To ja zacznę
Mój raport:
Pobudka o 4 rano, bo po 6 pociąg,i w drogę wraz z Othello, BlackMagiC'em i Tranqui45.
Po dwóch godzinach jestem w Krakowie , a po chwili przed Dragonusem.
Przygotowania, zapisy i takie tam no ale zaczynamy.
Pierwszy turniej nowym deckiem, grałem Bujinem
1 RUNDA
vs Nitro(Fire King)
Przegrana kostka, trochę taka sobie ręka ale próbujemy. Opp nic nie robi w pierwszej turze więc klasycznie wystawiam
Bujin Yamato, setuję karty i na koniec zrzucam Hare.
Bujingi Crane na ręce, więc będzie dobrze, ale... nie było. Szybko Garunix, po chwili drugi i już nie udało mi się obronić.
0:1
Drugi duel zapowiadał się lepiej bo na start dostałem dwa wsideowane
Magic Cylinder'y, które odpalałem na
Bujintei Kagutsuchi. Broniłem się głównie, ale udało mi się wstawić Susanowo, którym pewnie bym coś jeszcze ugrał, ale zostałem dobity
Imperial Iron Wallem i się poddałem mając i tak 900 LP do 2300 OPPa.
0:2 LOSE
Staty- 0:1
RUNDA 2
vs młody nowy gracz(V for Victory)
Cóż mogę powiedzieć, obydwie gry szybko poszły, bo wstawiłem w obydwóch
Bujintei Susanowo oraz
Bujintei Kagutsuchi(pierwsza gra) i
Photon Papilloperative(druga gra).
2:0 WIN
Staty- 1:1
3 RUNDA
vs BlackMagiC(Blackwing)
Wygrałem kostkę, ale dostałem dosyć słabą rękę, gdzie jedynym potworem był
Bujingi Hare oprócz tego
Honest,
Mystical Space Typhoon,
Kaiser Colosseum i
Seven Tools of the Bandit. Ogólnie słabo, ale próbujemy, obrona zajączka Honestem poskutkowała i dokopałem się do dobrych kart, które przeistoczyły się w zwycięstwo.
1:0
Druga gra była dziwna bowiem opp mnie zbytnio nie atakował lecz kontrolował pole. W połowie gry obaj bez kart na ręce dobieraliśmy co się nawinie i raz ja zyskiwałem przewagę raz opp.
Gra zaczęła się kończyć po moim
Dark Hole i
Bujin Hirume po 2 tysiące i tak do końca
2:0 WIN
Staty- 2:1
4 RUNDA
vs Othello(Raccoon)
Pierwsza gra poszła po mojej myśli, Yamato, grave, ochrona swoich Bujinów, Susanowo---> Win
1:0
W drugiej grze się trochę niepotrzebnie wysypałem i trapy zrobiły swoje a potem dostałem ostro od
Junk Warrior OP tokenów z
Number 64: Ronin Raccoon Sandayu1:1
W trzeciej grze było lepiej bo
Mirror Force i
Bottomless Trap Hole powstrzymały wściekłe toksy i zostawiły Numbery 64 bez materiałów, ale musiałem je jakoś zabić, a że były dwa to trzeba było albo negować efekty i zniszczyć albo się przebić Nie mogłem się zdecydować czy XYZ summon
Brotherhood of the Fire Fist - Tiger King czy Photon Papilo i przez kilkanaście sekund w paranoi nie wiedziałem który xyz jest lepszy, zaryzykowałem i wybrałem motylka dzięki czemu wygrałem
2:1
Końcowe staty 3:1 , które dały mi 3 miejsce!

!
Z redraftu wziąłem
Pulao, Wind of the Yang Zing i
Performapal Kaleidoscorp oraz dostałem kilka fajnych commonków.
Kolejny turniej w Krakowie na duży +