Grałem tą samą listą, co tydzień temu w Toruniu, -2 Soul Charge +2
Iron Call. Nie mogłem póki co nic lepszego wymyślić, szału nie ma, ale w miarę działa.
R1 vs Zanzaf
Z Zanzafem zawsze strach grać. Zacząłem, ale bez rewelacji, zrobiłem Crimsona, wbiłem troche dmg. Dostałem potem 2 Gorze, dalej Caiusa, w końcu udało mi się wysrać Felek + Leo, mając 900 LP. Op postalował rożnymi dziwnymi rzeczami, sforceował Felgranda 2 razy, wystawił
Giganticastle (i was like wth is this) rozjechał Leo i wygrał.
G2 miałem Rivalry.
G3 zaczęliśmy od terminacji, bo G1 była serio długa. Zanzaf dał mi zacząć, pierwszy hand bez comba, Zanzaf set 2, ja próba ataku Mechquippedem, Fader i w ostatniej turze terminacji Ceasfire po grę, gg.
R2 vs Bye
Jakoś podołałem, szybki set up i kontrola pola Felkiem, Beastem i Leo.
R3 vs Remi.
G1 zrobiłem Bureia i Stardusta, bo Hand w secie. Miałem BTSa na 101 i scoop.
Wsideowałem Maxxy i Flying "C" (
). Remi zaczął setem potwora i 3 tisów, ja Bureido, dostał Chalicea, więc Soul Charge i Felek + bodaj Beast w pole, w ręce Flying. Remi flip Mezuka, normal Mezuka i scoop jak zobaczył Flyinga. W setach miał 2 stuny :C
R4 vs Janek
Początkujący gracz, który utrzymuje świetną frekwencję na turniejach. Niestety, grał Dragunity, a ja miałem Trap Stuny, więc gładko 3-1.
Trzecie miejsce i z drafta
Magical Spring. Dobra zabawa, niezła frekwencja, bo bez Vaionów, szybki turniej nam wyszedł. Później jeszcze 3 mecze z Belim, bo chcieliśmy sobie pograć (1-2 :C). Podziekowania dla Beliego za organizację, gratki dla niego i Zanzafa, do nastepnego!