R1: Fifi, Czak i Fifczak, co było ich wiele (Fifi T.G. Stun)
Granie z trzema przeciwnikami na raz nigdy nie należy do najłatwiejszych. Przytrzymałem jednak ich za twarz, aż się mu deck skończył i przeszliśmy do rozgrywki 2 gdzie to zwycięztwo przyspieszył brak przemyślenia wielu ruchów ze strony oppa. Głównie to, że mając
Goyo Guardian w polu zaatakował jedynego mojego pota innym potworem.. co ożywiło mi
Bujincarnation ;] Potem to już bajka
1:0 (2:0)
R2: Cloud, co zachmurzał 'ksienszyc' (ShaddollArtifactSatellaLightsworn...)
Lubie grać z shaddollami. Jakoś tak budyń ma nad nimi przewagę (przynajmniej, póki nie wyjdzie
Masked HERO Dark Law). Większość gry spokojne zdobywanie przewagi i tłuczenie zasobów. Wymusił na mnie wejście w XYZ ale to nic nie zmieniło w ogólnym rozrachunku. 1 gra z nietknietymi LP, 2 już gorzej ale nadal win. Clouda zniszczyły chyba przeraźiliwe mile z
Lumina, Lightsworn Summoner, którą zaczął obie gry. A
Kaiser Colosseum przytrzymało jak trzeba. Finish: Cloud 1 setniety pot (chyba
Shaddoll Dragon), a ja pięknie z klasą wjazd
Number 82: Heartlandraco.
2:0 (2:0)
r3: Alpha po wielkiej obecności. Nasz człowiek bazaar (Infernity chyba na 1
Soul Charge bo nie zapytal
)
Nie dałem mu zrobić nic. Poziom soli wytworzony chyba rekordowy u niego i ostatecznie win 2:0. Deady w g3 przekroczyły też normę. Cios ostateczny wbity wyświeanym przez niego przez całą walkę
Bujingi Hare ;D
Jak widać na zdjęciu Alpha źle to zniósł
3:0 (2:0)
r4 'Chory łep' Korni(szon) i znów Infernity (tym razem na światowym poziomie)
Ech, Ech, Ech, dał mi łaskawie 1000LP z
Upstart Goblin by potem bez czekania na moją turę założyć OTK... g2:
Trap Stun i OTK... właściwie można by rzec, że przegapiłem rundę 4 :P
3:1 (0:2)
r5 nowy gracz reaktywowany po 8 latach. Raviael (Agent)
Stwierdził, że jestem dla niego Final Bossem turnieju ;D Nie znał Bujinów za bardzo i każda relikwia wzbudzała jeszcze wieksze zaskoczenie.
Zaczął ładnie bo
The Agent of Creation - Venus po 2
Mystical Shine Ball i ... koniec tury :P okazało się, że nie grał
Gachi Gachi Gantetsu. Naprawi ten błąd
1 gra miażdżacy win mój. 2 gra. Szaleństwo
Master Hyperionów i
Black Luster Soldier - Envoy of the Beginning ... zabił mnie zanim zrobiłem zrobić cokolwiek. G3: pokaz w pełni tego co robią Bujiny jak w polu postoi i
Bujin Yamato i
Bujin Mikazuchi i win
4:1 (2:1)
Podsumowując:
- piękne 3 miejsce, a ponad mną ino Nextowcy więc nie mam co narzekać
- frekwencja jeszcze piękniejsza (19 osób), co mam nadzieje będzie minimum jakie pojawiać się będzie w przyszłości
- troche ciemno ale by 'ksienszyc'
https://www.dropbox.com/sc/vj9clr4x2pheecm/AAD95IAoKDUpZGFH25aB-Oqia Helios - The Primordial Sun- yugioh, piwko, podpłomyki... dobre miejsce na zorganizowanie WCQ