Turniej poprzedziło kilka dni jako takich testów, także mniej więcej ogarnąłem, jak działa ls i artefakt.

Na miejscu masowe pożyczanie i dalsze kminienie decklisty (podziękowania dla devpro za drawy w stylu "2 heiress, empress i matematyk), wstępny bazar i czekanie na kaliego. ;F No i wio!
1. vs Poter (Archfiend) 2:1
Pierwszy mirror match na żywo!

G1 miałem dobry start, a opp zrobił kilka missów. Sęk w tym, że ja zrobiłem najpierw miss gigant (
Archfiend Heiress z
Archfiend Palabyrinth w ataku zamiast w defie, wbiłem sie w
Mirror Force), a przy jego 200 lp dostałem
Fiendish Chain na
Downerd Magician. Dalej długo nic nie dobierałem, a jak już dobrałem
Archfiend Emperor, the First Lord of Horror to nie aktywowalem drugiego pałacu i wbiłem się w setniętego
Dark Grepher. Także yea, skill.
G2... hm skleroza, ale chyba wcisk
Wind-Up Zenmaines plus miss oppa (nie wiem po co forsował xyz z Grephera i
Archfiend Cavalry przy 4 setach. XD).
G3 Szybko złapała nas terminacja i opp dał mi zacząć... well,
Number 49: Fortune Tune, wbiłem damage, zdjął wróbla, wstawiłem wróbla z powrotem, gg.

1:0
2. vs Lampart (Madolche) 2:1
Przyznam szczerze - nie pamiętałem jaki efekt ma
Madolche Anjelly i spodziewałem się jednostronnej gry (zwłaszcza, że grałem z kotem). ^^'
G1 Średnio dość, dałem zacząć, ja kawaleria, set
Solemn Warning,
Archfiend's Roar i
Mystical Space Typhoon, Lampart Anjelly ->
Madolche Hootcake->
Madolche Messengelato->
Madolche Chateau, atak Hootcake-> MST na field (first blood). W mojej
Tour Guide From the Underworld w Zenka, Zenek w Sowę (a się zastanawiałem, po co jest ostatni effekt Anjelly xD), search Lorda, Zenek w seta -
Wiretap. :D Później dość gładko, bo czekał Warning, Lord na Trap stuna i szybka gra.
G2 Już raczej jednostronna, dobrałem trapy, ale mało opcji na własną grę, większa część pojedynku to mój Lord pod Fiendishem i ciągłe komba Lamparta, na które rzucałem trapy (zdjąłem chyba dwa
Leviair the Sea Dragon, dwie
Madolche Queen Tiaramisu i coś), Lampart ogarnął pro zagranie Chateau->Chateau->trigger
Madolche Ticket. Nadal nie dobrałem
Maxx "C", TGU czy czegokolwiek, a więc gładki win dla Lamparta.
G3 znowu dałem mu zacząć i... cóż, Yugioh to jednak gra na farta. Zacząłem tragicznie (4 poty, w tym
Archfiend Empress, Emperor,
Trance Archfiend. Setnałem
Archfiend's Roar i Fiendisha, Lampart ep MST w roara. Jakby trafił w Chaina to by była gra, a tak straciłem z 4100 lp i dobrałem co trzeba (
Trade-In?), Lampart w topie i scoopnął (teoretycznie jeszcze by żył bo nie dobrałem pota, ale dalej chyba dobrałby nieprzydatne s/t).
2:0
3. vs Yuri(games) (Fire Fist z Traptrix Engine... albo odwrotnie). 2:1
We wszystkich grach był start od
Traptrix Myrmeleo i
Pot of Duality, także oddanie pierwszeństwa niezbyt mi pomogło. xD Nie pamiętam, kto wygrał G1 a kto G2, pierwsza była zacięta, latały
Black Horn of Heaven, Trap Hole wszelakie,
Fire Formation - Tenki i
Coach Soldier Wolfbark, skończyło się przy moim 1400 i jego 400.
Chyba w G1 zrobiłem głupi błąd, idąc w Leviaira zamiast we wróbla (myślałem, że mam Heiress na RFG), dostałem
Traptrix Dionaea i w tym momencie scoopnałem. :/
Kurna, niewiele z tego meczu pamiętam, G3 na początku się broniłem, wymusiłem
Bottomless Trap Hole i drugą dziurę (Void?), i powolna gra kontrolna po grę (Zenek

).
3:0
4. vs Armed7 (Bujin) 2:0
Szybki
Bujin Yamato, z mojej strony raczej defensywnie, Horn na
Bujintei Susanowo, mój wcisk za 4500, armed
Bujin Mikazuchi i
Bujingi Crane combo, do tego
Bujingi Turtle na Fiendisha (dwa martwe na pole, tia) i kolejny Horn na druga Zuzannę. Ostatnia tura: Yamato, w grave
Bujingi Hare, Żółw, w ręce jedna karta (crane) vs mój Palabyrinth, Roar i
Falling Down. Dobrałem Lorda, efekt na Yamato raz -Hare. Roar po Heiress->Palabyrinth-> drugi Lord. Efekt na Yamato - żółw. Łap Fallinga - scoop. xD
G2... well, była smutna. XD Armed podobierał mnóstwo Bujingi +
Forbidden Lance, ja 2 TGU, Warning,
Debunk,
Dimensional Prison +... coś. ^^' TGU po
Ghostrick Alucard, efekt w lance, wbijam w żółwia... który okazał się królikiem. Armed dalej dobierał Bujingi, a ja... cóż, chyba obrazek to najlepiej podsumuje.
Wybacz armed, yugi nie wybiera. ^^'
4:0
vs kamal1993 aka kuros aka Pan Antymeta (1:1)
G1 Zaczął od
Macro Cosmos i PoDa, dwa Horny na Malefici, ale na drugiego
Dark Bribe Następnie
Eradicator Epidemic Virus na plus milion, nie dobrałem nic, scoop.
G2 Zdjałem i
Dimensional Fissure i dałem milion trapów, ale dobrałem tylko jednego Horna na Malefica, drugi wszedł pod EEV (really?). Pobroniłem sie wróblem, opp 2 setnięte poty, także tiaaaaa.... rąsie. Z dwóch
Ice Hand zrobił...
Steelswarm Roach, nie wiem po co, ale nie dobrałem fallinga, także rzuciłem
Dark Hole - sorki,
Fire Hand nie działa na wróbla. :P Ogólnie byłoby dobrze... gdyby ktoś nie wstawił
Necrovalley,
Soul Drain i
Skill Drain naraz. MST zostały mi 2 i tu nie wiem czy nie zrobiłem źle - zdjałem Necro żeby odblokować pałac i roary, a przy jego 1000 lp może lepiej było robić zenmainesa... Ale byłem pewien, że ma Prisona.

Well, nie miał, szybko wstawił kolejne Necro i
Malefic Stardust Dragon - bez ataku. Deck destruction? Really? No nic, robię
Number 30: Acid Golem of Destruction (wywaliłem
Number 85: Crazy Box z extra...), kamal na 500 lp. Guess what -
Malefic Cyber End Dragon. Kolejne MST znegowane przez Brajba, mój atak Lordem w
Beast King Barbaros tylko kamikadze, bo zniszczył Pałac mst. W tym momencie miałem tylko jeden out w decku, ale nie mogłem się do niego dokopać. Dopiero przedostatnia karta to był Falling Down - biorę MCEDa, atak w Barbarossa, w setach TT i BTH, gra. (Side note-, odpaliłem Warninga, skończyłem na 10k ;D)
Pytam Mikiego i ak1r4 o czas - terminacja. Oh well, remis. :/
4:0:1 i pierwsze miejsce... cholera, jestem w szoku, bo byłem pewien, że 3:2 to najlepsze na co mogę liczyć. :D Z nagród
Artifact Sanctum, potem nadrobiłem zaległości z bazarem (sprzedany
Goyo Guardian,
Necrovalley UtR,
Crimson Blader SR,
Mobius the Mega Monarch i parę drobiazgów). Także plus, plusy wszędzie.
Prawdy i fakty:
- Miło zobaczyć ludzi z baaaardzo daleka - także specjalne podziękowania dla Lamparta, Czwartego, Yuriego i spółki, fajnie że wpadliście.

- Podziękowania dla wszystkich, którzy pożyczyli mi karty - Czwartego, Kaliego, i ak1r4 - dziękuję.

- Frekwencja przyzwoita, ale... gdzie się podziali (pod)warszawiacy?

- Jakim kurna cudem ja topuję grając T3 przeciw dobrym lub wręcz przegiętym deckom i dobrym graczom? xD Chyba coś w tym jest, że dwa minusy dają plus.

- Nie wiem co to rank 4, nie wstawiłem ich ani razu. :<
- Falling

- Nie mam Goyo. ;-;
- Dylemat, kto zaczyna - ja tam preferuję podejście "pan przodem, milordzie". ;F
Dzięki wszystkim za grę, see ya NEXT time.

Decklista: