". Zanim zdążyłem powiedzieć, że kończę, Tomo jeszcze rzucił we mnie swoim Maxxem. Potem tura Tomo, summonuje Tour Guide From the Underworld, rzucam w niego Maxxem, Tomo summonuje Graff, Malebranche of the Burning Abyss, ja dobieram... The Monarchs Stormforth (przypominam stan mojej ręki na tamtą chwilę; 2x Return, 2x Stormforth, 1x Prime). Tomo zaatakował dwoma potworami i skończył, żebym nie dobierał nic z Maxxa (i tak nic by to nie zmieniło). W następnej dobieram Tenacity of the Monarchs (przypominam stan mojej ręki na tamtą chwilę; 2x Return, 2x Stormforth, 1x Prime, 1x Tenacity). W następnej turze Tomo zaczyna sypać XYZami i kończy pierwszy duel. Z ciekawości sprawdzam moje następne drawy: trzeci Stormforth, trzeci Return, drugi Tenacity, Domain, drugi Prime, szósta karta to Ehther.
W drugiej grze zaczynam. Opening na pierwszy rzut oka średni, ale już mam w głowie plan zabicia Tomo w następnej turze. Aktywuję Domaina, efekt Domaina na Ehther, summonuję Red Layera, summonuję Ehther po kolejną, wyciągam z Pantheismu zrzuconego jej efektem Stormfortha, setuję Decree. No jak nie zginie w mojej następnej turze, to potem będę miał setup nie do przejścia... dostałem Ghost Ogre'em w Domaina na samym początku, potem Dark Hole na Red Layera, Tomo zaczął się kręcić, a ja w następnej turze dobrałem kolejnego Decree. To już nawet nie jest śmieszne.
0:2

R6
vs Panda (Counter Fairy)

Pierwszą grę zaczynał Panda, ale dobrał fatalnie i jedyne co mógł zrobić, to zasetować jednego potwora. Ja już byłem przygotowany na te 5 spelli, które dobiorę, ale okazało się, że jestem nawet w stanie summonować Erebusa, więc ta gra była już wygrana.
W drugiej grze Panda się nasetował, dostałem Imperial Iron Wall i było nieśmiesznie, ale dobrałem Twin Twisters, który rzuciłem na 2 sety. Do tego w ręce miałem Edeę, Kuraza i Ehther, więc wiadomo, Edea, Ehther po Kuraza, Kuraz w Iron Walla i kręcę się dalej. Cały misterny plan trafił jednak szlag, bo cały czas przekładałem karty w ręce i zamiast zrzucić Kuraza, niechcący zrzuciłem Edeę :D Brawo Michał, wróć, jak się nauczysz grać :P Zorientowałem się co prawda po jakiejś sekundzie, a tę Edeę rzuciłem nawet nie na grave, a Twin Twistersa, ale już nie chciałem próbować cofnąć, no bo bądźmy poważni, to MP na 50 osób. Na szczęście w trzeciej już było całkiem spoko, miałem w polu chyba Ehther i Domaina, na grave Eidosa i Edeę, Panda chyba Bountiful Artemisa i Solemn Strike w secie. W jego EP jeden Prime, w moim drugi, robię Shark Fortress, Panda uznał, że jak mi to zostawi, to go zabiję - słusznie :P Flipnął więc Strike'a, ale nie miało to większego znaczenia, bo bez Sharka zabijałem go po prostu inaczej, więc w połowie mojego playa powiedział, że jak mu pokażę jakiegoś Monarcha, to się podda. Pokazałem mu chyba ze 3.
2:1

Ogólnie wyjazd całkiem spoko, turnieju wolałbym jednak nie pamiętać, pomijając nawet ten cyrk przed rozpoczęciem. W zasadzie jedyna gra, w której mogłem normalnie pograć, to ten remis z Niemcem, bo generalnie w obu duelach obaj mogliśmy w miarę pomachać kartami i z obu stron trzeba było się wykazać jakimś skillem. W drugim meczu z PK Fire i w meczu z Dracopalsem nawet nie miałem okazji spróbować pograć, Panda grał helmetem, więc się nie liczy :D, a w meczach z Domain Monarchami przeciwnicy nie sprawiali wrażenia zbyt ogranych swoimi deckami i w sumie największym zagrożeniem były moje koszmarne drawy.
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwiec, 2016, 15:00:13 Hunt »

Izorist

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #14 09 Czerwiec, 2016, 00:01:09 »
+1
wrzuciłem listy top8, reszta wkrótce

Przy okazji: naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób zaczynało spisywać decklisty na miejscu. Dostaliście deck na miejscu i wcześniej nie wiedzieliście nawet co to za archetyp? Innego wyjaśnienia nie widzę. Decklistę można zacząć pisać nawet w autobusie, szczególnie, jeśli się jest spóźnionym. Bo przecież nikt nie broni spisać tych kart, których nie jesteście pewni. I tak kreślicie później po tych kartkach, więc jak coś wykreślicie i dodacie coś innego to się nic nie stanie.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 00:51:22 Izorist »

Yuri

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #15 09 Czerwiec, 2016, 01:58:54 »
+5
Ci co nie subskrybują filmiki wrzucam też i tutaj, ale zachęcam gorąco do subskrybcji moje kanału ;D. Zrobiłem szybciej niż myślałem jutro zabiorę się za 5 i 6 rundę ;) na 1 i 3 możecie sporo poczekać......... . Moja koleżanka co robiła zdjęcia przykazała mi, ze jak jej zrobią komputer to na weekend będą zdjęcia ;) A propo mojej koleżanki śmieszna historia wyszła i muszę ją opowiedzieć ;D Gdy siedziała smutna z aparatem podszedł do niej Niemiec zwycięzca turnieju, bez słowa dał zwiniętą karteczkę, Koleżanka długo nie czekając zobaczyła co było napisane, a było "Smile a little more" ;DD Nie dosyć, ze wygrywają na turnieju to jeszcze wyrywają na kartki niczym jak za PRLu ;DD




Finał



Top 4



Top 8



Runda 6

« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec, 2016, 11:08:47 Yuri »

Izorist

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #16 10 Czerwiec, 2016, 00:25:36 »
+1
update o wszystkie decklisty. wciąż czekamy na zaległe raporty, żeby wrzucić do góry plik z MP

Yuri


Razmus

Odp: [2016-06-04][Warszawa] Mistrzostwa Polski 2016
« #18 11 Czerwiec, 2016, 22:21:11 »
+3
takie randomowe rzeczy z Warszawy ;DD


Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 04 Sierpień, 2013, 17:21:14
Izorist
Ostatnio 19 Sierpień, 2013, 13:06:45
kelu
Ostatnio 30 Maj, 2014, 01:56:35
Kehen
Ostatnio 06 Czerwiec, 2015, 01:19:11
Tasse
Ostatnio 04 Czerwiec, 2016, 06:27:25
Limak