Vol. 2 Wojownicy Wódy
Niedziela wstałem o 6 rano zajebany w akcji wziąłem szybki prysznic ogarnąłem się troszku i Ja Panda oraz FiFi wyruszyliśmy na tur do Wawki. Jechaliśmy, żeby się dobrze bawić tak totalnie for fun bo obesaliśmy w Białym xD.
Chłopaki w busie spali a ja najbardziej wypoczęty bo spałem 3h, kimnąłem się tylko na godzinkę i tak zajechaliśmy do wawki po drodze spotkaliśmy Mikigo i poszliśmy na turek. Tam wymiany zapisy i pożyczki. No to zaczynajmy.
1 Nikita (Jakaś antymeta czy czo to było)
G1 opp tak szybko skończył, że nawet nie wiedziałem czym gra i się nie saidowałem WIN
G2 zaczął wstawił
Archlord Kristya oraz
Royal Decree niby coś kombinowałem plus źle zrozumiałem efekt karty i zasłużona przegrana LOSE
G3 Dobrałem obejście na
Royal Decree i inne dziwne karty wrzucił mi nawet
Spell Canceller ale nie sprawił mi większych problemów. Po meczy wydawało mi sie, że zrobił missa ale chyba tylko mi sie wydawało
WIN
2 Miki (Kozmo)
Miki był chyba szczęśliwy, ze gra na moje Qli
G1 Nie będę komentować mój błąd i zasłużona wygrana Mikiego nie będę komentować LOSE
G2 Nie pamiętam co tam było chyba dobry
Mind Crush ale wygrałem :DDD WIN
G3
Ghost Ogre & Snow Rabbit na
Qliphort Scouta oraz
Kozmo Forerunner w polu na i jak to obejść plus
Kozmo Sliprider wpuściłem
Qliphort Stealth cofnołem
Kozmo Sliprider i liczyłem że nie ma
Honest uśmiech Mikiego miał
LOSE
Ogólnie uważam, że full kozmo deck w pl ma potencjał i jak dostanie dobry suport i
Juragedo będzie moc ;)
3. Viamortis (Nekroz)
G1 Via nie mógł z taka ręką nic zrobić WIN
G2 Via zaczyna set 2 kart ja dobieram
Summoner's Art jako 6 kartę patrzę na rekę MST na seta o MSTi 2 MST na seta o MST aktywacja
Summoner's Art po
Qliphort Scout mina Via mówiła samo za siebie. WIN
4 Hiruma (BA)
G1 Przegrałem kostkę wiec miałem spinę myślałem na początku, ze gra RB ale zobaczyłem
Mathematician zrzucił
Absolute King Back Jack i set 3 potem wyciągnął
Mind Crush, no i w mojej turze
Summoner's Art i
Qliphort Scout poleciał na grave. Miałem chyba 2 nie pamietam i tam sobie robiłem grę kontrolną. Tam zaczął szaleć
Fire Lake of the Burning Abyss poleciał i w polu było 2
Dante, Traveler of the Burning Abyss ogólnie myślałem, że przegram. Ale miałem trochę szczęścia grałem kontrolnie i nie atakowałem na pałę. Ustawiłem sobie skalę po pendulum a on
Vanity's Emptiness i nie atakowałem i tak w końcu dobrałem MST zrobiłem wezwanie Pendulum i atakowałem jego turka coś tak robił. No i moja tura dobieram deda (tak myślałem) i panika co mam robić przegrałem. Naglę patrze na pole mam 3 Qli w polu a sakle to był
Qliphort Helix i
Qliphort Monolith i tak myślę i myślę patrze na sety i na ręke i patrze i nie mogę uwierzyć a tu niespodzianka mam
Apoqliphort Towersa na ręce spoko summon jego weszło penulum samon weszło potem
Wavering Eyes zczysciłem skalę summon
Abyss Dwellera efekt, efekt towersa ataki i miałem zrobić jeszcze jednego xyz ale się zagalopowałem i oddałem dla Hirumy. No jego tura i w sumie już wygrałem ale żeby dobrał jakiegoś potwora to bym przegrał bo zostawiłem
Qliphort Scouta w attaku ;DDD. WIN
G2 To była szybka gra dobrałem side i miałem odpowiedzi
Skill Drain został odstrzelony MST ale miałem Vanite i
Soul Draina więc Yolo.
WIN
5. Viet (RB)
G1 To była taka gra kombinacyjna bo on miał
Dimensional Fissure a ja
Skill Drain potem ofc został odstrzelony ale ja poszedłem po
Qliphort Stealth cofnąłem
Dimensional Fissure zacząłem się kombić chyba
Wavering Eyes poszedł żeby sobie porobić plusy. No i myślę, ze te zagranie wygrało mi grę. Nie pamiętam co dalej ale graliśmy długo. WIN
G2 Ogólnie dobrałem dobrze rzuciłem na początku tury Vieta
Maxx "C" a ten poszedł się kombić i myślę, ze to był jego błąd bo nie miałem ręki, żeby go skończyć w następnej turze a on dał mi +7
I dobrałem cały hejt na RB :DDDDDDDDD WIN
Gry były wyczerpujące na koniec wypociłem całe alko i czułem się źle ale staty 4;1 i 3 miejsce cieszą. A najbardziej cieszyło, ze FIFI i Panda byli w top 3 co jeszcze bardziej cieszyło ;DDDDDD To był najlepszy weekend jaki miałem w historii tej karcianki ofc nie wszystko dobrze się skończyło ale dalej mam banana na mordzie. Dzięki wielkie dla Fifiego, ze mi pożyczył
Qliphort Stealth i
Qliphort Monolith. Bardzo mi pomogły bo normalnie grałem 2;1 a tak miałem 3;2 Stelth bardzo dużo wnosił do grier nie opisywałem za bardzo wszyskich zagrań bo mogłem się pomylić ale wiem, ze to była moja najlepsza karta tego turnieju a dzięki 2 monolithowi miałem mniej dedzących
Summoner's Art. A to muszę napisać pierwszy raz wpuściłem w Qli xyz ;D Dzięki wam chłopaki za wspólny weekend bardzo was polubiłem i świetnie sie bawiłem. Mógłbym bardzo wiele napisać ale myślę, że tyle wystarczy. A na koniec składajcie T1 nie dajcie robić z siebie na lokalach farmy ;D Parę dobrych turków i deck się zwraca szybko :DDDD
A to mój deck ;D
Na pewno muszę jeszcze popracować nad SIDE ale co do maina nic bym nie wywalał ale trzeba będzie znaleść miejsce jak
Raigeki dorwę ;DDD