Wątek: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"  (Przeczytany 1049 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Wrocław] Kryptonim "Manewry" 2016-05-21 12 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301115575Filip M. (Fifi)Performapal Dracoslayer128512375562
20301115807Michał P. (Hunt)Monarch9569687484
30302152829Dawid D. (Razmus)Monarch9569437515
40302153068Jakub N. (Dunkoro)Qliphort9569375609
50302152169Kacper S. (Kuzuryu Daimyojin)Monarch6386687500
60301115722Paweł N. (Elbem)Dinomist6386500531
60301116559Kamil S. (Speicher)Burning Abyss6386500531
80302151258Przemysław B. (Raviael)Raidraptor6386500437
90301114285Remigiusz K. (Izorist)Yosenju3193500484
100302151260Jan D. (Hacker)Magician3193500437
110302154823Patryk B. (brzezik)Monarch3193375500
120302154847Grzegorz S. (DragonBoss)Pendulum01562406

Flasher

[2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« 21 Maj, 2016, 10:00:01 »
0
Temat raportowy turnieju [2016-05-21] [Wrocław] Kryptonim "Manewry"

brzezik

Odp: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« #1 21 Maj, 2016, 16:09:26 »
+3
Zagraliśmy dzisiaj w Magu Planszowym, jak zwykle zjawiłem się przed czasem i czekałem na resztę graczy.
Turniej zaczęliśmy z opóźnieniem, także około 11 był start.

Deck lista:

Runda 1
Brzezik vs Raviel (Raidraptor)

G1: Po dobraniu ręki początkowej miałem w głowie jakieś magiczne zagrania. Ręka : The Monarchs Stormforth, Foolish Burial, Domain of the True Monarchs, Tenacity of the MonarchsEdea the Heavenly Squire. Przemek zagrał Raidraptor - Force Strix, następnie z efektów ptaków się kręcił, co spowodawało wystawienie czegoś na pole a następnie zasetowanie dwóch kart. W swojej turze dobrałem The Prime Monarch, także za dużego pola manewru nie miałem. Pierwszą karta jaką rzuciłem był Foolish Burial, niestety w secie był Raptor's Gust, następnie myśli w głowie, Edea the Heavenly Squire Normal Summon oraz Eidos the Underworld Squire z efektu. W następnej turze dostałem też Raptor's Gust na inne moje zagranie po czym Scoop, przez brak opcji.

G2: Gra tutaj była szybka ja wybierałem, także trafiłem w moją rękę i szybka moja dominacja.

G3: Tutaj znowu Przemek wybierał i dostałem tragiczna rękę. 4 duże monarchy, Pantheism of the Monarchs. Także set spella, z nadzieją, że może Raviel go zniszczy i bede miał jakiś plus, lecz dostałem Raidraptor - Fuzzy Lanius, na niego Cattle Call, effect Raidraptor - Fuzzy Lanius, jego kopia na rękę. Następnie dostałem jakieś Rank-Up, przez co wpuścił mi z Call'a Raidraptor - Satellite Cannon Falcon a z Rank-Up, Raidraptor - Ultimate Falcon, z efektu Rank-Up w grave dostałem Raidraptor - Satellite Cannon Falcon w pole i Raidraptor - Fuzzy Lanius Special Summon z effectu. Następnie Raidraptor - Ultimate Falcon rzucił efekt, co koniec konców wyszło 7000 LP, we mnie i w End Phase 1000LP z efektu Raidraptor - Ultimate Falcon.

0-1

Runda 2
Brzezik vs Razmus (Quantum Monarch)

G1: Pierwsza gierka u nas polegała na początkowym drawie, oddawaliśmy sobie tury, aż ja nie dobrałem Pantheism of the Monarchs, następnie Tenacity of the Monarchs na The Prime Monarch, poźniej przywołałem Ehther the Heavenly Monarch i z jej efektem, 5600 w twarz. Razmus w swojej walczył, ale koniec końców pierwsza moja.

G2: Zastanawiałem się jak można obejść kartę, która pierwszy raz włożyłem do side na mirror. Podobnie jak w pierwszej grze, staraliśmy się zdobyć przewagę. Ja wstawiłem Majesty's Fiend, Razmus w swojej odpalił The Monarchs Stormforth i wpuścił Erebus the Underworld Monarch, na się broniłem i w mojej turze, z Erebus the Underworld Monarch, poprzez odpałenie The Monarchs Stormforth wszedł Fog King. Razmus jak zobaczył króla w polu, to mało zawału nie dostał, lecz wygrał grę poprzez top deck. Zastanawiałem się, jak może przejść tego Fog'a i oczywiście Brzezik zapomniał o najbanalniejszym sposobie. Dostałem na Fog King kartę, a był nią Effect Veiler. W nastepnej turze, Razmus mógł się przebić przez mojego Króla przez co wygrał grę.

G3: Tutaj walka była do samego końca, stało nad nami pełno ludzi, trzęsły mi się ręce i przegrywałem 400 LP w terminacji w mojej drugiej turze, wyczyściłem Razmusowi stół z Raigeki i wpuściłem Caius the Mega Monarch, wygrywałem 600LP i wysłałem na Banish jego Domain of the True Monarchs i chyba The Prime Monarch jako trapa. Modliłem się o jedno, aby nie dobrał pola i niestety dobrał, przegrałem przez róznice 200 LP.

Najładniejsza gra jaką grałem na turniejach i 4fun w mojej "karierze" YGO. Razmus przez następne gry nie mógł się skupić, bo tak mu się gierka podobała :)

0-2

Runda 3
Brzezik vs Hacker (Draco- Performal - Odd - Magician)  :|

G1: Jak na tym turnieju, przegrałem kostkę i dostałem deadhand, takżę odpuściłem gierke po tym co Janek mi wpuścił w pole.

G2: Ja wybierałem, także ładna ręka i szybki win.

G3: Popatrzyłem na rękę, gdzie zaczynałem. Jedynym moim playem było oddanie tury. Hacker w swojej turze dał Odd-Eyes Pendulum Dragon w skale i z efektu w End Phase dobrał, jakiego Pendulum'a. Moja tura top, oddałem ture. I w swojej hacker powiedział Pendulum po czym zaczął wykładać 2x Odd-Eyes Pendulum Dragon, Oafdragon Magician, reszty nie widziałem bo odszedłem od stołu.

0-3

Runda 4
Brzezik vs DragonBoss (Pendulum)

G1: Tradycjnia ręka z p***y. I walczyliśmy, kto pierwszy coś dobierze i mój opp wygrał G1.

G2: Szybka moja dominacja i po 1.

G3: Dostałem deadhead, lecz Dragon nie mógł nic wykręcić i mecz dla mnie.

1-3

Turniej nie był moim najlepszym, cały czas jestem wściekły na te deadhandy, przez co nawet nie mogłem próbować grać. Draft z goldów i OTS Packów, przez co najlepszą kartą był Anti-Spell Fragrance, nastepnie Number 38: Hope Harbinger Dragon Titanic Galaxy, jakieś Dante, Traveler of the Burning AbyssArchfiend Eccentrick.

Do mnie dotarł Archfiend Eccentrick, bo ludzie chcieli Superkowe Perfomapale z OTS Packów.

Fifi

Odp: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« #2 21 Maj, 2016, 19:09:17 »
+5
Miałem mniej dead handow niż reszta.

#Pepeumarl
« Ostatnia zmiana: 21 Maj, 2016, 21:22:36 Fifi »

Dunkoro

Odp: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« #3 21 Maj, 2016, 19:33:34 »
+3
Na turniej się spóźniłem z racji malfunkcji roweru miejskiego rezultującej w moim wypadku na pustej drodze, poobijany, ze stygmatami na rękach dotarłem i byłem gotowy do grania.

R1 vs Hunt (Domain Monarch)
G1 Nieważne czym bym grał, hunt miał tak martwą rękę, że zupełnie nie miał co grać; jego najlepsze zagranie to setowanie maxxa.
G2 On zaczynał, Erebus mi coś wtasował. Ja nawet ładna ręka, set 3, scout itp. W moim EP hunt aktywuje Decree na które nie miałem MST. Przechodzimy do G3.
G3 ja zacząłem i miałem jedną z najgorszych rąk na całym turnieju; ustawiłem Helixa z Saqlificem, set 2 Deflectorów, MST i Macro. I zamiast aktywował Macro w standby Hunta (co uniemożliwiłoby mu zagranie pantheizmu i w ogóle spowolniłoby mu granie) odpaliłem go dopiero na efekt erebusa, dostałem za 700 w pota. Moja tura, dociągam kolejnego MST, Hunt dalej 0 backrow, zmiana helixa w defa, pass. On właściwie skończył bez zagrań. Dociągam, i kolejny miss z mojej strony; poświęciłem mojego helixa dla kolejnego helixa; skończyło się na tym, że saqlifice nie wyszukało mi scouta jak chciałem, helix nie miał już niezniszczalności w walce a przeciwnik mnie zabił w swojej następnej turze...

R2 vs Hacker (DracoMagiPal)
G1 Dragonpit był irytującą kartą, jednak moje floodgaty były liczniejsze i bardziej irytujące, przez całą grę nie dałem mu grać.
G2 Nie dość, że miał ładne skale, to jeszcze miał decree, więc szybko mnie zabił.
G3 Ponownie nie dałem mu grać, w pewnym momencie nawet blokowałem mu extra deck Domainem i wykończyłem go gigantycznymi atakami Shella (3900 double attack z piercingiem <3 ). Dowiedziałem się jednak ciekawostki, że z dwóch Dragonpitów można zrobić Big Eye pod Rivalry, ponieważ ten też jest spellcasterem.

R3 vs DragonBoss (MagiPal)
G1 było... bardzo dziwne. Generalnie bardzo szybko go wysypałem z opcji na ofensywę, jednak ten pod Rivalry po prostu się bronił przywołując Monkeyboarda i Mammotha w obronie. Kiedy w końcu zdobywałem na tyle potworów, żeby się przebić, dostawałem jakimś dziwnym Mirror Forcem czy Magic Cylindrem, jednak ostatecznie w końcu się przebiłem jak miałem 1000 ptów życia i zostało 5 min do terminacji.
G2 było znowuż bardzo szybką sprawą; po pierwszej turze nie zostawił czyste pole, ja standardowo przygotowuję backrow w tym Bottomless wzięty z PoD, on w swojej Pendulum 4 które zostały zmiecione Bottomlessem... Potem to już była formalność.

R4 vs Kuzu (Extra Monarch)
G1 Kuzu miał bricka, łatwa wygrana.
G2 Kuzu miał prawie bricka, trochę go szturchnąłem floodgate'ami i koniec.

Ostatecznie 3-1 (znowu...), 4 miejsce ze względu na słabe tiery, z dropów nic ciekawego.

Później wybraliśmy się do KFC, tam pojedliśmy, pograliśmy, podyskutowaliśmy i rozeszliśmy się około 18tej.

Generalnie udany dzień.

Razmus

Odp: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« #4 21 Maj, 2016, 21:28:31 »
+3

Zapraszam do obejrzenia i zostawienia like oraz komentarza, a i zasubskrybować warto ;)
Filmiki z R3 i R4 już jutro! :D

Hunt

Odp: [2016-05-21][Wrocław] Kryptonim "Manewry"
« #5 22 Maj, 2016, 22:25:00 »
+2
Jeszcze do czwartku myślałem, że mnie nie będzie, ale potem okazało się, że zdążę zagrać. Postanowiłem jednak nie wyprowadzać z błędu tych, którzy tak bardzo się cieszyli, że się nie pojawię ;D

R1
vs Dunkoro (Qliphort)


W pierwszej grze dobrałem na start Maxx "C", 2x Return of the Monarchs, The Monarchs Stormforth, Tenacity of the MonarchsDomain of the True Monarchs, tak że ten.
W drugiej dobrałem Decree i nie było problemów.
W trzeciej zacząłem średnio, ale udało mi się jakoś dokopać do sensownych kart, a Dunk dobrał 3 MST, które były martwe, bo skillowo nie dobierałem backrowu.
2:1

R2
vs Elbem


W pierwszej Elbem zaczął bardzo wolno, chyba tylko potwór w defie i pass. Ja od razu przycisnąłem go Erebusem i  wykręciłem standardowe plusy. Zepchnąłem go chyba do topdecka i to już wystarczyło.
W drugiej dostałem Effect Veiler na Ehther the Heavenly Monarch, a bez jej efektu resztę kart miałem martwe. Potem Elbem zrobił Cyber Dragon Infinity, a ja nadal nie dobrałem niczego, czym by się dało w ogóle grać.
W trzeciej zacząłem standardowo i później już poszło. Słabo pamiętam tę trzecią grę.
2:1

R3
vs Kuzu (Monarch)


Pierwszej i drugiej nie pamiętam. W trzeciej wpadliśmy w terminację, stan LP 8000-7000 dla mnie, bo Kuzu był po Instant Fusion, w polu miał Fog Kinga, więc wystarczyło się bronić The Prime Monarchami.
2:1

R4
vs Fifi (DracoPal)

W pierwszej musiałem zaczynać i otworzyłem z Edea the Heavenly Squire, Maxxem i trzema martwymi spellami, po czym dostałem OTK. W drugiej zaczynał Fifi, dobrał na start Mask of Restrict, a ja nie dobrałem Twin Twisters, mimo, że przekopałem sobie 2/3 decku.
0:2

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 09 Styczeń, 2016, 20:09:59
Dunkoro
Ostatnio 01 Luty, 2016, 02:14:01
Hunt
Ostatnio 16 Luty, 2016, 20:48:46
Razmus
Ostatnio 02 Marzec, 2016, 15:05:42
Hacker
Ostatnio 21 Maj, 2016, 09:47:47
Fifi